2lazy2die // odwiedzony 574445 razy // [xtc_warp szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (1313 sztuk)
16:22 / 18.10.2001
link
komentarz (4)
Tuż za szpitalem Santa Maria, starym kamiennym szpitalem, Jose Rodriguez Montoya skręcił w lewo. Skręcił nagle, nagle przyspieszył, nagle zaczął biec. Jose biegł trzymając ręce w kieszeniach. Był tak wściekły, że jeszcze chwila, jeszcze sekunda i dałby komuś w ryj. Z otwartej palnąłby w ryj. Dlatego biegł z rękami w kieszeniach. Bo, słowo, dałby w ryj. W kieszeniach miał zebrane niedaleko szpitala kasztany.




.