hokus_pokus // odwiedzony 9687 razy // [pi_the_movie szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (26 sztuk)
16:47 / 30.06.2005
link
komentarz (1)
[1] świat zmienia mi się w zawrotnym tempie, szukam kogoś kto poważnie odpowie mi na pytanie, dlaczego u mnie nie może nic być normalnie, na standardach europejskich, tylko zawsze muszą się wyłonić setki komplikacji. i naprawdę, utwierdzanie mnie w przekonaniu, że przecież o tym właśnie marzą dziewczynki do poduszki i masturbacji, niczego nie ułatwia. kiedy wczoraj przemierzałam gdynię, idąc do D. na sushi, jakiś mężczyzna upuścił dopiero co kupione pół litra i wódka płynęła świętojańską, a on przeklinał wcale nie cenzuralnie. wcześniej odwiedzam szkołę, wpadam na dyrektora i dowiaduję się, że to jest jedna z najlepszych matur w kraju i jeszcze mi za to zapłacą, polska mnie kocha a uczelnie pragną.
wcześniej widzę jego wzrok kontrolujący ruchy moich bioder i włosy przyklejające się do twarzy, nie powinien jeszcze wiedzieć, że tańczę dla niego właśnie, wolno mu marzyć, by być na miejscu tego mężczyzny, który zbyt śmiało trzyma mnie w talii. oglądamy wschód słońca, dowiaduję się, że mam oczy jak sarenka, ale tylko się uśmiecham, bo mnie nie można mieć łatwo, kiedy za szybko wyciągasz ku mnie dłonie, rozpływam się i niknę. mam zachwianą chronologię, do domu wracam po świcie i nikogo nie muszę się bać, jest cicho i brudno, ani boga, ani pana, robi mi ten uśpiony industrializm, rozmazany lekko makijaż i ostatni papieros przed snem.