wsk // odwiedzony 152799 razy // [pi_the_movie szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (591 sztuk)
00:25 / 16.05.2005
link
komentarz (0)

Jakże nudno,niezbyt nadzwyczajnie.Coroczna pogoń za pedagogami i zidiociałe pytanie:"Pani profesor (chociaż wiekszość zaledwie po studiach magisterskich),co mi wychodzi na koniec?",i ta sama odpowiedź:"A,musisz poprawić,zaliczyć to i to",czyli poświęcić się bezgranicznie nauce.Tak ciężko,gdy słońce w końcu pracę zaczęło,a deszcz uciekł do tropików (nie wracaj,póki nie zawołam!).Tak ciężko,gdy wieczory takie przyjemne,a na noce tyle propozycji.Serce woła: ucz się! Rozum mówi: idź spać.. Zupełnie niepospolicie,bo na odwrót.

Było wiele kwiatów,
które wydawały mi się pachnieć
nadzwyczajnie.
Wiele z nich zwiędło szybko.
Ostał się jeden,może dwa.
Te ususzyłam.

Kupię sobie doniczkę.Zasadzę kwiatka,podam mu nawóz i słomkę,przez którą doprowadzę wódkę.Niech on się bawi,gdy ja nie mogę.Zabiorę go na spacer,podduszę dymem z papierosów stu,które wypalę.Pozwolę przyrumienić skórkę na słońcu.Gdy ujrzę zmęczenie,ułożę go do snu.Zaśpiewam kołysankę z repertuaru jakiejś brudnej kapieli,coby lepiej mu się spało.Pocaluję w środek,a na koniec zjem płatek.Co noc będę zjadać jeden.Jak zjem wszystkie-wyrzucę kwiatka.

Kwiat metaforą tu.