19:02 / 13.07.2005 link | nie poszlam wczoraj na zajecia. kurwa czlowiek raz nie pojdzie na zajecia. raz ja nie mowie dwa.
nie chcialo mi sie bylam müdeeeeeee i chuj. poprostu mi sie nie chcialo. i oczywisicie co?
juz wszyscy musza o tym wiedziec, bo szanowna nauczycielka z troski o mnie wyslala mejla do mamy czy nie jestem przypadkiem chora bo mnie w szkole nie bylo. toll
ale no trudno. ja lubie ten kurs, lubie niemiecki. pierwszy i ostatni raz. i hope so...
nie zebym miala jakies uprzedzenia rasowe.. ale nienawidze tych turkow, siedzacych na kamieniach albo na banhofie, ktorzy tylko siedza i sie gapia. albo zaczepiaja, co mnie wkurwia juz ewidentnie. jedyne co moge wtedy powiedziec to spadaj albo spierdalaj.
whatever
nareszcie jest cieplo:)
moje plany na sierpien sa niepewne jak ta pogoda. a chcialabym zeby bylo inaczej. teraz, w tej chwili chcialabym wiedziec co i jak!
nie wiem czy bulgaria. nie wiem?!
nie wiem czy cokolwiek. najgorsze jest to ze w zadnej sprawie nie moge sie z nikim dogadac.
wkurwia mnie to niemilosiernie.
pojechalabym do bulgarii..ale zawsze sa ale.. potem 18.08 gdzies. nie wiem. cokolwiek.
do somethin'
ide na rower. musze sie zmeczyc. |
|