00:37 / 16.02.2005 link komentarz (12) | postacia glowna dzisiejszego wpisu bedzie znany Wam marzyciel-mareczek;)ma dzis urodzinki wiec wypadaloby cos napisac...
tak naprawde to moja znajomosc z tym panem na samym poczatku nie nalezala do udanych...on strasznie duzo gadal..ciagle gadal i gadal...buzia sie mu nie zamykala....pewnego razu,gdy wracalismy pociagiem z czech,traf chcial ze jechalam z nim razem w przedziale....a on caly czas nawijal ....nawijal i nawijal....w pewnym momencie nie wytrzymalam i poprosilam go zeby zamknal sie chociaz na minute,bo moje uszy juz tego nie wytrzymuja...wtedy jakis koles sidzacy w przedziale,tak ni z gruchy ni z pietruchy powiedzial do mnie,ze moze i teraz jestem na niego cieta ale tak napawde bede go najmilej wspominac z calego ogolniaka....
no i musze niestety przyznac temu kolesiowi racje....choc nic wtedy na to nie wskazywalo,to tak naprawde mareczek jest teraz jednym z moich najlepszych przyjaciol...
nie mowie ze teraz sie nie klocimy...oj zdarza nam sie nawet na gg za byle bzdure sie sprzeczac;))ale to jest w sumie nawet fajne;))zaluje tylko ze nasza jedyna droga kontaktowa jest praktycznie siec...ale takie zycie..nie mozna miec wszystkiego naraz...(no ale w przyszlosci bedzie moim szefem a ja jego sekretarka wiec nadrobimy zaleglosci;))-ale warkoczyc panie Marku to ja nie bede;));p
Wszystkiego najlepszego mareczku,wieczny marzycielu;)))))oby chmury,w ktorycch wiecznie bujasz chociaz na troszke przyslonily ten wredny swiat;))sto latek (choc obawiam sie kto z Toba tyle wytrzyma);))))
|