dodano: 2005.04.08 15:46:17 <<link>> |
Czy ja wyglądam na osobę, która zasypuje wręcz swoimi niezliczonymi i rewelacyjnymi pomysłami? Nie wydaje mi się. Więc dlaczego ludzie tak często proszą mnie o pomoc w wymyśleniu prezentu dla brata/siostry/dziewczyny/chłopaka/koleżanki/kolegi? Nigdy nie odznaczałam się potencjałem w tej dziedzinie. Zawsze byłam nudna, bezbarwna, a za moje motto życiowe powinny uchodzić dwa słowa: "nie wiem". To właśnie one najczęściej wypadają z moich ust, aż głupio czasem. Niezdecydowanie było ze mną zawsze, jest dalej i trwać będzie - do czasu, gdy postanowię z nim zerwać. Jednak nie będzie to ani proste do wykonania, ani nie nastąpi to zbyt prędko. Tak więc, u mnie nie ma czego szukać. |
komentarz (0) |