lee // odwiedzony 464149 razy // [xtc_warp szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (821 sztuk)
10:44 / 03.03.2005
link
komentarz (4)
Mini Traktat o Poezji


Wiersz powyżej, czy jak tam kto woli poniżej, napisał Lee dawno temu, kiedy był jeszcze młodym poetą. A nie alkoholikiem, jakby się wydawało na pierwszy rzut oka. Lee pamięta, że pisanie wierszy nie przychodziło mu nigdy łatwo i w sumie trudno powiedzieć po co w ogóle brał się za tworzenie czegoś tak trudnego do zdefiniowania jak poezja?
Ale w końcu po coś tam się brał?
Zanim jednak się wziął zawsze najpierw musiał coś przeżyć. A nie wypić jak to suflują niektórzy dowcipnisie!!! Choć nie zawsze chodziło stricte o konkretne przeżycie! Czasem żeby uruchomić proces krystalizacji myśli i emocji, wystarczyło coś przeczytać. Obojętnie co, nigdy nie wiadomo przecież czy bardziej poruszy nas (zainspiruje :D:>) wiadomość w gazecie, podręcznik fizyki, dobry kryminał, romans, czy też traktat filozoficzny? Logów jeszcze wówczas nie było :D.
Kiedy wreszcie wpadał Lee do głowy jakiś fajny pomysł, oczywiście musiał to być pomysł na tyle fajny, żeby wciąż się przypominał. Musiał wręcz się narzucać, często natrętnie jak przysłowiowa mucha, albo niektóre typy kobiet. Bo jak się nie przypominał, nie maltretował Lee, to wiadomo: znikał, rozpuszczał się w eterze przestrzeni interpersonalnej, lub szedł dręczyć kogoś zupełnie innego :D
I z Bogiem! - powiedziałby dziś Lee. Wtedy jednak żałował takich uciekinierów.
No ale kiedy już udało się jakiemuś pomysłowi osaczyć Lee i zmusić go do rymowania strof, liczenia zgłosek i synchronizowania średniówek wtedy powstawał prawdziwy wiersz. Zabawne nie? Czasem kiedy z liczeniem i rymowaniem poszło coś nie tak, wychodził tzw. „Wiersz biały”.
Oczywiście potem taki wiersz zaczynał żyć własnym życiem. Najczęściej w ciepełku szuflandii, ale niektórym wypiekom Lee, zdarzało się czasem, ruszyć w obieg, na podbój świata! A raczej półświatka :D. Zwłaszcza tym rozrabiakom satyryczno-erotycznym się udawało, tym na czasie...
CDN.