10:08 / 17.03.2005 link komentarz (3) | ...qurde...
Wcale nie chciałem iść na urlop ale szefuncio zadecydował, że wszystkie zaległe dni wolne mają być do końca marca wykorzystane. W taki sposób załapałem się na przymusowe wakacje. Do pracy idę dopiero czwartego kwietnia. Siedemnaście dni bez pracy. Chyba za nią zatęsknię...
:-)
Mam tylko nadzieję, że pogoda pozwoli mi na zajęcie się ogrodem.
Żoneczka też ma pewne plany co do mojego urlopu. Wymyśliła kawałek boazerii w kuchni. Nie będę się nudził. Nie, nie, nie!
A może w nagrodę pojadę na kilka dni do Italii. Znajomy prowadzi z włochami jakieś interesy i coś ostatnio mnie namawiał, żebym z nim pojechał. Zobaczymy, zobaczymy. Może po drodze zahaczyłoby się o jakieś Alpy? Może człowiek by przynajmniej przez chwilkę pojeździł na narciętach?
Czas pokaże...
vacation countown:05h53 working hours
...end ofmessage...
Wasz WESOŁY SANITARIUSZ vel ciastko primo voto TATUUUUSS...
|