01:41 / 09.10.2001 link komentarz (4) | Taaaaa, właściwie powinienem iść do jakiegoś psychiatry. Rano wpadłem do mojego banku, zeby zablokować karty kredytowe, które gdzieś zostawiłem z Izraelu. I wszystko w porzo, nikt nie zrobił sobie zakupów na mój koszt. Ale dopiero pod wieczór się okazało, że w banku zostawiłem dowód osobisty, pozostałe karty, jakie miałem i jeszcze dowód rejestracyjny samochodu. Teraz już nie mam ani dostępu do kasy, ani prawa jazdy, ani aktu własności mojego tututa, ani nawet nie mogę potwierdzić, że ja to ja.
Powiniem się zamyślić nad przyczynami. I konsekwencjami.
A moja sąsiadka po nocy na trzepaku zepsuła się. Ma 37,8 C. Szkoda.
.
. |