innespojrzenie // odwiedzony 94309 razy // [nlog/Świat momentami jest piękny/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (312 sztuk)
23:57 / 20.11.2010
link
snubrakznow.dziw.
23:56 / 20.11.2010
link
puzzlowa kampania reklamowa w argosie, sie czlowiek zmeczyl strasznie. satysfakcjonujace, ale...

dziwnie cos.

Massive Attack - Teardrop
23:18 / 19.11.2010
link
kolejny mistrz dzien!
w sumie spanie po 3h daje rade calkiem. wykluczajac fakt czerwonych bialek, komicznie brzmiace stwierdzenie. ale nic to! taki fakt, przeciez;)

byl taki moment kiedys, ze na chwile stracilam wiare w marzenia, w mozliwosci i we wszsyko co fajnie, piekne i magiczne.
jakis czas temu wrocilo. w sumie zaczelo wracac powoli, drobic malymi kroczkami, tak jakos 3.5 roku temu, step by step...:)
a teraz, jakos szybciej idzie, czasem biegnie nawet, nie chce nic zapeszczac, coby nic sie nie spieprzylo, ale mysl pozytywnie z1om.
tak sobie mowie czasem do siebie, w ciszy;)

yo.

Looptroop - Bandit Queen

22:22 / 17.11.2010
link
szef mistrz krol dzisiaj!

tak wiec moje zdjecioszka beda opublikowane, przez Doc/Fest!

szalenstwo, niech trwa niech trwa!

projekt.2 - skonczycn dzisiaj musze, man.!
02:52 / 17.11.2010
link
mam wene photoshopowa.(ahioh)

mos def, leci!
00:14 / 17.11.2010
link
It was a a thousand to one and a million to two
Time to go down in flames and I'm taking you!

http://www.youtube.com/watch?v=mLqHDhF-O28

*Gig in Manchester - unforgettable!
21:18 / 16.11.2010
link
‎'...There are so many moments you can share with anyone...! Don’t regret anything you do because in the end, it makes you who you are...' :)
16:28 / 16.11.2010
link
i tak siedze od samego rana w photoshop'ie :)
goraczka byla extra z rana, teraz juz tylko zupki chinskie i herbata:)
do jutro musze to skonczyc, man!

Abradab gra, caly album! yo!
23:43 / 15.11.2010
link
...to milion myśli na sekundę aby tak dalej,
przetrwałam pierwszą rundę ... :D

ojeaj:D
18:09 / 15.11.2010
link
z racji mojej 'bez-polsko-znakowosci'

kawalkiem na dzis wieczor jest - Łona - ĄĘ

dobrze ze istnieje laskawe 'copy|paste'

poszlam zdjecic na Private View: Ignorance is Bliss

yo
17:37 / 15.11.2010
link
wstalam.
i wyjsc zaraza musze. nienawidze jak jest ciemno.!

Berry Weight - Yeti's Lament
15:02 / 15.11.2010
link
spi.

i sie w****ia jak ludzie do niej dzwonia jaki spi, bo ciezkiej pracy nocy. dzizias moja skladnia ..!
powraca do snu!

off.
07:53 / 15.11.2010
link
good 'day' sleep now.!.
07:37 / 15.11.2010
link
zrobione, kurde zrobione. calutkie, cieple i pachnace - 234 zdjecia:) nice and fresh maaan!:D

...'przesluchalam wszystkie plyty'

tylko nie rano, przez noc cala, jest pieknie... :D

http://www.youtube.com/watch?v=MT8bDO1mxuk
03:23 / 15.11.2010
link
zasnij!!!
spiiiiij!
03:19 / 15.11.2010
link
btw. nowy album Daba, jest mega!

tak w ramach braku snu, slucham w kolko;)
yo
02:35 / 15.11.2010
link
insomnia...
23:41 / 14.11.2010
link
teraz jest juz inaczej, wiesz?
w sumie mam drugiego bloga teraz.. i skoro jestesmy tacy \'modern\' i w nowym swiecie medii socialnych.. mam tez twittera i facebooka i te wszystkie inne rzeczy.. potrzebne do zycia, ha?
i nie mam polskich znakow na kompie, taka mala oznaka ignorancji.. nie poprostu lenistwo chyba...
w ramach autopromocji.. prosze
:


ot co. przeciez musi byc jakis maly PR propagandowy:)
yo
22:36 / 14.11.2010
link
kurcze, ale mnie tu dawno nie bylo... :D
tesknil ktos? haha
14:02 / 28.03.2009
link
teraz na wszystko mam 'inne spojrzenie'

jest inaczej, wszystko sie zmienilo. na lepsze, zdecydowanie

ale, ale czasem myslami jestem dalej tam. tam w przeszlosci.

zaraz wroce. jest czas. sa mysle, pomysly. cos nowego.
11:31 / 17.07.2008
link
up date.

tak kurwa nienawidze tej pracy.
sami idioci.
gardze tymi ludzmi, szydze z nich.
poprostu nie moge.

odliczam dni, skreslam je czerwonym mazakiem na moim kalendarzu.
do egzaminu. tak byle do przodu
20 dni. do egzamu.
5 tygodni. i tunezja.
tak strasznie mocno pragne, oczekuje tych wakacji.
naleza mi sie jak nigdy!
a potem studia. i koniec takie zycia. od 8 do 17.
rutyna, pieprzona rutyna, tak mnie meczy.
ale jeszcze troche,.

tutaj niebo peklo w jednym miejscu, nie ma kto go zszyc.

tragedia.


z optymistycznego punktu widzenia, tak szydze z tych ludzi. a wiesz dlaczego.
bo mi placa za to ze nic nie robie. od niespelna roku.
jak robic zeby zarobic a nic nie robic. odpowiedz na to pytanie znam najlepiej.
mam to wszystko w dupie

i juz:]

hej ze ho.

16:22 / 02.06.2008
link
za tydzien to ja bede we wroclawiu:D

ciesze sie tak polowicznie.

przynudzam w pracy, nie zmieniam jej, jeszcze 3 miesiace.
3 tylko, to minie szybko, bardzoo o o.

i wrzesien, troche dziwne uczucie tak sobie isc, i byc starszym od wszystkich 1roczniakow o minimum 2 lata.
oni chca teraz wlasnie sprobowac sie najebac do nieprzytomnosci, albo chociaz do stracenia rownowagi, palic te skrety, ktore zbzikuja im w glowie, te imrezy, na ktorych bede rzygac.
beda sie pieprzyc z kim popadnie, jarac weed, pic duzo alko. ja tez moze bede.
nie bede!
bede sie uczyc przeciez, od tego zalezy moja cala przyszlosc, oni jeszcze tego nie wiedza, dla ncih 3 lata chlania, ruchania.
ja bede pracowac, zapierdalac:]
owszem bede pic, nie upijac sie do nieprzytomnosci, bede palic, okazjonalne trawki:D a sex, to w domu, z jednym mezczyzna mojego zycia!:]

niemogesiedoczekac!
15:37 / 27.05.2008
link
kocham Cie.
z kazdym dniem mocniej.

niczego nie zaluje.

czasem jest ciezko.

jeszcze popracujemy nad tym.
damy sobie rade, bo mamy siebie.

kocham.
09:40 / 22.05.2008
link
It's a beautiful day
But I'm stuck inside
Staring at this screen
Working 8 'til 5
How I hate this job
'Cause the days do drag
They work me like a dog
And the money's bad

Cheer up, cheer up
Don't be blue
Don't forget it's home-time soon
We'll make it through another working day

Looking at my watch
For the millionth time
The days go slow
And then the evenings fly
When I'm out of this place
And the day's been won
I'm going out with my mates
Hanging out in the sun

I need a holiday
I need a holiday with my friends
I'm working every day
I'm working every day for the weekend
I wish it could be Sunday when I wake up every day
I need you more than a holiday
I need you more than I can say

and thats it!

fck!
11:41 / 14.05.2008
link
dobra.
kupilam sobie najpiekniejsze buty na swiecie, byly takie calkiem niedrogie, bardzo wysoka koturna, bez paluszka z tym takim wycieciem, wiesz o co chodzi.. czarne w takie jakby kwiatolce szyte..
i dzisiaj rano je zalozylam. 1st time.
i co?
ledwo doszlam do tesco, bo isc prawie nie moglam..;d dobrze ze tym auciszem jezdzimy bo szok. a pracy mam butki plaski. tak o.:D
a ze dzis celebrity fashon day. to trzeba bylo.

fck. moze kiedys jeszcze je zaloze.
cya
14:19 / 13.05.2008
link
m. nie przyjeli do mnie do pracy. nie to ze jej nie lubie, ale ona nie jest poprpstu najmadrzejsza na swiecie osoba, za ktora sie notabene uwarza.
btw. mamy podobny poziom nisky, z jedna roznica ona w ang. ja w hisz. buehehe/he/he

cokolwiek.
tak sobie mysle ze da sie wytrzymac, nie jestem skazana na ta prace do konca zycia. tylko do polowy wrzesnia.. :]

co jeszcze?
a no wczorj kupilam zeberka, smaczne, sos ochydny. byly mocno pre-preperd. wiec szalu nie robily. juz mi przeszla na nie ochota.

jakies fish and chips.mmm

marza mi sie miesieczne wakacje. jeszcze niecaly miesiac i bede w moim wroclawiu.
na tydzien tylko.ale zawsze cos.

buzinke.
16:25 / 09.05.2008
link
1.5 godziny 8 minut.



tyle zostalo do konca mojego dzisiejszego dnia pracowniczego.

hell yeah.;D

ucze sie korzystac z facebooka.

zycie pracownika jest nudne.
kurewsko nudne.
nie narzekam. to jest, nie chce narzekac! ale kiedy ja musze;D


mam ochoter na zeberka:] takie z grilla. mmm
taaak.

thanks God its friday.!.
15:20 / 07.05.2008
link
hot!
jest tak kurewsko goraco ze to sie w pale nie miesci.
jakies 27stopni. w centrum kurde midlands w uk.
normalnie nie do pomyslenia.
a wiesz co jest najgorsze, ze ja siedze w pracy, slonce mnie prawy w plecki. lopatki mnie swedza;D

i ogolnie to lunch spedzam jedzac na trawie:D
jest fajnie. ale to tylko godzina.
anyway
nienawidze pracy, czxekam na uni. juz sie nie moge doczekac uni. wariuje.
silka. trza byc fit c'nie?
i moze jeszcze na squosha?;d
mamy frisby czy jak to sie pisze i sobie gramy tez w parku ogolnie jeest miloi sympatycznie, gdyby nie to ze szlag mnie trafia, z nudow w pracy.
pisze jakies dziwne rzeczy, zakladam sobie bebo czy cos? yyy wariuje.
mam nowa kolezanke, w pracy wiesz?
fajna, studentka. a co lepsze wozi mnie i odwozi do pracy, wiec coz za oszczednosc haha nie musze kupowac tygodniowki. i jeszcze mam mozliwosc normalnych rozmow jak z kumpela. bo tu mi kumpel zdecydowanie brakuje.:]
+
co jeszcze. nic sie nie dzieje.

