01:05 / 14.12.2000 link komentarz (1) | Siedzac na mojej trzeciej godzinie bylam zjarana. Dziwne uczucie w szkole. Troche glupio sie czulam. Trzecia godzina to psychologia ciezki przedmiot. Siedzi przede mna taki chlopaczek mlodszy ode mnie. Oczywiscie jak zwykle duzo notatek. A chlopaczek sobie postanowil ze zrobi mi na zlosc i bedzie mi ciagle zaslanial tablice. Bylam bardzo zdenerwowana tym faktem..myslalam ze mu cos zrobie mimo to powstrzymalam sie i tylko zerkalam z boku na tablice nie powiedziawszy mu przy tym ani slowa zeby sie troszke przesunal i nie zarzucal ta swoja glowa w kazda strone. Tak..to juz jest sprawa samokontroli i opanowania. Ale czemu moge sie opanowac w tak glupiej sytuacji a nie moge w bardziej powaznych ? nie wiem..irytujace. Proszki pomagaja..dzisiaj pomoglo tez co innego..dzieki NIEMU... |