10:27 / 08.07.2005 link komentarz (2) | Czytam. Kurde tam czytam... CZYTAM. Na razie "Ogien nad odchłanią" Vernora Vinge. Książka typowo dla kosmitów. Ja jestem - wyskoczyły mi takie małe krostki na obu palcach wskazujących, w dokładnej symetri. Po prostu zaczynam mutować w coś o czym Tolkien bałby się napisać dzieciom. Feist by się nie bał, ale Feist to hurtownik... bardzo dobry, ale jednak. A przecież wiadomo że liczy się tylko orginalność.
Napisałem bardzo zgrabną zwrotkę, teraz myślę nad śpiewanym refrenem. Nie może być przypału. Dlatego myśle, wiadomka. (:D)
Ide się ogolić
|