chce jechac nad morze.
nad morze kazdy moze

do scarborough, bo to blisko. i tanio. tak na jeden dzien.
polezec sobie tyulkiem na plazy. i wrocic do domu.
troche morza poczuc hmmhmh ..:D
will be nice.
we shall see.:]

ide sobie. nie wiem co bede robic.elorap!
16:10 / 29.04.2008
link
a zapomnialam o tym tu.

mielismy pogoda mega w sobote. no . moze nie tak do konca mega. ale cieplo bylo.
i grill byl.
sezon grilowy otwarty jest juz w sheffield dla nas;#

haha
byly mega skrzydelka,nozki. i najlepsze polskie kielbasy.;D

i sie upilo.mamy nowy salon. tak ogolnie to wszystko spoko.
grill fajoski. jeszcze wiecej takich.

a dzisiaj jest roots manova. ale nie ide, w.idzie.

ogolnie to chce znajomych wiecej. tych z polski wlasciwie. niz stad.

jak dobrze miec darmowe minuty :]

pa.
10:35 / 23.04.2008
link
ale deal zrobilam, zrobilismy no.

za stoweczke mamy sofe, biurko,szafe,komode:] i w koncu umeblowane mieszkanko.

teraz jeszcze trzeba kupic krzesla..:D bo mamy tylko dwa.

zle sie czuje, wczoraj w nocy mialam maly problem, ktory mnie przerasta z dnia na dzien. dobrze ze Ty. jestes ze mna.
ogolnie boli mnie niesamowicie. czasem mysle dlaczego ja, moze to jakas kara?

anyway. pracowac mi sie nie chce, oczy mnie szypia.
serce mnie troche kluje,.,

ygh. do dupy.

moze wrocic do domu i skrecic szafe??;]
10:45 / 22.04.2008
link
sciemniac to ja w tej pracy.umiem.najlepiej.
ha.


mam ta bluzeczke, kimono japonski styl haha. allegro rzondzi;D
09:34 / 17.04.2008
link
swiat mnie wkurwia czasem.

upilam sie wczoraj.

snieg jest. (chore?!)

ktos mnie mocno wkurwil z rana.

ogolnie.jestem.zla.dzis.

cos/bym.zrobila.na.poprawe.humoru.wieszco?
17:44 / 16.04.2008
link
bez mozg z brak myslem.

taki obiadek bym zjadla, jakies polski pyszny, ziemniaczki z maselkiem, piersionek z kuraka albo schaboszczak i kapusta zasmazana, albo kiszona, cokowliek. bo przeczytala.i glodna jestem.ygh!

wczoraj wracalam do domu 1.5 godz. bo k**** remont jakis drogi i oczywiscie korkon, potem na ecclesall tez korek. i tak do zbzikowania. mypyczy sie rozladowala. dupa!

dzisiaj remont trwa, moze nie bedzie az tak zle. glowa nie boli nieziemnso, przez to ze mysle o tym jedzonku chyba.
jeszcze dwa dni.

sheffield carling academy. wieszzzzzzzzzz;D
14:05 / 14.04.2008
link
AAAAAA JEST TAK PIEKNIE NA DWORZE, A JA SIEDZE W TYM BIURZE, I ZASLANIAM OKNA BO SLONCE RAZI MOJ MONITOR A ZARAZEM MNIE.:]

SZCZESCIE WIELKIE SZCZESCIE WE MNIE JEST...

TYLE ZE NIE MOGE SPAC. I SIE STRESUJE CZYMS CHYBA, NERWICUJE UUU .. YYY
NIE WIEM CZYM. PO CO.NA CO.

LADNIUTKO:D

MAMA ZNALAZLA FILMIKI Z KREJZI IMPREZKI. FAJNIE;D
11:26 / 11.04.2008
link
czas szybko mi leci. za szybko.
chce na chwile stanac w miesciu, zapanowac nad tym.
co sie dzieje.

gubie sie troche w tym doroslym, za doroslym swiecie.

rzucam. lapie. i tak w kolko.

dopiero byl poniedzialek. a juz piatek dzisiaj, jeb.jeb.jeb.
rok mija.


czuje ze 'podazam za swoja wlasna legenda' ze mam ten maly kamyczek, ktory prowadzi mnie do celu, ze jestem w odpowiednim miesciu, w dokladnie tym czasie. ze wszystko dzieje sie po cos, ze porazki zdarzaja sie, bo beda przyczyna sukcesu, ze ten deszcz nie pada tylko na mnie. jest, tak jak powinno byc.

i wszystko bedzie dobrze. nikt nie moze tego zepsuc.
bo jestesmy odpowiedziali za to co robimy, tylko my.
tylko ja.

a jesli czegos mocno chcesz, to caly wszechswiat dziala na twoja korzysc.
wierze.

musze wierzyc ze to sie dzieje po to zeby bylo lepiej, lepiej i lepiej.

no.one.
17:40 / 09.04.2008
link
hej ze ho. kurwa.kurwa.

jak mnie glowa boli. to nieporozumienie jest.

skacze cukier;D

livepool wygral 4:2 z arsenalem hahahahha;d
cieszmy sie!
swietnie swietnie.

i wiesz co. chce jechac do polski na chwile, na troche.
wroclaw moj. w czerwcu juz cieplo. i bilet tani na powrot 13 w piatek. hyyh

ogolnie to mam nowa zabawe w pracy, bo wiesz jak sie nic nie robi, obija to mozna poubierac i malowac lalki. gwiazdowe lalki. dzizas.
to takie extra dziecinne a jak pochlania czas. trzeba ubrac, pomalowac,uczesac i takie takie..;D
www.stardolls.com/pl

fantastyczne na spedzanie nudnego czasu w pracy.
jesli ktos wczesniej probowal tetrisa, mario bros, sudoku, przeczytalam wiekszosc tych dobrych na bash'u
duzo fotek na flicku. no i do zbzikowania wiesz...
zwariowac mozna.. :D;D qui qui
;D:D

chce do wrooo.

a teraz zaraz do domku jade.
sheffield tez kocham. ale nie bardziej niz wroclaw.

buzia.bo.nie.dupa.:D
14:35 / 07.04.2008
link
jak mnie cholernie brzuch boli. aaaaa

ogolnie jakos zle spalam dzis w nocy. karol mnie szczypal przez sen.

i brzuch mnie boli. i sie mecze okropnie w tym za cieplym pomieszczeniu.
chce do domu.
chce!
10:04 / 07.04.2008
link
zzzalkoholizowalam sie w piatek, z piatku na sobote znaczy. tak mocno fajnie, smiesznie. prince charlie daje rade.

popadam w taniowinowy alkoholizm.
a to w niedziele.

ogolnie grad i takietam w kwietniu.wieszocochodzi;p
17:44 / 03.04.2008
link
odbija mi w czwartki.

wczoraj to ja sie upilam 4 drinkami. a liverpool zremisowal z arsenalem.

nienawidzepilkinoznej.o!
09:40 / 03.04.2008
link
I've made up my mind,
Don't need to think it over,
If i'm wrong i am right,
Don't need to look no further,
This ain't lust,
I know this is love but,

If i tell the world,
I'll never say enough,
Cause it was not said to you,
And thats exactly what i need to do,
If i'm in love with you,

Should i give up,
Or should i just keep chasing pavements?
Even if it leads nowhere,
Or would it be a waste?
Even if i knew my place should i leave it there?
Should i give up,
Or should i just keep chasing pavements?
Even if it leads nowhere

I'd build myself up,

And fly around in circles,
Wait then as my heart drops,
And my back begins to tingle
Finally could this be it

Should i give up,
Or should i just keep chasing pavements?
Even if it leads nowhere,
Or would it be a waste?
Even if i knew my place should i leave it there?
Should i give up,
Or should i just keep chasing pavements?
Even if it leads nowhere

Should i give up,
Or should i just keep chasing pavements?
Even if it leads nowhere,
Or would it be a waste?
Even if i knew my place should i leave it there?
Should i give up,
Or should i just keep chasing pavements?
Even if it leads nowhere
15:43 / 01.04.2008
link
wczoraj bylo zaskakujaco cieplo.c'nie?;D
przynajmniej sheffildowa pogoda mnie nie zawiodla.

mam te zolte najlepsze kwiaty, kaczence chyba takie dlugie z kielichem.;]

biegalismy wczoraj w parku z k.
to tez zaskakujace, zapisujemy sie na silke ze squoszem. bedziemy odbijac pileczke, wiec totez robimy rozgrzewke, zeby nie bylo ze cieniasy jestesmy (a jestesmy.;D;D)

cieplo jest slicznie za oknem, nasz fantastik manager, skombinowal w koncu klucze do okien (?!sick?!) i juz nie jestesmy wiezniami klimatyzacji, mozna oddychac jakotako swierzym powietrzem. a nie zklimatyzowanym potem/bakami ludzi.god sick.

ogolnie jest fajnie.


12:52 / 28.03.2008
link
anybody have friday feeling??;D

juz zaraz weekend.

czas mi przez palce ucieka. edynburgh mnie nie chce.

sheffield.mnie.chce.?!

nie mam mlotka zeby to walnac w lepek. elo!
13:58 / 27.03.2008
link
jak to sie dzieje, ze niektorzy sa madrzy i normalni a niektorzy sa poprostu glupi, bez bazy.bez mozgu.

ja nie wiem czemu tak jest. nie glupi, ze nie wyksztalceni, poprostu glupi zyciowo.

tragedia



btw. idzie dobrze. troche bardziej lubie ta prace. da sie przyzwyczaic.

anyway.i tak chce zmienic. ale na taka z wiekszymi zarobkami..:]

12:18 / 19.03.2008
link
co musze zrobic, to wkleic ten tekst, kawalka ktory mnie trzyma przy zyciu,zryciu


tararaa rarara ra ra rraaaa

. Raz w życiu byłem nad jeziorem z wędką
chociaż w rybołóstwie jestem cienki jak w demokracji Łukaszenko
ale nic to
czas stracić wędkarskie dziewictwo
taka okazja nie trafi mi się prędko
wędkowanie to rzecz dobra jeśli tylko mam tu siedzieć i podziwiać krajobrazy ciągle tylko
rzucam siadam czekam czekam i chuj
wciąz ten sam harmonogram
żadnej ryby kurde
aż nagle robi się burdel żyłka wode tnie jak brzytwa
Jezu tu potrzebna jest interwencja szybka
więc zrywam sie szarpie wyciągam a tu z wody wyskakuje złota rybka
co kurwa
nie słyszałeś o tej bajce z życzeniami złota rybka ze złotymi zębami
ja blady jak pergamin
jednak rybacy muszą być dzielni
raz wstydzę się
lecz powiem jej życzenie może spełni
złota rybko mówie
posłuchaj jakby to powiedzieć
zasadniczo nie najlepiej mi sie wiedzie
chciałbym żeby przestały mnie naglić rzeczy które mnie naglą
i może jeszcze Lamborghini Diablo
forse chce mieć
niech uwolni każdy talent który we mnie drzemie
spraw żebym zrozumiał chemie
żebym przestał być leniem
albo nie
ja się będe opierdalał
niech się wszystko dzieje samo
ale ma być dobrze rybka zrozumiano
i pluszowych misiów więcej niż kolesi w boysbendzie
złota rybka na to
słuchaj mały
ni chuja nic z tego nie będzie
Ref: Weź swój los w swoje ręce a ręce daj w góre |
złota rybka zapomnij poszła na emeryture |
nie czekaj na cud z nieba to nic nie da |
tylko zwycięzca dostanie złoty medal |
2. Wiem że masz takie akcje że patrzysz za okno
los w dupe kopie najwyższy czas też go kopnąć
jest ci ciężko doprawdy
przeczytaj Grzesiuka
los jest ślepy więc wcale nie tak trudno go oszukać
patrze i nie wiem co to siedzi w tych ludziach
że nie wiedzą że żeby wygrać wyścig trzeba wziąć w nim udział
szukają szczęścia tam gdzie nikt go nie spotka
tkwiąc w kolejkach do kolektur totolotka
rzeczywistość nie jest słodka
ja wiem to
problemów więcej niż na Kursku
miejsca mniej niz w cinquacento
życie narzuca tempo
więc je dogoń złap za ogon
ty też to możesz jeśli inni to mogą
forsa leży na ulicy być może
ale żeby tam leżeć musi najpierw spaśc z nieba a z tym już gorzej
najwyższy czas wziąć się w garść ziomuś szczęście przyjdzie trzeba tylko trochę mu pomóc
Ref: Weź swój los w swoje ręce a ręce daj w góre |
złota rybka zapomnij poszła na emeryture |
nie czekaj na cud z nieba to nic nie da |
tylko zwycięzca dostanie złoty medal |
12:15 / 19.03.2008
link
krew z nosa.


