No jeszcze zapomnialem dodac, ze na krotka chwile przed pojawieniem sie Lenina jakis burak zamaskowany w oknie walil do mnie z rakietnicy i nie bylo jak go zalatwic, bo nie bylo czasu na przymierzenie sie do strzalu, gdyz trzeba bylo unikac rakiet skierowanych w moim kierunku. Dziwne... nie gralem w zadnego FPP od dluzszego czasu.