13:31 / 10.10.2001 link komentarz (4) | Braku koncentracji ciąg dalszy: Pojechałem odebrać samochód E. z warsztatu, bo ona przez całkiem cotygodniowe czasopismo polityczne, wielkonakładowe wysłana na przeszpiegi do USA, żeby text o ruinie w NYC napisać. Odebrałem, jadę, silnik gaśnie na skrzyżowaniu Wołowskiej i Rzymowskiego, na samym środku. Zapomniałem o benzynie. Tedy się siłą rozpędu staczam ze skrzyżowania, coraz wolniej, ale jednak szybuję jakieś 200 metrów, zakręcam delikatnie w prawo, potem z prędkością pieszego dziecka dobijam pod sam wlew paliwa na stacji benzynowej Neste. Bez użycia hamulca Hju zwany koreańskim Pokemonem zatrzymuje się na amen. Fart w oszołomstwie.
|