nienawidze tej pracy, dodstalam jakies propose na mejla, zadzwonic trzeba.
co jeszcze. dwa dni do wyjzdu. juz chce jechac.


nudzi mnie to bycie tutaj.

wiesz, chcialabym nie pracowac i miec duzo hajsu, albo pracowac w domu, przez net czy cos. jakies interactiv.. nie wiem.
wymysl!!


mam nawracajace depresje, znikajace w chwili gdy jestes ze mna.
a. i wybucham bez powodu. kabooo. jak wczoraj.
krzycze../niewiempoco.nienopewniezetak najlatwiej.
10:43 / 18.03.2008
link
&%$&%*&^#*^#*&$%&^%&
&$#&^&#*&#^*@&*@!^*%^*(#!@
frustracja.

rozladowac w weekend. please.

na starosc robie sie niesmiala czy cos?
i mean w pracy.
ktora notabene musze zmienic. bo wiesz, ja sie nie nadaje do windykacji. nie jestem negocjatorem.
pieprze to.


a zycie, mimo to jest piekne.
i wcale nie jestem polowicznie szczesliwa.
jestem szczesliwa w 3/4 ;D

have a nice day.

a half nelson to podobno good movie, tyle ze ja ostatnio przysypian na kazdym nawet najlepszym filmie.

do obejrzenia.
planet terror (zostalo mi jakies 40 min do konca;D)
half nelson (zostalo mi jakas godzinka do konca;p)
step up 2 the street ( zostalo mi jakies 20 min do konca)

co poradze ze wybieram sen.?!;D


10:38 / 18.03.2008
link
ja wiem ze jestem wybuchowa. ze jestes znerwicowana i takie tam+
wiem, ze to wszystko odbija sie na tobie,
wiem, ze to przykre, trudne tez.

moze to okresy,hormony,plasterki.godsick.
to nie jest tak, ze ja nie chce sie zmienic, to nie jest tak ze ja sobie tak o kaprysze, krzycze. jestem taka ty wiesz.
nigdy nie bylam inna. najlatwiej byc takim dla kogos kogo sie kocha, bo wiesz ze wybaczy.
a ja Cie kocham. jak nikogo innego na swiecie.
najbardziej, najmocniej.

jestem zla dziewczyna, przynajmniej przyznaje sie do swoich bledow, ja wiem ze czasem przesadzam. zycie.

ale kocham. kocham cie, wiesz o tym.
bede ci to przypominac;]

jestes moim zycie. nie chce cie stracic;*

jeszcze sie ucze, ciagle sie ucze.kochac, zyc z Toba.

kocham.cie.karol.;*
17:39 / 17.03.2008
link
szukam pracy.

nie wiem jakiej jeszcze.ale szukam. chce szukac.

zaczne chyba.

bo mnie tu starosc dopadnie.
17:38 / 17.03.2008
link
mial byc dark burgundy brown.
a jest jakis ciemnoczerwony, no bordowy bordo czern.. napewno nie jest do brazowy, burgundzkiego wina koloru tez nie ma.
k. maz moj farbowal mi wlosy, homorzascie.strasznie. rekoczynem sie skonczylo;D;D

i teraz jestem troche ciemnoczerwona, pasuje do swetra ktory wlasnie mam.

nienawidze tej pracy.fck.

jeszcze 19 minut men.
13:59 / 17.03.2008
link
i tak do zbzikowania.

jesc lanczyk ide;D

zwajuje.je.pomidorowa najlepsza z ryzem czeka.w domu czeka.

pozdrawiam.koscia.(ciesze sie ze czytasz,wiesz?
13:58 / 17.03.2008
link
nie ma to jak zostac zjebanym przez polaka wiszacego kase w uk. fck.

az sie trzesie...

anyway. alton towers no kaman juz...;!

i jeszcze siorbiem.nosem.

zaczelam obgryzac paznokietki, maluje na czarno. zeby bylo strasznie bo nie chce tego robic.:/

jesc chce, nie chce tych telefonow. swiat mnie wkurwia, nie nadaje sie do negocjacji z tymi ludzmi.ej?!
09:50 / 14.03.2008
link
jak sie przykladowo plany czlowiekowi zmieniaja to zwykle wychodzi ze spontany sa lepsze, efektywniejsze..;] no to zmienilismy plany.. i robimy szalenstwo..uhaaaa, alton towers. sprawdz to. i derby, peak distrik (nie wiek czy pisownia jest poprawna)
tak czy inaczej. zajebiscie nie?;d;d;d
wybieram hawaje.;p anyway,


i dzisiaj juz piatek, ostatni dzien treningu. nareszcie. powrocilam do klaustrofobicznego pokoiku, pomalowana na niebiesko. i madziek sie cieszy.

f1 sie zaczyna czyli bedzie pijany weekend w domu, przed tv;d

i tydzien do wyjazdu. yeah baby yeah!!;D
17:19 / 11.03.2008
link
chcialabym sie juz wyprowadzic. gdzies indziej. gdzies do mniejszego domku. kurde. nie wiem w sumie.

uni od 22 wrzesnia. kontrakt do 19.
tyle wolnego.
moze dominikana... albo.. hawaje.:]
chce.


jak narazie. obijam sie strasznie. warto isc do oceanarium w londynie? ogolnie gdzie warto?
17:17 / 11.03.2008
link
to nie jest problem sie nauczyc..ale zdac cos w krotkim czasie, ja nie wiem czemu tu sa tacy uczuleni na sciaganie... nie znaczy to ze ja nie chce sie uczyc. ja chce. nie chce tych telefonow. ja lubnie sobie nicnierobic w pracy;d

btw. ldn comming soon. preety soon;D
08:59 / 10.03.2008
link
dupa.
mamy nowe miesce biurowe:] ciul dupa. pada mocno. trening nadal. bieda. no.
21:04 / 04.03.2008
link
fck. mam teraz trening, no i nie mam nets w pracy, bo ogolnikowo to ciezko tyram, ucze sie nowych rzecy, itp. bede menadzerem.je;d;d;d
13:14 / 28.02.2008
link
z.n.p

panik.


i teraz jeszcze ten trening. i tak do zbzikowania.


nie mam ochoty. nie chce mi sie.

oby do swiat.;]
12:51 / 27.02.2008
link
detox robimy. rehab prawie.
wczoraj bylo trzesienie ziemi, trwalo tylko30 sekund. ja oczywiscie spalam. w. mowi ze przespie wszystko
patrz na to
http://www.thestar.co.uk/news/Earthquake-shakes-South-Yorkshire.3818528.jp

podobno nasz domek sie trzasl. i w. sie obudzil. k. mowi ze niby my tez jakos sie obudzilismy, jakos mu nie wierze. ja mam twardy sen. zreszta slabe. ale na czasie, mowi sie teraz o tym hehe.

pracuje.conie?
22:41 / 25.02.2008
link
master chef. prawie jestem. zrobilam taki obiad. na jutrzejszy lunch znaczy sie i ten baklazan. taki taki dobry, najlepszy.

program o wezach. wspolzyciu, one maja dwa pisiorki. jak juz maja.

a ja sie jakos dzisiaj nie czuje za dobrze. k. dostal sie na studia mowilam? teraz ja czekam na odpowiedz. mam nadzieje ze pozytywna..chociaz.

members of sheffield hallam! haalllaam! blagam;D;D;D

jutro znowu to samo.
17:41 / 25.02.2008
link
pies ma kozuch za 150zl. i obtarl sobie jajka - o poduszke, ktora notabene chcial zapladnic. sick?!
17:39 / 25.02.2008
link
rosnie mi wlasnie od dzisiejszego poranka moj wisdom tooth.
nie jest to niestety powod do dumy, aczkolwiek bycmoze byc powinien?
boli jak cholera.
wyrzyna sie, kielkuje. i boli. niedobrze.

jestem juz na w pol zdrowa. bardziej chora niz zdrowa, ale nos nie chce odpasc, probuje mi wejsc na glowe katarem, ale nie daje sie, smarkam!

pracuje. to sie ma za tym ze zdrowieje. ale opieprzam sie okrutnie. oh ah.
nic nie robie. internetuje, surfuje, czatuje, gadam.bl abla bla... pudelkuje,nocoty hahaha;D

zaraz koniec jeszcze 18minut.,:]
szybko dzis zlecialo.

chcialabym zeby poszlo bo mysli naszej, jeszcze ielts. i juz ciah ciah!
19:42 / 23.02.2008
link
cukier skacze, wariat;D
a ja to jestem extra glodna, i spalam pol dnia, nie ma to kontynuacja lazy tygodnia, mialam dobre checi, nawet sie ubralam. ale lipa. spac poszlam, bo mnie choroba zjadla a ja za kare zjem sobie serowe bajty z pizzy hut.
lepiej mi jak On jest przy mnie...ale teraz jest rugby;p to wiesz..haha.
za godzine bede jesc, jestem dumna ze przeszlam ta cala procedure na dziwnej stronie p.h.
tak wiec wracajac do tego iz wciaz jestem chora. poszlam chorowac dalej. rzyg rzyg.
musze czesciej trafiac w odpowiednie klawisze, ale jak sa czarne to ja nie widze tak super..;/
ide.yo
09:55 / 22.02.2008
link
jedziemy na wielkanoc do londynu z k.
taaak. sie ciesze.
sheffield jest troche nudnawe juz, to bedzie taki fajny odskok...
mysle ze oceanarium, london eye ale nie jestem pewna, figury woskowe. musze znalesc bookowanie tego smiesznego czerwonego autobusu. i zabytki tez zaliczymy.
mam dobre kanapki. sniadaniuje. je je je
09:44 / 22.02.2008
link
jakis film moze.? 3 dni w domu, katar ewoluuje. a moze to sie inaczej pisze? katar sie zmienia, nos chce odpasc. robilam wczoraj najlepsze nalesniki z rasberry jamem;D najlepsze.
juz piatek. bedzie chory weekend. zarazilam juz caly dom. k. mowi ze chrapie najglosniej przez ten zatkany nochal. on musi mnie bardzo kochac, bo nie przeniosl sie jeszcze na kanape;p
aaa.. i jeszcze nie moge spac. swiat mnie wkurwia. i nie chce isc na trening od marca, bo nie lubie ludzi, z ktroymi musze zalatwiac dziwne sprawy w tym gupim jezyku. sick.
teraz mysl.

