18:12 / 13.02.2005 link komentarz (6) | wszyscy sa ubabrani w swoje rzeczywistosci. mam racje to ktos cierpi. dla mnie nic z tego nie wynika. wtracac sie nie moge.
zmeczony jestem, przyznac musze. wszystcy dookola najchetniej widzieliby mnie pod mostem albo na cmentarzu. wszyscy wszystkich maja ochote zrobic w chuja. tylko po co sie pytam?! dla zasady? won!
ech chcialbym tylko, aby wreszcie znalazl sie ktos kto zamiast pierdolic mi o swoich problemach, rozsmieszylby mnie. mysle ze byloby to sprawiedliwe.
_________________________________________________________ |