2005.01.01 20:11:34 link
1.1.2005
znow minie jakim czas zanim oducze sie odruchowo pisac 2004 w dacie:)
wczoraj na przywitanie nowego roku poszedlem razem z dwoma innymi polakami na plaça catalunya. mielismy szampana i o punkt dwunastej pieknie wybitej przez dzwon go otworzylismy.
potem poszlismy na spacer po ramblach, wsrod tlumu wiwatujacych ludzi a potem wrocilismy do domu na kulturalna konsumpcje wina:)
musze przyznac ze rozczarowalem sie co do sposobu przywitania nowego roku w katalonii. wogole nie ma fajerwerkow, nie ma koncertow na wolnym powietrzu tak jak u nas. ci, ktorzy przyszli na wspomniany plac to turysci a nie tutejsi. jak powiedziala dziewczyna u ktorej mieszkamy, nowy rok nie jest jakas wielka fiesta, raczej spedza sie go z rodzina.
zachecam do obejzenia paru
fotek z tej nocy
komentarz (5)