desperatka // odwiedzony 50712 razy // [xtc_warp szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (162 sztuk)
23:05 / 02.02.2005
link
komentarz (1)

Dzień zmian i poważnych decyzji.

Odpierdoliło mi i zrobilam sobie krzywde na głowie.
Miał być delikatny balejaż... czy jak to się tam pisze no i utraciłam mój ukochany blond na rzecz jakiegoś dziwnego kolorku, z którego wybija ni to czerwień, ni fiolet... a fuck it...w końcu nie zęby, ponoc odrosną...

Poszlam do sanepidu, zrobić komplecik badań, w tym na obecność wirusa HIV... Jak się okazało, mojemu byłemu partnerowi nie ma co ufać, zwłaszcza, że tak strasznie boleje nad naszym rozstaniem, ze już posuwa następną panienkę... biedactwo, odczekał prawie 4 dni od wyjścia z mojego łóżka, zanim mógł to cierpienie odreagować.
Nie wiem czy ktokolwiek z was już coś takiego przechodził. (nie chodzi mi o jakiegoś popaprańca tylko o badanie). Bardzo sympatyczna pani zadaje serie pytań do anonimowej ankiety. Pytania są takie, że mimo iż nie uważam się za osobę pruderyjną kilka razy po prostu dech mi zaparło i się zarumieniłam. A na każde pytanie moja odpowiedź była cichsza...Dziwnie czułam się odpowiadając na pytania typu : czy współżyje pani tylko z mężczyznami? (a co mam do wyboru? kobiety? zwierzęta? kosmici?), Ilu miała pani w zeszłym roku partnerów? Czy przyjmuje pani narkotyki? używała pani z kimś wspólnej strzykawki? czy pani partnerzy byli heterosexualni? (nie wiem nic o tym, żeby którykolwiek przyznawał się że jest gejem...) Kiedy się pani ostatni raz kochała?.... i wszystkie te pytania zadawała mi skromnie ubrana pan w wielu lat około 55-60. Czułam się tak, jakby każda odpowiedź była zła... W jednym miejscu nawet skłamałam... W pytaniu o liczne partnerów... Zwłaszcza, że kolejne pytanie było: czy byli to pani stali partnerzy? Jeśli było ich więcej niż jeden to czy można mówić o jakiejś stałości...? Esh.. może ja się nie znam...
Teraz tylko czekam na wynik....

Aha, koniec z toksycznymi związkami.
Nie dać się więcej wykorzystać, nie pozwolić się sobą bawić. Pierdolić wszystkich facetów... (tylko i wyłącznie w myślach - pani doktor zabroniła mi się "kochać" przez co najmniej tydzień, do wyniku badania. Poza tym... sex jest przereklamowany)


P.S. Dobrze wiedzieć, że jak najbardziej potrzebujesz przyjaciela... zawsze jesteś totalnie .. totalnie sam...

Zadanie na resztę życia.
Naucz się żyć sama. Albo po prostu pierdol konwenanse i wysiadaj...