00:27 / 24.12.2004 link komentarz (0) | - Wypije pani lampkę dobrego koniaku pani Mirko?
- Dziękuję, jestem matka karmiąca – odparłam drżącym głosem.
- A właśnie jak się córka chowa – starał się być uprzejmy.
- Bogu dzięki zdrowo – spuściłam oczy. Dowiedział się że córka z moich papierów?
- A może mi pani wyjaśnić co się dzieje z tatusiem dziecka?
- Nie ma tatusia – syknęłam wpatrując się bezmyślnie w łysinę gipsowego Lenina zatrudnionego tu w charakterze przycisku do papieru. Nu pizdiec Wałodia...
- Musi być jakiś tatuś... hehe. Właśnie z tego powodu poprosiłem Cię... – zmieszał się - to znaczy panią poprosiłem do siebie. Są sprawy, które powinno się wyjaśniać bez zbędnych świadków - skinął głową porozumiewawczo w kierunku drzwi za którymi niedorozgarnięty ropuch obtłukiwał państwowe blaszanki, a kwadratowy babsztyl paprał tuszem ofiary pochwycone za nadgarstki.
- Nie rozumiem – odparłam
- We wniosku o paszport podała pani, że chce aby były tam dane dziecka, umożliwiające wywiezienie go za granicę.
- No bo pomyślałam, że jakby co... to po co mam kiedyś drugi raz załatwiać te same formalności?
- Tak ale wówczas musi być złożona do akt pisemna zgoda drugiego z rodziców.
- W takim razie... – nie wiedziałam co powiedzieć. No kurwa przecież po tylu przejściach, nie będę się teraz płaszczyć przed Stachem, żeby mi papierowe pozwoleństwa wystawiał! Chyba przyszła kolej na „bunia” – dlaczego mówisz mi na paaani Adasiu?
- Hmmm... no bo Mirko, ...no właśnie to znaczy podała pani iż... znaczy oświadczyłaś, że ojciec dziecka jest nieznany – wydukał.
- No tak!
- Ale w takim razie potrzebne jest jeszcze pismo z Urzędu Stanu Cywilnego, które by to potwierdzało.
- Acha! – uśmiechnęłam się z ulgą sięgając do torebki – poroszę! pewnie o to chodzi?
Kocham cię mamusiu za to, że w ostatniej chwili dogoniłaś mnie i wcisnęłaś ten cholerny papierek do mojej torebki :D. Huraaaa! Pojutrze wracam znów w to miejsce. Niech ktoś zgadnie po co?
No jak to nie wiecie? Po nowiusieńki paszport :)!!! Przecież nikt chyba nie sądził, że dla tego głupiego ubeka!
|