pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca | wszystkie
2005.07.12 08:23:40
link
komentarz (4)
Wczorajsza Feta była wyśmienita. Dawno nie byłam na tak znakomitym spektaklu, na którym nie padło żadne słowo, za to muzyki było bardzo bardzo dużo i co jeszcze bardzie rewelacyjne grali ją na żywo (obok siedział facet z perkusją i różnymi bębnami także facet z gitarą, który w czasie jak nie grał to kontrolował dźwięki z syntezatora). Rewlelacja. A i dla oczu było co nico. Tańce na szczudłach w dymie ogniu to było coś. Mojego nastawienia nie zmieni nawet fakt że nie zrozumiałam ogólnego sensu. Ale pierwszy raz widziłam zeby płonął bruk na Targu Węglowym. A na dodatek wszystko to działo się w scenerii gdańskiej starówki zatopoinej w ciemności... Polecam, polecam!!!