zaraz wracam. am
19:04 / 21.02.2008
link
bo to ze ja moze i lubie przedwkowywac lekarstwa, albo poprostu lubie je brac zeby bylo mi lepiej, jak zle mi jest albo chociaz tak sobie. to nie znaczy ze jak jestem w stanie choroby, chorobowym to one leki te kazdego rodzaju od syropow, rozpuszczalnych tabsow, tabletek, pastylek nie chcca, nie chcioaly na mnie dzialac. nos mam taki czerwony strszny ze wygladam dosc dziwnie. oddychanie jest sprawa trudna dosc. smarkam chyba za 3 osoby, juz mnie mozg boli od smarkania. i nie pomaga.. mam 3 koszulki sweter spiwor koc i koludre. i ogrzewanie smiga. bo co. dalej zim,no. choroba jest dziwka. wiesz cos o tym?
19:19 / 20.02.2008
link
wiedzialam ze tak to sie skonczy. na tabliczce bylo - 0 to tylko tu moze sie zdarzyc, ja teraz jestem chora, najchorsza i smutna, caly dzien w domu, klatwa krolowej po mandarynsku, bez napisow. byly za male. co za tym idzie nie mam smaku, ochota na ogorkowa nie przechodzi. mam zatkany nos, odtyka sie od czasu do czasu, wtedy cieknie, mucha i wodospad... zdarza sie ze zabiera mi oddech, dech.ygh. i kicham. kichanie jest najgorsze. stram sie nie kichac, bo boje sie kichac. czuje jakby cos we mnie wybuchalo. uczucie zla wewnetrznego, oslabienia chorobowego mnie przerasta. znowu kradne internet. a wiesz jak sie nie chodzi do pracy to tak lipa. bo nikogo w domu nie ma. pracownicze pokolenie. ecclesall.
k. sie spoznil autobus. a w. to spi. meczennik.
god sick. nienawidzebycchora. czuje sie najgorzej. chce juz zdrowa byc. chociaz na tyle zeby nie slumpac. bo slumpie.;/
nienawisc,
ogladac ide . the air i breathe. mam nadzieje ze bedzie nie po chinsku. elo rap
09:12 / 19.02.2008
link
ty skumaj, srodek lutego. i no snieg. gradobicie, mroz. fck... ja nie moge. nie chce tak. stopki mi zamarzaja w bucikach;D
zimno. south yorkshire'skra pogoda jest niedoprzebicia. aaa

a moj k. ma nowa prace;] yeah.
17:33 / 18.02.2008
link
JAK MYSLALAM O IMIONACH DLA MOICH, NASZYCH DZIECI.. BO MYSLE O TYM CZASEM TO DLA CHLOPCA CHCIALAM IGOR. ALE JA NIE MOWIR 'R' TO BYLBY PROBLEM. MOWILABYM NA NIEGO IGOL..ALBO IROJ..;D A TO SIARA;D;D;D

NO I JULECZKA, ANASTAZJA ALBO COS LIKE THAT. ;]
NIENAWIDZE PRACOWAC.
17:53 / 15.02.2008
link
WEEKEND. THANK GOD.

TO JA SOBIE IDE DO DOMU. JESTEM ZMECZONA SIEDZENIEM W PRACY, INTERNETOWANIEM, LUDZMI, ODPOCZYWAC...;] ELO RAP. DO PONIEDZIALKU.

AAA. INTERVIEW POSZLO EXTRA, SUCCESFUL. MAM KONTRAKT YEAH BABY!!!
10:24 / 12.02.2008
link
widziales 'Juno', jak nie do zobacz. swiety. i ta rzecz o ktora wszystko sie toczy.
a soundtrack. az mnie zmusilo do kupienia go online;d

I was quiet as a mouse
when i snuck into your house
and took roofies with your spouse
in a nit and out a louse
and lice are lousy all the time
they suck your blood drink your wine
say shut up and quit your crying
give it time and you'll be fine

you're so nice and you're so smart
you're such a good friend i hafta break your heart
tell you that i love you then i'll tear your world apart
just pretend i didn't tear your world apart

i like boys with strong convictions
and convicts with perfect diction
underdogs with good intentions
amputees with stamp collections
plywood skinboards ride the ocean
salty noses suntan lotion
always seriously joking
and rambunctiously soft-spoken
i like boys that like their mothers
and i have a thing for brothers
but they always wait til we're under the covers
to say i'm sure glad we're not lovers

you're so nice and you're so smart
you're such a good friend i hafta break your heart
tell you that i love you then i'll tear your world apart
just pretend i didn't tear your world apart

i like my new bunnysuit
i like my new bunnysuit
i like my new bunnysuit
when i wear it i feel cute

jest dobrze. kradniemy internet, ja teraz w pracy. mam w czwartek wale w tynkowy interview na stala kontraktowa possition in here. hell yeah
20:09 / 09.02.2008
link
to bedzie jak jakas reaktywacja, cos jak powrot kogos na stare smieci, z kradzionego internetu wiesz... zza sciany, zza szyby czy cos.
bo ja teraz sie reaktywuje z daleka, z sheffield w sumie. tak juz od lipca sobie tu zyje, fajnie jest. nie tyram. nudze sie w pracy, pracuje, tracmnie sie w pracy nudzi... e. szukam sladow ludzi, cos tam cos tam. ludzie maja dlugi. god sick! jest smiesznie, moze nudnawo. za wczesnie wstaje. ale mam milosc.
tak to jest wlasnie to. nie da sie inaczej nazwac, bo kocham mojego Karora. znalazlam go, czekalam tak dlugo. kocham tak strasznie, ze bardziej sie nie da i od prawie od roku juz jest to. i sie nie konczy, jest fun, love,sex. ymmmmm wszystko. nie nudzi nam sie;]
fajnie jest kochac, wiesz?
tak do szalenstwa, do zbzikowania;]
i jest chyba tak jak powinno byc, mam spokoj, depresji nie ma. bede sie tu ujczyc nawet tj. edykacjie kontynuowav.. hah. jak dobrze pojdzie. meeen;d
no. to teraz bede pisac bo mnie sie w pracy nudzi... to bede tak dla rozrywki tak. zeby bauns byl.
jak mi sie opierasz na g;lowie to twoja broda wbija mi sie w szyje, kocham cie<-- do ciebie.
luv ya.

ahhh . ide pic.
20:09 / 09.02.2008
link
to bedzie jak jakas reaktywacja, cos jak powrot kogos na stare smieci, z kradzionego internetu wiesz... zza sciany, zza szyby czy cos.
bo ja teraz sie reaktywuje z daleka, z sheffield w sumie. tak juz od lipca sobie tu zyje, fajnie jest. nie tyram. nudze sie w pracy, pracuje, tracmnie sie w pracy nudzi... e. szukam sladow ludzi, cos tam cos tam. ludzie maja dlugi. god sick! jest smiesznie, moze nudnawo. za wczesnie wstaje. ale mam milosc.
tak to jest wlasnie to. nie da sie inaczej nazwac, bo kocham mojego Karora. znalazlam go, czekalam tak dlugo. kocham tak strasznie, ze bardziej sie nie da i od prawie od roku juz jest to. i sie nie konczy, jest fun, love,sex. ymmmmm wszystko. nie nudzi nam sie;]
fajnie jest kochac, wiesz?
tak do szalenstwa, do zbzikowania;]
i jest chyba tak jak powinno byc, mam spokoj, depresji nie ma. bede sie tu ujczyc nawet tj. edykacjie kontynuowav.. hah. jak dobrze pojdzie. meeen;d
no. to teraz bede pisac bo mnie sie w pracy nudzi... to bede tak dla rozrywki tak. zeby bauns byl.
jak mi sie opierasz na g;lowie to twoja broda wbija mi sie w szyje, kocham cie<-- do ciebie.
luv ya.

ahhh . ide pic.
13:05 / 19.07.2007
link
tak jakos cicho bylo przez chwil pare, kilka. jestem godzine do tylu od miejsca w ktorym bywam zwykle. i ktore zwykle nazywam domem? bez przecinkow bo nie widze ich na czarnej klawiaturze. godzine do tylu bo w Sheffield. w ktorym jest bollywoodzka pogoda. tj. czasem slonce czasem deszcz.... to juz dwa tygodnie.. aktualnie mam juz trzecia prace.
jakos idze, leci, sunie. cokolwiek.
chyba mam milosc swojego zycia.
bez chyba brzmi lepiej. ale Lepiej..nie zapeszac. co?
jest dobrze. moze bedzie lepiej.
praca w zawodzie..byloby nice. praca. u turka. niebyla nice. ale mam bluze, w ktorej jest cieplucha.. ;D
lubie czekoladowe platki, suszarke, narzekania wzajemne. jakos tak smiesznie fajnie. tak razem. tak ogolnie. tak w kupie. i z chilly...

dobrze jest.

:)
cieszy. mocno cieszy.

nie slyszalam. ale tak mi sie kojarzy. bo w. powiedzial przed chwila.
o.s.t.r - daj mi prace.


daje rade.
00:01 / 02.04.2007
link
kochamy bohaterów, bo każda z nas marzy, że kiedys ktos nas uratuje.
jesli nie uratuje nas w pore...musimy ratowac sie same..:] (dzis.)

za słodko.


nie widziałam, że aż tak bardzo lubie posiedziec sobie w domu, nic nie robiąc, leżąc, rysując, oglądając bajki. taka samotność jest bardzo wskazana. nie, nie samotność. odciecie chwilowe. oprocz tego ze chorobowo mi troche. to bay the way. dobrze nie inaczej.

dlaczego nivea dotyk słonca czy tam lata okazał się pochodną samoopalacza?!:D totally fucked:D

pozdrawiam.
20:33 / 29.03.2007
link
ONA-próbująca wiecznie wybić się z szarej codzienności
ONA-która nie chce się nigdy rozczarować
ONA-szukająca sensu w życiu
ONA-gdy się zakocha to na śmierć
ONA-cholernie wrażliwa
ONA-z trudnym charakterem
ONA-która żyje wszystkim na przekór
ONA-która chce ziścić swoje marzenia
ONA-stąpająca twardo na ziemi
ONA-potępiana za swą szczerość
ONA-czasami zarozumiała i upierdliwa
ONA-żyjąca własnym światem
ONA-która nie wierzy w tolerancje
ONA-która potrzebuje akceptacji
ONA-która kocha muzykę,której słucha
ONA-konkretna,roztrzepana wiecznie zamyślona
ONA-która lubi grać.Często gra w swoim życiu kogoś innego
ONA-na tylu ludziach się zawiodła,a jednak nadal potrafi ufać
ONA-która jest,jaka jest

/somebody
16:15 / 28.03.2007
link
"Zawsze trzeba wiedzieć, kiedy kończy się jakiś etap w życiu. Jeśli uparcie chcemy w nim trwać dłużej niż to konieczne, tracimy radość i sens tego, co przed nami."
P.Coelho



