wuchta_wiary // odwiedzony 28963 razy // [czuje|sie|wymiety nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (99 sztuk)
19:38 / 01.01.2005
link
komentarz (0)
Dziś jest 1.01.2005. Przyszedł nowy, lepszy rok i... gówno się zmnieni, czyli będzie dobrze. Takie są moje optymistyczne, noworoczne rokowania. Wczoraj, jak niektórzy być może zauważyli, był Sylwester (Roku Pańskiego 2004). Nam się tyłków ruszać nie chciało, więc zostaliśmy w domu. Telewizja zapodawała beznadziejne programy, co już chyba jest tradycją naszej kochanej TVP.
O 0:00 (ta godzina źle mi się kojarzy) otworzyliśmy szampana... walnął mnie w czapę, posiedziałem, poklikałem
i poszedłem spać. Jakoś atmosfery to większych zabaw nie było... może w przyszłym roku... Postanowień nie mam żadnych, bo i po co? Punktu widzenia na wiele spraw nie zmieniłem, a kwestie, które miałem w dupie, w dupie mam nadal.