20:23 / 16.05.2005 link komentarz (1) | Nienawidze domowych jazd, z ojcem czy z matka. Ojcec przegina znowu. Mamuska ciagle chodzi nabuzowana, wiec w domu nie ma za milej atmosfery.
W szkole tym bardziej, zaczynaja sie akcje pt "ucieczka" albo "przekladanie". Wyscig szczurow.
Prawdopodobnie bede pracowac w Realu od polowy czerwca :]
Z Robem, jestem juz od roku i 2 dni :) Ostatnio nekaly nas burzliwe klotniei sprzeczki o byle co, lecz w koncu jest ok.
Tak trzymac! |