17:42 / 04.02.2007
link
za mało wiem.
we can make it if we take it slow.
podobno. potrzeba czasu.
ucieka.
chce dogonic.
chce sie przekonac.

za malo wiesz o sobie sam, wiec co ja moge.?
08:08 / 26.01.2007
link
pomyłka. to jest jakis kosmos.!. ja rozumiem ze dla kogos moze liczyc sie tylko ta druga osoba, i mimo wszystko, mimo przeciwnosci losu, siedzi w nas gdzies gleboko, mocno wyrobiona potrzeba zobaczenia sie z nia. ok. chciałąbym tak, bardzo chciałabym zostawic wszystko, oddac sie bezgranicznie. najlepiej jeszce nie jesc, nie pic - zyc tą osoba.
tyle ze jest jeszcze pare rzeczy, ktore sa ponad tym, ktore trzeba doprowadzic do konca, bo jesli nie to po co sie je zaczynalo? tak.?
oczywiscie ze tak, bo przeciez nie tylko miłoscia czlowiek zyje, nie tylko tymn wspaniałym uczuciem, moze nie miłoscia, sympatia to lepsze słowo.
niektorzy nie pojmują, że doba czasem naprawde jest za krotka. nawet jesli bardzobym chciała, nie twierdze ze nie chce, czasem nie wyrabiam.
chciałąbym powiedziec, człowieku znajdz sobie jakies zainteresowanie, zajecie, hobby. cokolwiek. nie zabraniaj, nie wypominaj. bo skoro ktos nie ma co robic nudzi sie, siedzi w domu na dupie - to chyba w koncu zwariuje. tak?! oczywiste.
nie masz co robic i chcesz zeby ta druga osoba tez nic nie robila. sory nie wyjdzie.
wole tracic swoj czas na siebie i zalatwianie tego co naprawde mi potrzebne.
podobno jak sie kogos kocha, jak na kims komus zalezy to jest w stanie to zrozumiem i sie poswiecic przez chwile, jak nie. to nie to.
whatsoever.

time that we spent together,
Yeah I never really had much fun.

I never wanted it to end up this way,
You've only got yourself to blame,
I'm gonna tell them that your rubbish in bed now
and that your small in the game

Your not big your not clever,
No u aint a big brother
Not big what so ever.

pf.
21:34 / 23.01.2007
link
"Jesteś wdzięczny, gdy ktoś niestały rzuca ci okruszek, za to szybko nudzisz sie osobą oddaną ci przez cały czas"

dokładnie.
22:32 / 22.01.2007
link
podobno tak jest, ze kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały wszechświat działa potajemnie, by udało Ci się to osiągnąć.
przeciez jak bede sie bardzo starac to sie uda i gra w tym wypadku jest warta swieczki.
znowu, grasz?
chce sprawdzic czy wijdzie, tak bardzo bym chciała.

juz przynajmniej wiem czego chce. warto czekac. przeciez i tak bym czekała. juz tyle czasu minelo...

dobrze jest jak ktos rozumie aluzje, podteksty. nie trzeba go naprowadzac, rysowac map, sam sie domysli..


tak poza tym wszystkim to jest pełen enjoy:] wszystko na maxa układa sie tak jak powinno.
staram sie konkretnie podchodzic do paru spraw, doprowadzic pare innych do konca. nie przeciagac. co mam zrobic dzisiaj, robie praktycznie wczoraj albo mocno wczesnie - zeby jednak dzisiaj nie jutro, za tydzien.
nadal oczekuje czegos wiecej.
uda sie.:] juz jest lepiej.

zapomniałabym:
Łona ft. Lilu - mów do mnie

z podtekstem.
23:40 / 14.01.2007
link
to lubie. jak mnie cos nakreca i pcha do przodu.

zuzanka 23:38:36
wojtek. pomoz mi.
zuzanka 23:38:43
boze ja poprostu jestem jakas chyba dziwna
woju 23:38:44
wlasnie to robie
zuzanka 23:38:45
ja nie wiem:D
woju 23:39:28
nie jestes dziwna, po prostu potrzebujesz w zyciu czegos wiecej i to cie nakreca
woju 23:39:36
wiec nie zaspokoisz sie byle smietanka
woju 23:39:43
nie wiedzac czy smakuje ci kawa
23:35 / 14.01.2007
link
chcialabym napisac jakas entuzjastyczna notke. naprawde bardzo bym chciala.
niestety sytuacja i ogol moich mysli wcale do entuzjastycznych nie naleza.

jestem dziwna.
takie wieczne nienasycenie.
nie wiem o co chodzi.

poczekam do 4 lutego. dobrze?
20:58 / 12.01.2007
link
' - życie zawsze jest takie zasrane? czy tylko wtedy gdy jest się dzieckiem. ?
- zawsze '

brak2sensu.


00:27 / 11.01.2007
link
cos mnie pcha do przodu w tym wszystkim.
tak wiele chcialabym osiagnac. staram sie, dawno juz sie nie staralam. moze ucze sie starac.
potrzebuje czasu. niech mi ktos da ten czas.!

09:56 / 10.01.2007
link
JESTEM SUMĄ PARADOKSÓW SKŁADAJĄCĄ SIĘ NA CORAZ DALEJ POSTĘPUJĄCĄ PARANOJĘ ...

I got no time for a hit and run
I need more than a little fun
09:08 / 17.12.2006
link
bo ja tak naprawdę to nie wiem czego chce. i już.
troche jak znudzona zabawkami ksiezniczka. coz

potrzebny mi jakis nowy etap.
09:42 / 07.12.2006
link
potrzebuje konkretow. ale jak, kiedy sama nie jestem konkretna.
mam tak ze jak juz cos osiagne, dobrne do tego czego w pewnym sensie chciala, to oczekiwania sie zmieniaja, jest obrot o 180stopni.
w sumie teraz to juz nie wiem czego chce.
bardzobym chciala ale nie potrafie sie okreslic, czekam az ten drugi ktos to zrobi.

dziewczynka, gdy stanie się kobietą, będzie wiedziała, jak poruszać się w świecie.
a w szczególności zrozumie, że
.gdy się na coś nie zgadza, to jest wredna i cyniczna.
.gdy się cieszy, to się wygłupia albo jest pijana.
.gdy chce ładnie wyglądać, to się mizdrzy, a gdy kimś się zainteresuje, to się puszcza.
.gdy się wstydzi, to jest głupia, a gdy się nie wstydzi, to jest bezwstydna.
.gdy się przy czymś upiera, to przesadza, a gdy się nie upiera, to nie wie, czego chce.
.jak kocha, to jest naiwna, a jak nie kocha, to jest zimna.
.gdy ma ochotę na seks, to jest suką, a gdy nie ma ochoty na seks, to też jest suką.
.jeśli chce być kimś? to znaczy, że przewróciło się jej w głowie, a jak nie chce być kimś, to jest głupią kurą.
.jeśli jest sama, to znaczy, że nikt jej nie chciał, a jeśli jest z kimś, to znaczy, że cwana.
.a gdy dostaje furii ? to jej się tylko tak zdaje.
/eichelberger./

płyta lily allen podobamisie.
lily allen - not big
00:06 / 24.11.2006
link
słaba i krucha sie zrobiłam.
niepodobamisie.
walcze. zdecydowanie chce sobie dac rade.
przeciez kocham zycie.
00:52 / 18.11.2006
link
bo widzisz, nie jest tak łatwo jak myslałam. nie mozna cały czas cieszyc sie beztroska i bezczelnie patrzec w przyszłosc. wystarczy mała pomyłka i ktos staje sie odpowiedzialny za twoje zycie, w moim przypadku troche bardziej za jego utrate. jeden ruch i ladujesz w szpitalu. ironia losu ze data ta sama co dwa lata temu?
nie wiem. nigdy sie nie dowiem.
w sumie dwa dni zycia mi gdzies uciekły. nie wroca, nie chce zeby wrociły. ktos uratował mi zycie.
troche sie zmieniło. pierwszy tydzien był strasznie ciezki. bezsilność. lekarze, ktorzy uswiadamiaja, ze 'jestes nieuleczalnie chora, musisz sie nauczyc z tym zyc'
swietnie, zamknijcie mnie w izolatce. tylko to przychodzilo mi do głowy.
patrzyłam na ludzi, ktorzy chodza po szpitalu - a ja nie byłam w stanie podniesc sie z lozka, sama nie potrafiłam utrzymac butelki z woda.
wczesniej wszystko było takie proste, nie zwracałam uwagi na to ze moge poprostu chodzic, biegac, jesc...cokolwiek.
na sali lezała babcia do, ktorej przyszła młoda dziewczyna. usmiechnieta studenta. jeszcze nigdy w zyciu nikomu nie zazdroscilam ze ma normalne zycie. ja przykluta do lozka, z milionem kroplowek. i tylko łzy bezsilnosci. bo co wiecej?
troche uzalam sie teraz ale jak to pisze to robi mi sie lzej.
powoli dochodzilam do siebie. byly odwiedziny - najcudowniejsze na swiecie. daliscie mi tak duzo pozytywnej energii i wiary w siebie.
troche czasu minelo zanim wstałam i zaczelam normalnie funkcjonowac. udało sie. ciągle sie ucze.
troche bardziej doceniam to ze zyje. kazda chwila jest strasznie wazna. mam troche wiecej zakazow, musze bardziej uwazac. ale chce korzystac z zycia. chce robic wszystko i dac sobie rade.
nie chce liczyc tylko na siebie. bo samotnosc w chorobie jest najgorsza. caly czas sie boje i szukam oparcia w ludziach. znajduje je.
to dla mnie ogromny priorytet.
mimo to ze jest ciezko i ze w kazdej chwili moze sie cos stac nie chce tracic wiary w to ze bedzie dobrze. jest dobrze. ludzie maja gorzej niz ja.
powoli ucze sie z tym zyc. strasznie chce dac rade.
przeciez nic nie jest z gory przegrane, wszystko jest do odbudowania.

'czasami wołam w niebo, dlaczego ja???
dlaczego własnie ja?
I jest w tym tak wiele bolu, zalu i potepienia samej siebie za słabosc tej rozpaczy, za niemoznosc bycia silną.
człowiek, ktory ujrzał smierc siedzącą w zamyśleniu na fotelu ma w sobie cisze.
cisze przejmującą.
nie zaden strach, bo strach sie skonczył, tak jak łzy.
Tylko zycie trwa, lecz nie wiadomo jak długo jeszcze...


btw. dziekuje wam



11:43 / 21.10.2006
link
i znów swiat mnie wkurwił.


