a jednak-sesja do piatku...
moze to i lepiej, bo moze,jak dobrze pojdzie, kampania wrzesniowa bedzie krócej trwała;)
dzis załatwiłam ... 8 godzin dziennie, piec dni w tygodniu, piec tygodni ... siedzenie za biurkiem za friko ... hm... nie wiem czy mi sie to podoba :/
ale cóz, trzeba byc optymistą ;)