16:18 / 17.01.2005 link komentarz (4) | Zaliczanie historii (dzien wczesniej zmowilismy sie w trojke na nauczenie sie/podlozenie takich tematow jak Powstanie Warszawskie, Zimna wojna, Bitwa o Anglie i Armia Polska w ZSRR; akurat poszedlem zaliczac w innym terminie, w sumie umiejac to tylko pobieznie):
(tu dluzsza gadka o mojej frekwencji)
[Nauczyciel] - A co z Twoja historia?
[Ja] - Wlasnie w tej sprawie przyszedlem.
[N] - Aha. Co umiesz?
[J] - Np. Powstanie Warszawskie.
[N] - To powinien umiec kazdy warszawiak.
[J] - No to Bitwe o Anglie.
[N] - (usmiech na twarzy) Rozmawiales z Arleta?
[J] - Tak.
[N] - Czy wy naprawde macie nauczycieli za takich idiotow?
[J] - Nie.
[N] - Aha.
...i wpisal 3. Mniam.
(tu dluzsza gadka o frekwencji innych z mojej klasy :D)
Po prostu cos wspanialego. :) |