2005.02.10 12:27:43 |
>>> no , i po radości.
dlaczego to zawsze ja muszę wszystko 'napędzać', skakać, wyłazić z siebie, starać się żeby było dobrze, robić wszystko pierwsza (!)... ja nie zawsze mam tyle siły/ochoty. czasem potrafie pęknąć. czasem chcę żeby ktoś inny przeją pałeczkę, potrzebuję tego, naprawdę, czy to tak kurwa dużo?
chciała bym chodź raz mieć dzień pod tytułem 'milcz, dziś nie masz nic do powiedzenia, będziesz robić co ja powiem bez żadnego 'ale''. tak, choć raz chcę być stłamszona. |