Wpis który komentujesz: | ...qurde... Wcale nie chciałem iść na urlop ale szefuncio zadecydował, że wszystkie zaległe dni wolne mają być do końca marca wykorzystane. W taki sposób załapałem się na przymusowe wakacje. Do pracy idę dopiero czwartego kwietnia. Siedemnaście dni bez pracy. Chyba za nią zatęsknię... :-) Mam tylko nadzieję, że pogoda pozwoli mi na zajęcie się ogrodem. Żoneczka też ma pewne plany co do mojego urlopu. Wymyśliła kawałek boazerii w kuchni. Nie będę się nudził. Nie, nie, nie! A może w nagrodę pojadę na kilka dni do Italii. Znajomy prowadzi z włochami jakieś interesy i coś ostatnio mnie namawiał, żebym z nim pojechał. Zobaczymy, zobaczymy. Może po drodze zahaczyłoby się o jakieś Alpy? Może człowiek by przynajmniej przez chwilkę pojeździł na narciętach? Czas pokaże... vacation countown:05h53 working hours ...end ofmessage... Wasz WESOŁY SANITARIUSZ vel ciastko primo voto TATUUUUSS... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
naiv | 2005.03.17 19:24:24 wiesz ser cistko-twoj filip to bedzie mail terazproblema.Bo ja nie moge zdzierzyc,jak mojego ojca wysali na urlop na sile i od tygodnia wlazili mi na sile pdo nogdi keidy wlasnie wychodze badz gdzies sie spoznima.... oby do pon:] ciastko | 2005.03.17 12:18:54 a witojcie, witojcie... :-) koszenila | 2005.03.17 10:09:05 dzień dobry :D |