00:35 / 30.12.2004 link komentarz (2) | Nie wiem. Szczerze, nie mam pojecia. Jutro musze wstac o 9, moze 9:30. Przed 6 raczej nie zasne. Czy jest sens sie klasc? Czy tez moze olac sprawe, nie klasc sie, jutro na pol przytomnie funkcjonowac, a po powrocie walnac sie spac ok. 18 i tak przespac do rana dnia nastepnego? Moze takie rozwiazanie bedzie najlepsze. Przynajmniej w piatek wstane wczesnie i odrobine sie wyreguluje :) |