10:40 / 06.02.2005 link komentarz (5) | Tę notkę chcialabym poświęcić dla mamy Soni która ponad rok temu tragicznie zginęla. Tak to ta Sonia o której w jednym z komentarzy napisal Michal.
Pani Basiu odejście Soni było trudnym dla nas przeżyciem zwlaszcza gdy się przeżyło się z Nią tyle pięknych chwil co my w zespole. Ale nie można sie poddawac. Ona jest tu z nami. Tańczy sobie w tej pięknej bialej sukience z łobuzerska minka na twarzy razem z Aniołkami. Dziekuję Pani za rozmowy w górach i nie tylko tam. Soniucha czuwa nad Pania i nie pozwoli by stalo się cos zlego,ja w to wierzę. A my nie pozwolimy by Pani sie czula samotnie. |