00:24 / 24.03.2005 link komentarz (0) | Dzień poza domem, dzień na wygnaniu. Najpierw uczelnia, film o lustracji, potem uginające się torby z zakupami. Najszybsza Toyota w mieście i rozwijamy takie prędkości, że kilka razy naprawdę mam śmierć w oczach. Rap przy 170 i wyprzedzaniu w odległości kilku centymetrów smakuje inaczej, nie wiem czy lepiej, ale na pewno inaczej.
Teraz Coltrane i Davis. Daga, to może jednak Chimera i noc na placu Piłsudskiego? Sezon czas zacząć! Zdecydowanie. |