Zachmurzylo sie, jest pieknie, chmury ustawily sie w rzedzie czekajac na walke, jedna wystapila, reszta zostala, stchorzyly? Watpie, widac gory, spiczaste wierzcholki i widze, widze gdzie bede za kilka dni jezdzic na nartach. Uczucie jeszcze niespelnione.