nasta // odwiedzony 536937 razy // [pi_the_movie szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (1810 sztuk)
19:45 / 11.03.2001
link
komentarz (1)
Jednostajnosc obrazu za oknem uspokaja troche moje nerwy. Czasami czuje jak przeplywa fala "zamieszania" przez moje cialo, ktore reaguje na to trzesac sie. Jestem bardzo zdziwiona, ze z niektorymi sytuacjami radze sobie znakomicie, a niektore zostawiaja mnie bez slowa, bez uczuc... Wiadomosc o przeszczepie rogowki przyjelam bez zadnych wiekszych powatpiewan i zastanowien. Podeszlam do tego z innej strony..spojrzalam na to pozytywnie, ze szansa na stracenie wzroku zmniejszyla sie diametralnie. Jednak do milosci nie umiem tak podejsc, jestem chyba za bardzo sceptyczna. Przypomina mi sie przyszlosc, mimo iz sama twierdze, ze powinnismy zyc dniem terazniejszym, bo co sie stalo to sie nie odstanie.. ale jak ja mam podejsc do tego co sie dzieje obecnie?