Arctic Monkeys - dancing shoes
12:48 / 19.10.2006
link
...tak naprawde ważna jest tylko chwila, ta chwila czasem to błąd...


nie moge sie odnalesc. jeszcze jakos tak nie potrafie sie wgrac. jestem gdzies, gdzies pomiedzy wierszami.
nie mam na nic czasu. jakis taki napiety grafik, czarny notes.
dalej jestem nieposkładana. wszystko w kawałeczkach, ktore trudno mi ułozyc. kiedy juz zaczynam układac jeden obrazek, drugi sie rozwala.

a teraz zachorowało mi sie jeszcze. pech.
drugi dzien leże , nic nie robiac. telewizjuje maluje. czytam. słucham muzyki, w której sie zakochałam tj. piżamy porno.

i wdzystko mnie denerwuje, wkurza. tak w sumie od przyjazdu do polski. nie chce tu byc. chce rzucic to wszystko, zostawic i wyjechac. byc niezalezna, pracowac, uczyc sie. wszystko na wlasny rachunek.
zrobilam sie jakas taka gnusna, dąsam sie caly czas. nie mam ochoty na spotkania. praktycznie na nic nie mam ochoty. dupa.

jeszcze tylko czekam na miłosc swojego zycia.
te moje miłosci tak przychodza i odchodza.
spotykam ich w klubach, tramwajach. tylko to nie to jeszcze. był taki jeden ktos, a teraz to nie wiem. dziewnie tak.
'chyba w koncu cos złego zaszło miedzy nimi, tam gdzie wczoraj zyła rozkosz dzisiaj trzaskały drzwi.
ona nie moze na niego patrzec on z nia wiecej nie chce gadac. jakis dziwny diabeł musiał zamieszkac w ich krwi.'
tylko, że brakuje mi Ciebie, spotkan z Toba, bycia poprostu.
dziwna jestem. zawsze byłam ale teraz to bardziej.

i jedyne co moge to probować.
potrzebuje wiecej energii.

" Znów wybucha w nas permanentne siódme niebo.
juz nie panuje nad zmysłami.
moje oczy są oczami wariata kiedy spotykają się
z Twoimi oczami. "

Pidżama Porno - Stąpajac po niepewnym gruncie.
14:28 / 12.09.2006
link
ON byl zawsze. ludzilam sie, ze zawsze bedzie. myslalam ze to sie nigdy nie stanie. wiele razy wyobrazalam sobie ten moment. teraz nadszedl i jest mi tak strasznie ciezko.
nagle tak cicho zrobilo sie w moim swiecie bez Niego.
nie chce w to wierzyc. dalej nie wierze bo jestem tu. nie dociero do mnie to wszystko. bo dla mnie On bedzie zyl zawsze.
jest bol i lzy. zycie toczy sie dalej, choc nie wiadomo jak dlugo jeszcze.

teraz wydaje mi sie ze On jest blizej mnie. ze jak zamkne oczy to on jest, czuwa przy mnie, jak patrze w niebo to on tam jest. musi byc. przeciez musze w to wierzyc.

przepraszam.
12:27 / 06.09.2006
link
pada.
od wczoraj w sumie pada. mam day off w mojej prze-pracy - tyle, ze jak pada to jest prze-lazy.

kupuje stare plyty. potrzebuje higieny ucha, kultywuje cisze (ostatnio), wolny czas wole przeznaczac na tresure pajakow, wietrzenie podstepów, sadzenie ogorkow, hydropeuzacje lisci kosacca, duze wycieczki na male grzyby....
jestem zaskakujaca wyskakuje zza drzew i strzelam szyszkami.

podobno plyta ~LU- Night Moves~ jest roxx

pochodzic w deszczu ide. na tatuaze popatrzec.

15:15 / 05.09.2006
link
zakupoholizm.

szalenstwo do zbizkowania.
swiat mi sie wczoraj polamal na kawalki. a to wszystko przez jednego esemesa. no i tak to juz jest.
chce wrocic i zalatwic, bo nie wytrzymam kolejnego roku. bloody hell.

no do jutra.czesc
16:45 / 30.08.2006
link
bo widzisz. czasem mam dosc.
teraz jestem ja i ich pieciu.
czasem doprowadzaja mnie do niebotycznego szalu, czasem przez nich placze czasem smieje sie do lez.
czasem jest tak strasznie dobrze, a czasem ryz jest za slony bo Adamcor go gotowal, albo ja chcialam wyprac buty i do pralki wlaam plyn do mycia naczyn - co spowodowalo mega powodz w kuchni.

mam teraz wolne dwa dni pod rzad. wtorek,sroda.
wolalabym pracowac 7dni w tyg. ale sie nie da. najlepiej to bym wrocila.
emila wrocila. chyba wszyscy razem zazdroscimy jej bardzo mocno.
teraz juz tylko/az? 3 tygodnie. pracujemy do 17 z marcinem. reszta tydzien dluzej. odliczam dni.

zyjemy w najbardziej zbzikowanym stadzie na swiecie.

dodom.
11:56 / 02.08.2006
link
klasycznie
standard
fizycznie
szalu nie ma:D
w caly swiat
hajla bajla
balalalalala

co jeszcze, kurde? emilka wez no przypomnij?!

a...wolne Fkoncu. fajnie jest. pada troche. preston w deszczu. typowe.
no. tatoo mi sie marzy. troche sie boje. sie obaczy. fizycznie.
powtarzaja sie te wyrazenia. hah strasznie o tak zapomnialam o tym ze Strasznie fajnie ---> jak moze byc cos straszne i fajne.. .

a ty co pawla nie znasz?!:D
mialam dwie mysli na raz! ou dzizas. zaginamy sie tu..:D

czarnym afganem i tymi z usmieszkami zielonymi.. taaak!

pozdrowienia z preston.! hell yeah
13:17 / 16.07.2006
link
praca.
carwash.
generalnie jest spoko. mamy najlepszego szefa na swiecie.
myjemy. szorujemy. odkurzemy. auta sa.
zbieram na ashtona martina. kiedys sie penwie nazbiera odpowiednio... :]
a teraz chill. o wolne.
akurat jest.
18:38 / 07.07.2006
link
Anglia.
Preston.
York Av. Fulwood.

garaz/park/mieszkanie/domek
praca? tak praca a i owszem.
fajnie jest. siedzimy.

09:25 / 21.06.2006
link

Na pamięć znamy swą piosenkę

Już tyle czasu ręka w rękę

I podczas nerwowo iskrzących dni

Obgryzamy swe palce do krwi


Jak betonowe miasto ciemne

Znam Cię jak przeczytaną księgę

Więcej trzeba, aby siebie zadowolić

Na coraz więcej możemy sobie pozwolić


Patrzą na nas budki z papierosami

To tramwaj, który znam a w plecaku kromki mam

I niech rzucają w nas pestkami

Nie przejmuj się ja i tak w plecaku granat mam


W objęciach ulic w zamieszaniu

Jesteś zapachem na moim ubraniu

Połamane leżą łóżka drżą spuchnięte lepkie usta

Cichosza


Te obce noce w obcych ścianach

Wciąż tak często budzisz się sama

Gdzies za miastem za murami

Skóra i ciało rozorane pazurami


Patrzą na nas budki z papierosami

To tramwaj, który znam a w plecaku kromki mam

I niech rzucają w nas pestkami

Nie przejmuj się ja i tak w plecaku granat mam


Wykrztusmy to, co siedzi w gardle

Tu na zmęczonym prześcieradle

Na mej ulicy pod nogami skrzypi śnieg

Na mym osiedlu po scianach pełza zmierzch

" Koniec Świata - Granat w plecaku "

dobry kawałek. od czapy zestaw. przypominajka.

Bory Tucholskie, Sam-bA, AmBaaa.
było swietnie. rowerem wodnym przepłynac cale jezioro zeby dotrzec bo alko.
pojechałabym na desce. troche juz umiem prawie;D duzo siniaków, jeszcze wiecej satysfakcji. cieszy.

i wiesz. wole się z Toba kłócic niż kochac z kimkolwiek przez całe zycie.


btw. czasem łatwiej jest się wściekac na ludzi, którym sie ufa, bo wiesz, że oni zawsze bedą Cie kochac mimo wszystko.

pieknie jest.

30.06 GrejtBritan. wcale nie taka grejt jak sie wydaje.
00:37 / 12.06.2006
link
kolejny rok.
wszytskiego najlepszego mojej najlepszej pryzjaciolce.
spelnienia marzen Skałku:*
22:59 / 09.06.2006
link
duzo sie dzieje. generalnie od kwietnia. a teraz to juz 'na pełnej kurwie' od maja w sumie jeszcze bardziej i mocniej..:D
woj.swietokrzyskie. sielpia, jeziorko.
byłes kiedys w raju?
ja jestem od kwietnia. jest pienie, swiat naprawde jest kolorowy i piekny. trzeba tylko chciec.
umiec kochac zycie i brac z niego jak najwiecej.
a ja/my staramy sie najmocniej.
najbardziej zbzikowane stado na swiecie:)

konskie. fajna sprawa. jestem daleko gdzies w lesie nie wiem w sumie. daj mape!:D

'i niech rzucaja w nas pestkami. nie przejmuj sie. ja i tak w plecaku granat mam:]"
to od czapy zestaw w płycie. fajne mam piosenki. muzyki db. od miesiaca slucham":)
cieszy. wszystko cieszy
09:34 / 30.05.2006
link
a ja nadal staram sie cieszyc beztroska i bezczelnie patrzec w przyszlosc.
udaje sie:)

kocham zycie, kocham kochac. powtarza sie co troche.

wspaniali ludzie mnie otaczaja. szczesciara ze mna straszna.

strachy na lachy - dzien dobry kocham Cie!

'Tu chodzi o to by od siebie
nie upaść za daleko
Kiedy długo drugie
nie widzi pierwszego'
a my nigdy nie upadniemy od siebie za daleko..:)

poważka:D
08:32 / 24.05.2006
link
sie dzieje najlepiej wszystko:)
krejzi imprezka w lgn byla mega strasznie dobra:)
kurde. fajnie jest.
hej;D
20:07 / 18.05.2006
link
to miasto nigdy nie spi;)
od powrotu caly czas sie cos dzieje.
nie nudzimy sie znaczy.
pije. duzo pijemy:D robimy szalone i zbzikowane rzeczy.
pracujemy tez. dzizas.

