11:10 / 09.06.2005 link komentarz (5) | Oł je.
Dziś miś idzie na bankiet. Będzie żarł i chlał na koszt biednych bogaczy.
Enyłej, dżołk jest taki:
Beata pisze list do przyjaciółki:
"...Mój Stasiek, odkąd wrócił ze Stanów jest strasznie niewyżyty. Zachowuje się jak zboczeniec! Ciągle chce mnie pieprzyć! Wystarczy, że się schylę, on mnie bierze od tyłu. Zaczynam prać - bierze mnie od tyłu, zamiatam podłogę - bierze mnie od tyłu, zmywam naczynia - bierze mnie od tyłu! Mówię ci, koszmar. Całuję - Beata.
P.S. Przepraszam za niewyraźne pismo, bo Stasiek..."
Serdle:) |