14:43 / 14.12.2004 link komentarz (5) | Sylwester w tym roku miał być inny, wyjątkowy. Dziś już wiem, że taki nie będzie, chociaż jeszcze miesiąc temu wszystko szło po mojej myśli. Sprawy się pokomplikowały, całe wydarzenie zaczęło tracić na znaczeiu i w tej chwili to już nie szczególny, niezapomniany wyjazd, na który czekam z niecierpliwością, tylko zwykły, ekipowy melanż, tyle że gdzie indziej. Pewnie skończy się na zapijaniu smutków i zwiedzaniu okolicy w środku nocy. Dziwne, bo Sylwestra planowaliśmy od września, specjalnie po to, aby każdy miał wystarczająco dużo czasu na załatwienie wszystkiego i dopilnowanie, by nic nie przekreśliło jego wyjazdu. I co? Tradycyjnie, lepiej zostawić wszystko na ostatnią chwilę, bo przecież jakoś to będzie. Nie mam już żadnych oczekiwań, najwyżej będę mile zaskoczony.
|