11:18 / 29.06.2005 link komentarz (3) | chyba Wam znane, ale coś w tym jest...
Do firmy przyjmują kilku kanibali.
Właściciel firmy wygłasza do nich krótką mowę zapoznawczą.
- Panowie ! Płacimy dobrze , mamy stołówkę firmową - jeśli ktoś jest głodny, dają tam świetne obiady. Bardzo was proszę o dostosowanie się do tych zwyczajów, i proszę nie niepokoić mi innych pracowników !
Kanibale przytakują , że zrozumieli i że wszystko jest OK.
Po kilku tygodniach właściciel znów wzywa kanibali do siebie i mówi :
- Jestem bardzo zadowolony z waszej pracy , spisujecie się na medal. Ale mam jeden problem - od wczoraj wszystkie biura są brudne i nieposprzatane , wygląda na to, że gdzieś zniknęła jedna ze sprzątaczek. Wiecie cos na ten temat ???
Kanibale zarzekają się , że w życiu , zielonego pojęcia nie maja, co się mogło stać.
Właściciel wychodzi , a naczelny kanibal mówi do pozostałych :
- Który kretyn zeżarł sprzątaczkę ?!
Jeden niechętnie podnosi rękę i mówi , że on.
- Idioto ! - ryczy naczelny kanibal - przez miesiąc jedliśmy dyrektorów, kierowników , marketingowcow i PRODUCT MANAGERÓW i nikt się nie zorientował !!!!
A ty musiałeś zeżreć akurat sprzątaczkę?!?
|