Zamieszanie ktorego nienawidze zaczyna dosiegac mojej psychiki, ktora ciagle jest slaba. Oslabienie nastapi..albo juz nastapilo..umyslowe..czyli psychiczne. Jedno i to samo...z reszta..co to kogo obchodzi co ja mysle? i w ogole po co ja pisze tego bloga? he..dobre pytanie.