23:02 / 28.04.2005 link komentarz (2) | Po przerwie
Po 45 minutach sędzia wrócił na salę rozpraw, ale zanim to uczynił biegał po całym budynku jak z pieprzem. Wykrzykiwał coś do sekretarek, wydzwaniał na komórę, właził do innych sal rozpraw. Pewnie do kolegów po radę :D)))
Na korytarzu natomiast narastało zdenerwowanie wśród świadków.
Kiedy więc wrócił od razu uroczyście ogłosił i kazał dokładnie zaprotokołować, że odmawia wyrażenia zgody na nagrywanie i kategorycznie zabrania każdego innego utrwalania przebiegu rozprawy. Przypomniał też Lee, że rozprawa jest utajniona i pouczył, że w przypadku ujawnienia jakichkolwiek okoliczności z w/w rozprawy grożą Lee dwa lata więzienia. Następnie poprosił o wyjęcie magnetofonu i położenie go na stole w widocznym miejscu. Więc Lee ponownie podniósł kurtkę, rozprostował i wyjął z jej wewnętrznej kieszeni magnetofon, położył go we wskazanym miejscu, po czym staranni kurtkę złożył.
Widząc to sędzia poprosił go o wyłączenie sprzętu, na co Lee oświadczył uprzejmie, że sprzęt jest już wyłączony.
Sędzia poprosił więc protokolantkę o wezwanie pierwszego świadka, członka zarządu ZET (Znanego w Europie Truciciela)po czym zapytał Lee czy na pewno magnetofon jest wyłączony? Tak magnetofon jest wyłączony – oświadczył Lee uśmiechając się serdecznie.
Jakie bzdety wygadywał świadek (członek zarządu ZET) Lee nie będzie tu opisywał z wiadomych względów, doda tylko, że mogłyby to być materiały na pierwsze strony gazet :P
Na okoliczność przesłuchiwania członków zarządu ZET, Lee wcześniej przygotował sobie zestaw pytań w formie standaryzowanego formularza, ponieważ miał koncepcję aby te same pytania zadawać dokładnie wszystkim członkom zarządu. Lee oczywiście spodziewał się, że Sędzia będzie usiłował uniemożliwić mu zadawanie tych pytań przy pomocy różnych prawniczych forteli, kruczków i w ostateczności chamskich zagrywek, jednak starał się nie dać się mu sprowokować, ani zastraszyć. W końcu Sędzia desperacko przerwał posiedzenie i obiecał zawezwać świadka na następną rozprawę w celu dokończenia niniejszego przesłuchania. Pozostałych świadków oczywiście przeprosił za ich zmarnowany czas po czym wyraził ubolewanie z powodu konieczności ponownego ich stawienia się na następny termin, delikatnie wskazując na winę Lee za ów stan rzeczy.
|