18:40 / 03.02.2005 link komentarz (7) | pasowaloby mi jutro pójść na labe..
bo na polskim moge miec nieprzyjemnosci..
a nie wiem nawet co mam zrobic..
wogole z kolesiem kosmos niezły:
przeczytalam W TERMINIE!!
(siedzialam pół nocy zeby zdążyć:)
a on ją zaczął przerabiac 3 miechy później!!
a czytanie "Syzyfowych prac" jest takie jak sama nazwa wskazuje..
a zapamietanie fshystkiego w takich szczegółach jak on chce..
to jush całkiem:
niepamietalabym ich pefnie na 2 dzien a co dop teraz!!!
no nic ale damy rade..
tyle ze napefno nie jutro:P
jest ktos chętny na dzień wolnego???????? |