21:04 / 09.04.2005 link komentarz (5) | Wczoraj się na własnej skórze przekonałem jak ciężko czasami nosić swój krzyż. Ale grunt to pozytywne nastawienie, optymizm no i dużo wiernych i oddanych przyjaciół i znajomych :) podziękowania dla Leona, Tomka(literata) łukasza J i jego drugiej połówki Kasi uwielbiam was bo dzięki wam moje kule są tylko środkiem do lepszego życia a nie celem rozpaczy. A jak wy narodzie kochany dajecie sobie radę z waszymi krzyżami? |