10:15 / 24.02.2005 link komentarz (9) | Maluch wystrugany z drewna
Dawno temu kiedy Lee był małym chłopcem, jego daleki kuzyn wygrał Fiata 126p (kultowego malucha), w takim jednym (wówczas chyba jedynym?) totalizatorze, Wieść o tym szczęśliwym wydarzeniu obiła się szerokim echem w powiecie. Tłumy spragnionych sukcesu, oraz szybkiego wzbogacenia się rodaków natychmiast ustawiły się do budek totomitolotto. To dopiero były żniwa dla szczęśliwych właścicieli loterii. Towarzysze szczycący się najdłuższym stażem w organach nie pamiętali lepszych.
Od tamtego czasu kuzyn Lee już ze cztery razy zmieniał samochód, ale pamięć swojego pierwszego malucha czci do tej pory z bałwochwalczą gorliwością.
Całkiem niedawno, na jakimś rodzinnym spotkaniu, kuzyn Lee, po wypiciu kilku głębszych za dużo, wyznał w wielkiej tajemnicy, że malucha wcale nie wygrał tylko najzwyczajniej kupił. Ale, że nabył go bez kolejki na SB-eckie talony i za pieniądze pochodzące z kradzieży drewna, więc bezpieczniej było oficjalnie ogłosić jakieś bardziej cudowne wyjaśnienie. A że Lud nasz lubi cuda...
|