mother // odwiedzony 62256 razy // [|_log.chyna nlog7 v02 beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (203 sztuk)
01:03 / 24.03.2005
link
komentarz (1)
coraz czesciej dopada mnie jakas taka niezrozumiala pustka... czuje, ze wszystko co mialam jest jakies dalekie i ze coraz bardziej sie ode mnie oddala... tego juz chyba nie da sie zmienic... z niektorymi rzeczami musze sie pogodzic, chociaz nie bardzo mi to idzie, ale tak chyba bedzie lepiej...

mam dusze buntownika... zawsze glosno mowie co mysle, choicaz czasem sie to kompletnie nie oplaca... ale liczy sie idea... dzisiaj po raz kolejny mialam glosne dowody na to, ze jestem dziwna... hehehe... ile razy mam juz powtarzac, ze wiem o tym i nie bardzo mam zamiar to zmieniac? akceptacja mojej odmniennosci nie bardzo jets mozliwa dla przecietnego smiertelnika... czasem mam przez to problemy a czasem kupe smiechu... lubie dziwne sytuacje, filmy, ludzi, ksiazki, przygody... kocham to, bo wlasnie to pomaga mi zyc... bo co powielac banaly?

jak bylam mlodsza to czesto zastanawialam sie jak wygladal by moj pogrzeb i to wcale nie dlatego, ze chcialam umrzec, ale dlatego ze chcialam wiedziec jak wiele znacze dla ludzi... czasem wyobrazalam soebie tlumy ludzi placzacych i nie mogacych pogodzic sie z tym ze mnie nie ma, a czasem chwile smutku i szybki powrot do rzeczywistosci... ile razy przezywalam swoj wlasny pogrzeb? nawet nie w wyobrazni, ale zyciu... ile razy juz umarlam? kazda zmiana powodowala smierc poprzedniej mnie... pogrzeb i narodziny... pogrzeb i narodziny... pogrzeb i narodziny...

moje polozenie jest nielatwe, ale nie lubie drogi na skroty... powolutku wycofuje sie z zycia innych, a w zasadzie zaczynam zyc calkiem oddzielnie i powiem, ze to nielatwe... czemu to robie? czasem sama o tym decyduje, czasem inni to robia... ale po dluzszym zastanowieniu nie buntuje sie, bo w gruncie rzeczy odpowiada mi to... chcialalbym tylko, aby ludzie mnie kiedys wspominali i z usmiechem na ustach mowieli, ze wnioslam w ich zycie jakos nowosc, ze pomoglam inaczej spojrzec na swiat... chcialabym, aby czasem pamietali o kims takim jak ja...
wystarczy mi, ze bede dobrym wspomnieniem ;-]