2morrow legnica-krejzi imprezka

eloszka.
00:01 / 12.05.2006
link
tak w sumie to moglabym tu zostac.
podoba mi sie ten rajski klimat:) zebrac paru znajomych i zyc tak bez zmartwien, cieszyc sie beztroska... tak, zdezydowanie pasowaloby mi to:)
po jutrze out. chce tu wrocic, wspomnienia pozostana na zawsze ale chce tu wrocic bo jest niesamowicie.
chcialabym zeby moi najblizsi mogli to zobaczyc, to cale piekno, zielen, niesamowite widoki.
najszczesliwsza.

jak tak mysle o wyjezdzie to doceniam te dwa tygodnie strasznie mocno.
pieknie bylo, jest.... kurde no, nie moge sie okreslic, napisac konkretnie... whatever.
poznalam swietnego czlowieka tutaj. polaka. razem doszlismy do wniosku ze mamy strasznie szczescie tu byc. kolejny pozytywny z1om - Przemek (wejcherowo) Gran Canaria. spontan znajomosc:)
no. koncze. ide na metting z joitem. peace:)
20:36 / 08.05.2006
link
najlepszy weekend pod sloncem:)
palic jointy z tubylcami w tamim klimacie i z tamiki widokami - niesamowite przezycie.
totalnie niezapomniany weekend, cos pieknego. jadlam zrywane przez siebie pomaranczki z plantacji, po ktorej smigaly pawie:D moja mutter wziela bucha hiszpanskiego milusiego joicika:)
poznalam polakow, ktrzoy mieszkaja w jaskiniach (tu) i dzien w dzien pala baty, pasa kozy, maja strasznie zchilloutowane zycie...:) fajnie jest.
fajni ludzie, nowi znjaomi.
strasznie spontaniczna akcja. przypadkowi polscy turysci okazjali sie fantastyczni. a mr.Piotrek, lat 47 mam najsmieszniejsze bomby na swiecie:D palic z takimi ludzmi to czad :D:D
generalnie super, fajnie, misztrz:)
pieknie wakacje. mmm:)

meeting.
21:26 / 05.05.2006
link
usmazona strasznie. uahh

ej dobra. chce na juwenalia. jeszcze tydzien tutaj, oka fajnie pieknie ladnie.
ale chce do wroclawia, na juwenalia:D no chce!
poczekalia.

bawmy sie!
17:33 / 01.05.2006
link
Las Palmas de Gran Canaria.
taki maly raj na ziemi:)
smaze sie ladnie na sloneczku, do granic mozliwosci wypoczywac tu bede:)
spalona troszke na powrot 14.05 czekam dosyc niecierpliwie...:)
jest pieknie:)
10:32 / 22.04.2006
link
sezon wiosenno-letni juz dawno rozpoczety. teraz tylko wiecej i wiecej tych plenerowych imprezek:)

najlepszy chillout w tym miescie:)
hej.
12:37 / 21.04.2006
link
wczoraj czestowalam policjantow czekolada irysowa goplany (notabene b.dobra)
czestowalismy, bo z mikrem byłam. smieszniutenko i pijaniutko było;)

kanapki z keczupem na pizamie?yyy
10:04 / 13.04.2006
link
jestem jeszcze troche zakochana resztkami bezsennsownej miłości...
i jest mi tak cholernie smutno teraz, że chce to komus powiedziec. To musi byc ktos obcy, kto nie moze mnie zranic. Nareszcie przyda sie na cos ten cały internet.

wykonczona dniem wczorajszym. nie lubie prawie nie spac.
te meetingi nie wychodza mi na zdrowie kolego;D
hamowac!
15:25 / 09.04.2006
link
malutka potrzeba prowadzenia blogaska...:)
hm... znowu wiosna. wiosna ciepla jak zupa i pijana jak drinki.

duzo sie dzialo. fajnie jest.

do za troche...:)
09:53 / 10.12.2005
link
piątka
23:09 / 01.12.2005
link
wybacz.
20:14 / 14.11.2005
link
dalej nic...:D
nie ma mnie w lodzi jestem tu, nie mam ochoty tam jechac.,
dzisiaj byl trip do Gory. dalej nie wiem nic. nie wiem na czym stoje, brak czasunic nie znaczy. lepiej by bylo albo w jenda albo w druga strone. a nie ze jestem trudna i nie potrafie zruzumien.
potrafie a latwa nie bede.
nie wiem... czekac do grudnia stycznia?
zalezy...
zalezy mi na czyms, musze sie chyba sama przed soba sprecyzowac.

btw. mam zamiar jechac jutro o 6:15 do łdz.. ciekawe czy wstane...

i ten ślepaczki... hehehe
do somethin' push the button....

sugar babes- push the button
15:15 / 13.11.2005
link
spotkalismy sie na piwo a wyszla spontaniczna impreSka;)
stare fajne czasy sie przypomnialy...
szątre, które bylo niedobre ale po jakims czasie smakowalo jak coubalibre. za duzo tego tak ogolnikowo a tak szczegolnikowo to bylo strasznie git.
bibka w jednym pokoju bo Frenklin w drugim;D
najlepiej.
po wyjsciu jakos kolo 2 k. i p. zaczely nam sie rozmowy, b.powazne rozmowy ktore hm... skonczyly sie jakos rano.
next. podroz na zubrowke;D i powrot o 10 rano;)
obudizlam sie niedawno, bylo zajebiscie:] dzienX;)
10:54 / 12.11.2005
link
wrocław. jakie szczescie ze tu jestem:)

hm...tyle rzeczy sie wydarzylo ze nie wiem od czego zaczac. czy warto opisywac?
ja kontra hipokryzja.
potem byly urodziny, calkiem spox.szczesliwa
jestem tu. kocham tu byc przy WAS...
szczerze, przyzwyczailam sie juz do tego ze zyje praktycznie tylko tymi przyjazdami, spotkaniami. w lodzi fajnie ale inaczej nie tak dobrze jak tu. zbyt duza kumulacja nieszczerych,falszywych ludzi w akademiku, w szkole. niestety cytuje 'jestem zbyt pewna siebie i zbyt szczera', szczescie ze jest pare fajnych ludzi.
w czwartek bylo prawie jak kiedys:] mikro zrobil najlepsza rzecz na swiecie, przyjechal do wro:) ogolne szczescie:)
co do onelove (odgapie od wojtka). 'na one love bylo zajebiscie, zapytaj maziego,koscia,kami,matje i cala reszte konikow.... to bylo do przewidzenia. w sumie nie zaluje.
czesc:)
tesknie strasznie, kazdego dnia. kurwa
do za dwa tygodnie. . .
10:01 / 02.11.2005
link
zamarzlam wczoraj.
dzisiaj zapomnialam o tym ze mam wrocic do Łodzi.
nie pojechalam, pojade wieczorem, chyba?
od wczoraj sprzatam z przerywnikami na dobre filmy.

znowu Łdz. za 6 dni bede miala 19 lat;D
peace
11:48 / 01.11.2005
link
jest mandat do zaplacenia 200pln. (to tak w przypomnieniach)
halołin byl wczoraj.
w bezsennosci bylo duzo dymu, cymbałki i jakies ciezkie halołinowe klimaty.
w mekkce bylo bardzie pozytywnie... bauncy byly.
a jak poszlam z wojtkiem po szlugi to spotkalam kolege, ktorego jakies 3 lata nie wiedzialam.łał
i byly krejzi rozmowy:) po ktorych mi lepiej razy stooo

'zrob tak bym nie bala sie twych mysli. nie jest wszystko tak jak widzisz. wiesz jak latwo sie pomylic...'


btw. smiesznych rzeczy sie dowiaduje bo tej bibie:)

yo
10:04 / 31.10.2005
link
ja chcialam tylko napisac ze wczoraj bylam na bibie w jarocinie z moimi kuzynami i kuzynkami:D
wszystko bylo by zajebiscie gdybym sie nie wyjebala i nie rozwaliła sobie nogi a przy okazji spodni:D no i w sumie to mam nowa ksywa 'dj siki w koszu'
pozytywnie jest:] wracam do wro
13:06 / 30.10.2005
link
biba byla.
bylo fkrenty:D policja byla te sprawy. ogolnie spox. nie chce mi sie pisac... czuje kaca od 3 dni. nie jest dobrze:D:D
tak btw. to jestem w kotlnie. i pije wodke z kuzynami:D
elo.

(gupieje na starosc. robie gupie rzeczy, straszne...
02:14 / 28.10.2005
link
absynt mnie zabija. jebaniutki

a ja dalej nie wiem czego chce, ojej
10:56 / 17.10.2005
link
rozwalilimy mikre:/ chuj chuj chuj...

wogole to nie chce mi sie wracac do łdz. tak wcale wcale.
bo fajny łikend był. mega fajny. dzieki:)

17:29 pkp do łdz. elo

have a nice time
16:02 / 14.10.2005
link
nie mam tam netu w lodzi znaczy. jest spox. serious:D
tesknie - normalne...
teraz jestem we wro. like ever chce to zajebiscie wykorzystac.
btw. mama zrobila mi z pokoju pensjonat pod roza (kurwa mać.!.)
jest ladnie jak.. w takowym pensjonacie. od rana robie po swojemu, przestawiam meble, przybijam gwozdzie na antyramy.
biba dzis.
ja ide stad bo nie mam czasu.
peace
12:19 / 26.09.2005
link
przyjechala moja podrozniczka:)
nareszcie. 3 miesiace to jednak strasznie dlugo. juz kiedys tu pisalam cos o tym.
dobrze ze wrocilam Kami:) dobrze ze jestes:****
zasnelysmy jakos po 5...;D heh.

odebralam dowod. jestem dorosła bueheheheheh:D:D
(po roku)

teraz moge jechac do łodzi. wracam za 2tyg. peace
14:55 / 25.09.2005
link
tak btw. to nigdy wiecej nie pomieszam:
piwo+wodka polska+wodka pieprzowa+piwo+zubrowka.
chyba zaczne pic slabe drinki. :|
czuje sie fatalnie, dawno sie tak nie czulam.
problem.
10:43 / 25.09.2005
link
jelcz. smiesznie bylo.
polewam sie do teraz z 'jestem pierogiem, z farszem i twarogiem. ty tez jestes pierogiem tylko wyobraz to sobie sobie'
tak generalnie to fajnie ze moglam sie ze wszystkimi (prawie) zobaczyc. pogadac, sie napic costam.
teraz czuje sie arcy-fatalnie. mam cos jakby alkowstret. umieram, jak kamien.
a jutro ły dy zy. fuck.
23:26 / 23.09.2005
link
jestem.
jestem we wro, przyjechalam dzisiaj z łodzi (gdzie nawet psom chodzenie szkodzi), tam wlasnie teraz czas spedzam bo studiuje.lol
mam 3 dni we wro, ktore chce jak najlepiej wykorzystac.
łodz. jest brzydka. szara. nie to co wroclaw. lubie wroclaw a do lodzi nie moge sie przyzwyczaic. ludzi na roku mam bardzo fajnych, mieszkam w akademiku wiec jest toll. ekipa fajna, zgrana od poczatku. mieszkam w pokoju z dwiema strasznie zajebistymi pannami:) ciesze sie.
czasem mam dola, norlamne. jestem daleko. teraz przyjechalam i troche mi ciezko bo musze wrocic. narazie lodz i wszystko co z nia zwiazane traktuje jak wakacje. taki mus. i tak wroce tu, do domu. ale mimo wszystko trudno jest sie przyzwyczaic. daje rade jako tako.
przez te trzy tyg. w łdz bawilam sie swietnie. tylko czasem sa takie chwile, kiedy czuje sie troche obco, samotnie? nie wiem...
dam rade, bo kto jak nie ja:]
zreszta takie zycie studenckie jest fajne:D heh.

dzisiaj. zobaczylam sie z paroma b.bliskimi osobami. fajnie. jutro biba w jelczu:) super
ciesze sie. ciesze sie ze mam do kogo wracac.
czekam jeszcze na dwie bardzo wazne osoby
Ciebie:* i Ciebie:*

a a teraz spac:) jutro bedzie git.

a tak btw. to dzisiaj dostalismy mandat. na szczescie 100 dzielone na 5:D LOL (nie pijemy i nie sikamy w miejscach publicznych.pf)

jamal-wlasnie wstal nowy dzien
16:15 / 23.08.2005
link
nienawidze. nienawidze stac w urzedach.
z racji tego ze do tej pory nie mialam dowodu osobistego zapragnelam go miec.
chcialam szybko, bo potrzebna mi kopia. niestety, nie urodzilam sie we wroclawiu wiec potrzebny byl akt urodzenia, totez z racji tego ze mam kopie w domu wzielam ją.
siedzialam tam godzine zanim przyszla moja kolej a kiedy podeszlam do okienka 'niezwykle uprzejma' pani odeslala mnie po orginal, po ktory (kurwa) musze jechac pare set kilometrow. super kurwa super:

zreszta po co mi dowod:d


btw. jest ok. really
23:51 / 21.08.2005
link
bylo najlepiej:)
kudowa-nachod-kudowa:D
zajebisci ludzie+zajebista atmosfera:]
mega chillout, fkoncu:)
wino,absynt,mandarynkowa.wozenie sie stopami;D
aaaa. jest dobrze:] strasznie dobrze

niemamnie:)
22:15 / 19.08.2005
link
juz jutro:]
wyjezdzam stad nareszcie. na dwa dni, ale zawsze cos:]

juz wiem ze bedzie zajebiscie:]

