wuchta_wiary // odwiedzony 29117 razy // [czuje|sie|wymiety nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (99 sztuk)
09:22 / 02.02.2005
link
komentarz (3)
poniewaz to ja jestem obecnie rodzinnym antychrystem, pokaraly mnie oczywiscie wszystkie mozliwe sily i tak sie zlozylo, ze jak mial przyjsc ksiadz po koledzie, to moja siostra MUSIALA isc na zajecia z niemieckiego, a papa MUSIAL zostac dluzej w pracy

tak wiec zostalysmy z pania irenka na polu bitwy
ustalilysmy, ze ja nie mam zeszytu z religii, zapytana o paciorek, odpowiadac nie bede, a jak ksiadz spyta "ile panstwo zarabiaja?" i zacznie sie slinic na widok koperty, to parskne smiechem, upadne na plecy i bede sie zapowietrzac z dobrego humoru

po tych ustaleniach irenka wyjela caly osprzet, nakryla stol jakims nowym obrusem i wio! moglysmy przyjac proboszcza czy innego biskupa

w kuchni, parzac sobie kawe, zaintonowalam piesn slynna a melodyjna "ksiadz proboszcz juz sie zbliza, juz puka do mych drzwi, pobiegne go przywitac, w mym reku wino drzy" i zaproponowalam, ze moze zaspiewamy to zamiast koledy, ale bylam sklonna z tego zrezygnowac i na tym ostatecznie stanelo

sama wizyta byla ekspresowa:
- piesn koscielna w postaci "przybiezeli do betlejem" (pamietalam slowa)
- formulki, ktorych slow nie pamietam
- kropidlem w nos, woda po scianach
- "usiadzmy"
- zapytanie: "co porabiasz mala", a na moja odpowiedz, kolejne pytanie (z mina na karpia): "to to az trzeba studiowac?!", na moje zapewnienie, ze nie trzeba, ale mozna, krotkie "aha", pytanie o siostre: "mloda w sredniej?", przytaknelysmy, bo owszem - mloda w sredniej

i tu nastapil moment tyle oryginalny, co niespodziewany zupelnie, na podstawie ktorego stwierdzam, ze nawet kosciol sie unowoczesnia:
- ksiedzu zadzwonil telefon, te wibre przy pasku bylo slychac w calym mieszkaniu, (no jak mi sie cisnelo na usta urocze zapytanie: "dziewczyna?"), odebral, pogadal kilka minut, pani irenka rzucila uwage na temat lacznosci ze swiatem, zaraz pozniej dostalam obrazek z autografem ksiedza, a po tym, jak opuscil nasze skromne progi, weszlam do swojego pokoju, gdzie moja przyjaciolka ukryla sie, gdy dowiedziala sie, ze bedzie koleda i zobaczylam, jak zwija sie ze smiechu na ten moj z sutanna dialog

i ot! koleda w stylu pomorskim, niewatpliwie w duchu XXI wieku

za rok pojde na jakas joge czy inny angielski, ksiedza z baza danych parafian w laptopie pod pachua chyba bym nie przetrzymala bez smiechu

Anka