16:05 / 23.05.2005 link komentarz (4) |
To,czego najbardziej nie lubie w porze wiosennej i letniej,to robaki.Nie znoszę tych wszystkich mrówek,os,much,gąsienic,pająków,szczypawic i pozostałych.Wychodzę na papierosa i juz jestem atakowana przez armie żyjątek.A gdy się opalam,latają mi nad uchem,chodzą po mnie,przyklejają się do oliwki/kremu.Rano mama zawsze otwiera okna.I co?Ano budzi mnie bzyczenie jakiejś muchy!Nie chce być budzona przez muchy,ani usypiana przez komary.
Straszne też są spocone ciała,ocierające się w środkach komunikacji miejskiej.Na litość Boską!Ja też sie pocę-to naturalne,ale żeby w upale 30-stopniowym łazić w swetrach?Nie ma się co dziwić,że porą letnią tramwaje i autobusy stają się jedną wielką masarnią.Poza tymi niedogodnościami,cieszę się,że ciepło się zrobiło.
[Poprawiłam sprawdzian z ustrojów państw na 5,z konstytucji dostalam 4 - gdyby nie ten głupi senat,ocena pewnie byłaby wyższa.Ale yeah!]
|