13:54 / 03.04.2005 link komentarz (0) |
1920-2005
Wiedzialam,że ten dzień nadejdzie,bo nadejdzie dla każdego z nas..A gdy juz nadszedł,nie mogłam uwierzyć.I niech nie zabierają nam żałoby,niech nie zabraniają płakać,bo to otwiera nasze serca,nie pozwala zapomniec..
Jaką moc miał ten człowiek,jaką ma..swoim cierpieniem zjednoczył caly świat,różne wyznania i narodowości..To była istota Jego cierpienia..i najwspanialsza,ostatnia misja..
A gdy poszłam do kościoła pomodlić się,już za spokój Jego duszy,zobaczyłam tam ludzi,których widywałam jedynie na imprezach,na ławkach z lufkami..i też szlochali,płakali..To w tej rozpaczy było piękne.. A pod oknem Kurii Krakowskie niesamowity klimat panował..Skupienie,modlitwy,myśli,medytacje,ciepło od świeczek.. i wszystko w jednej intencji..
Widocznie Bóg chciał inaczej..chciał mieć Go juz u siebie..i tym samym chciał nas zjednoczyć..udało się..
Chciałabym tylko,aby nikt nie zapomniał,po tych kilku dniach żałoby..Głęboko wierzę,że nie zapomnimy..
Niech Twa dusza spoczywa w pokoju..
Czuwaj nad nami..
Nie zapomnimy..
[']
|