2005.03.30 21:58:23 ::
link ::
komentarz (5)
Noc.
Usilnie staram się zasnąć. Usilnie staram się przywołać do siebie jakieś przyjemne myśli, obrazy, wydarzenia. Żeby tylko jak najszybciej zasnąć. I znów mi się nie udaje. Słyszę jak tyka zegar, jak wieje wiatr za oknem. Słyszę jak krew pulsuje mi w skroniach. A wszystkie te odgłosy roznoszą się po mojej głowie tysiąckrotnym echem. I znowu zjawia się to uczucie. Uczucie pustki. I choć wypełnia mnie tak wiele, to wszystko to jest takie bez treści. Marzenia, które umarły. Przyszłość, w którą nie wierzę. Uczucia, których nie potrafię okazać i wyrazić. Słowa, przeze mnie wypowiadane, które są bez znaczenia. Myśli, które są tak jałowe. Wiara, która jest tak powierzchowna. Samotność, w którą sama uciekam.
I gdy budzę się rano, to na nowo rozpoczynam poszukiwania tego, co by tą pustkę mogło wypełnić. Szukam, szukam, szukam....I mam tylko nadzieję, że uda mi się to znaleźć, zanim pustka pożre mnie całą.
Jeszcze nie było geniusza bez domieszki szaleństwa..