keb // odwiedzony 65020 razy // [gas_werk szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (219 sztuk)
11:30 / 05.02.2005
link
komentarz (12)
Małolat jest na swojej płycie niekonsekwentny. Rymuje, że nie ma matury, ale przecież to tylko papier, bez którego też jest człowiekiem i nie warto się przejmować docinkami. Chwilę później stwierdza, że jest mu z tego powodu wstyd. Więc albo ma tą maturę w dupie, albo mu wstyd - skoro wstyd, to jednak odczuwa z tego tytułu jakiś dyskomfort psychiczny i przyznaje się, że mu z tym źle/czuję się gorszy. Ktoś na forum ostatnio zaatakował Kamela, że "nie wykształcenie się liczy, a człowiek". Ale mądry człowiek dba o swoje wykształcenie, a nie zdać matury, będąc przynajmniej średnio-inteligentnym, można chyba tylko przez własną głupotę bądź lenistwo. Bo takie argumenty jak "trudne warunki życiowe" są przesadzone, wiem, bo miałem w liceum koleżankę z biednej rodziny, rodzice niewiele zarabiali, liczne rodzeństwo, w tym małe dziecko, którym musiała się opiekować, a do tego po lekcjach dorabiała w Tesco pracując w kasie. A jednak się uczyła, maturę zdała i to całkiem nieźle. Niestety, wiatr chyba musi biednemu zawsze wiać w oczy, bo niedługo później zaszła w ciążę i teraz do tych wszystkich wydatków dojdzie dziecko. Dobrze, że chłopak okazał się odpowiedzialny i pojechał do Irlandii trochę zarobić. Zawsze mógł ją zostawić na pastwę losu.