20:37 / 17.12.2004 link komentarz (8) | Spiesząc się na tramwaj zatrzymał mnie na ulicy, dał mi kadzidełko o zapachu miłości i poprosił o drobne, bo marzy o tym, żeby wyjechać w Himalaje.Za pasję i usmiech oddałabym skarby świata...no i mam kadzidełko o zapachu miłości, więc jak mi jej zabraknie to sobie zapale i może przez chwilę bedzie mi lepiej.Narazie nie będę, nie potrzebuję tak mocno.
Przepraszam za to, jaka ostatnio dla was jestem.
Znowu obcięłam włosy, w tygodniu śniły mi się zęby, to oznacza smierć i umarł wujek Doroty.
Ciągle myślę o tym, o czym mysleć nie chcę.
Cześć. |