20:22 / 19.08.2005
link
zdaje mi sie czy ciezko pracuje.
styrana jestem jak nie wiem...
nie, nie ide do wz. wole poczytac:]
nie lubie wz, to tak na marginesie.

lazy.

chce stad uciec.
08:42 / 17.08.2005
link
no tak...
jak kochac to ksiecia, jak krasc to miliony.


narazie out.
somewhere over the rainbow.
10:45 / 16.08.2005
link
wczoraj wszystko bylo...na opak?:D
cale to moje budyniowanie...
jeszcze jakos po poludniu przyszedł maracin i wypilismy po nalewce (zalocha.) wisniowo, domowej 18. byl tez drugi marcin, ktory nie pil, z nim byly inne przygody. skutkiem przygod z marcinem (A) byla: krew z nosa (mojego niestety, nie uwaga ot co. niedelikatnosc kolegi?) oraz oblewanie sie woda (jak 2 gupole z piaskownicy). ja bylam cala morka, on polnapol:D
next, relax. poszlismy spac?!
wstalismy, przyszlo do nas o.7 z czarna pozeczka. wypilimy to w o3 osoboy. bylo dobrze. po niemiecku bylo tOll (na opak, bo po niemiecku pilismy ta woddke,tak jakos)
next. jakos sie wyciagnelismy z domu, zrobilismy ustawke, potoczylismy sie na rynek, ktory byl tak pusty, ze to az żal. puste knaypy, puste ulice, pusto.
z zalochy sytuacji calej, poszlismy do sklepu po o.5 zaprzyjaznione z sokiem i kubeczkami, ktore zaprowadzily nas na heliosmiejscowke:] starsznie dziwne opcje sie tam zdarzaja, o dziwnych rzeczach sie gada, zawsze.
zakonczeniem imprezy byl gyros, just like ever..:]

bylo na opak, ale z gyrosem:) calkiem nice

to czesc.
12:08 / 15.08.2005
link
wczoraj bylam przebudyniem... oboje bylismy:]
lejzjowanie w milym towarzystwie. chociaz:]

robie risotto. tzn. cos co ma tak wygladac.

23:38 / 13.08.2005
link
(...)Ty bedziesz tyranem a ja... a ja bede budyniem, takim z morelami.

plany na przyszlosc:)

Grasz?

do somethin' !

grasz czy nie?!



Louis Armstrong - La vie en rose
17:20 / 13.08.2005
link
chyba jestem chora.
ale katar mi troche przechodzi... ACC jest najlpeszym lekiem na swiecie na moje choroby:)
w sumie dzisiaj wiekie NIC. w pracy nic, teraz nic.
moze film jakis. costam.

jedynym rozweselaczem byla dzisiaj kartka z Kanady od Skałki:)

hm. danny the dog ??
22:31 / 12.08.2005
link
mam tak zatkany nos ze nie moge oddychac, prawie.
wypilysmy z goska po dwa dog'i in the fog'i :D
jest lepiej.

btw. zalałam dzisiaj moja orietalna chinska zupke zimna woda. przegiecie, co sie dzialo ze mna dzis.
13:08 / 12.08.2005
link
bylo strasznie pozytywnie:)
kasia, marcin, kuba i tomuś, ktorego strasznie mi brakowalo (dwa miesiace, zapracowane, dlugie;D)
piwo i to mile zielone z cukrem. spalony jezyk i takie tam krzywe smieszne fazy:)
malo pamietam.
dzisiaj chodze i widze krzywo. jest dziwnie. dziwnie sie czuje, cos podobnego jak po tantum, lepiej ale podobnie.
spalam 3 godziny, na 8 poszlam do pracy:] bylo spox

udany wieczor. a dol mi przechodzi, pomalutku.. tiririr
11:03 / 11.08.2005
link
imieniny mam:] no, to musi byc pozytywny dzien:]
11:48 / 10.08.2005
link
'milosc na zadanie' kolejny raz. pozytywny film. lubie to ogladac.
starzejemy sie. to wniosek z wczoraj. eh

btw. nienawidze jezdzic autobusami, tramwajami. ludzie smierdza:/ yahh.

do pracy.
09:08 / 10.08.2005
link
staram sie nie myslec i... i lepiej mi troszke:P
11:01 / 09.08.2005
link
amiti oder ami ville, to straszny film jest;D
tyle.

dalej do dupy. do somethin'
09:53 / 08.08.2005
link
balsam pomorski dobrze mi zrobil.
wczorajszą najebke zaliczam do udanych:]
boli mnie troche z lewej strony glowy, w sumie to nic. przejde sie moze do pracy z1om:P
14:15 / 07.08.2005
link
wstalam jakies pol godziny temu. wyspalam sie w koncu, czeski szit byl mega mocny.

mikrunio (6-08-2005 11:05)
zuzek powiedz mi co z Toba
mikrunio (6-08-2005 11:05)
?
mikrunio (6-08-2005 11:05)
zepsulas sie?
suzi (6-08-2005 11:05)
?tzn?
mikrunio (6-08-2005 11:05)
no co jest kurde z Toba
mikrunio (6-08-2005 11:05)
cos jest nie tak
mikrunio (6-08-2005 11:05)
jestes taka jak nigdy
mikrunio (6-08-2005 11:06)
taka .. taka..
mikrunio (6-08-2005 11:06)
bez polotu
suzi (6-08-2005 11:06)
no co ty.
mikrunio (6-08-2005 11:06)
:>
suzi (6-08-2005 11:06)
kolejna osoba to zauwazyla
suzi (6-08-2005 11:06)
super.
mikrunio (6-08-2005 11:06)
no to usmiechnij sie
suzi (6-08-2005 11:07)
:]
mikrunio (6-08-2005 11:07)
ładniej
mikrunio (6-08-2005 11:07)
chce widziec zabki

popsulam sie, prawda. wezcie mnie na warsztat i naprawcie. bo niedlugo to sie popsuje do konca i nie bedzie mozliwosci naprawy. zle mi.

nie wiem kiedy bedzie mi lepiej:(
01:03 / 07.08.2005
link
. trzymaj swoich przyjaciol blisko siebie... a swoich wrogow jeszcze blizej .
19:40 / 06.08.2005
link
'zgadnij kto' z ashtonem to fajny film.

jak milo sie jest upalic:] opcja gyros pomyslem jeszcze lepszym.
mocno jest. nie cienko powiem nawet.
chillout
10:18 / 06.08.2005
link
last 2 dni? mialam doła. dalej mam dola. nie da sie ukryc juz niestety.
wczoraj zmieniono mi imicz:D nowy kolor jest napawde spox.
dzisiaj trip. lubawka:D?
10:50 / 04.08.2005
link
jest srednio wakacyjnie. heh.
marcin wyciagnal mnie do wz wczoraj a bylam w iscie nie baunsowym nastroju. nie lubie wz czarne srody, fioletowe czwartki, rozowe piatki...ale bylo calkiem ok.
moze by tak...ubrac sie i pojsc do pracy na 12, jasne:)
21:59 / 03.08.2005
link
ciezki dzien. wczoraj picie do rana, 2h spania plus 10h pracy podwale welcome to. wniosek: jestem rozjebana zmeczeniem. 2kc to scheisse, chyba ze faktycznie trzeba polknac tabletki i popic wodka, a nie brac po fakcie.
boli mnie glowa, brzuch, alles. spie, leze, gupoty gadam.bleh
02:57 / 03.08.2005
link
toż to straszna korba zią
02:15 / 03.08.2005
link
i kto powiedzial ze picie w malym gronie, dwuosobowym wodkowym jest zle:D
lol
09:15 / 02.08.2005
link
heh. dupa jak zwykle:)
sie odbije
jestem tUUUUUUUUUUUUUu
08:04 / 01.08.2005
link
n.i.k.c
to ze ejst za cieplo to jedno.
ja nie zdarze. to jest DRUGIE i jest hm 'nie cieńko'
like ever.
jade, opowiem jak wroce. pisac do mnie:]
bede sie dobrze bawic:) no BU
10:43 / 31.07.2005
link
wczoraj. wczoraj bylo fajnie. mialam straszna ochote (zreszta nie tylko ja:d) sie upic:) totez dozylismy do tego. wczoraj zakonczylam moj miesieczny odwyk weedowy, strasznie dobrze...:)
burza.myslalam ze zdarze, boje sie burzy. juz bylam na legionow, czyli 10minut od domu i oczywiscie wlasnie wtedy musial sie zaczac najwiekszy rozpierdol. wrobilam do domu w stanie cieklym.
ale przez okno pioruny wygladaly ciekawie...

moje sloneczko z toronto do mnie zadzwonilo wlasnie:)
milo:*

hm. dzisiaj moze by cos...

btw. nienawidze niedomowien, kurwa!
10:41 / 30.07.2005
link
Dusia- Bo To Ja (alchemia)

zajebiste. przypomnialo mi sie
09:24 / 30.07.2005
link
cos sie ewidentnie popierdolilo z pogoda. umieram z przegrzania.
przypalylybymy cos dzisiaj, zmontejszyn oder:>

hhkemp jest 21.08 chce tam jechac, pojade I hope so.

jest goroca ciezko sie pisze, wogole jest ciezko:D
22:46 / 29.07.2005
link
dzisiaj wroclaw.

chillout, fajnie tam jest.
jest dobrze, nie jest tak samo. musze sie wgrac.
hehe kuba:D
jak dobrze WAS widziec:*
17:41 / 29.07.2005
link
ej goraco kurwa. 8godzin w aucie, klima dzialala ale...po 5godzinach bylo ciezko...

dzwonie dzwonie dzwonie:D do mnie dzwoni...znow:)

mam pecha, kluczyk mi sie zatrzasnal w bagazniku i trzeba bylo dzwonic po adacwłam:D glupek ze mnie.

piwo, koniecznosc dzisiejszego wieczoru:)

jestem w domku sialallaa
19:34 / 28.07.2005
link
pogodyna w radiu bayern informuje: wezcie ze soba wode, a jak zapomnicie, damy ja wam na karlsplatzu:D

26 stopni w cieniu. hell yeah Müunchen:D

btw. nasze auto ma lyse opony... ale i tak jedziemy:) ostroznie..:)
23:32 / 27.07.2005
link
jutro ostatni dzien mojego miesiecznego kursu:) dostane jakis certyfikat, ktory i tak mi nic nie da. to nic, mam zajebista satysfakcje, ktorej mi nikt nie odbierze. nauczylam sie troche. umiem wiecej niz umialam a to mi sie na bank przyda:)
bylam dzisiaj z pawlem w Ogrodzie Angielskim, ladnie nawet. duze to troche, nachidzilismy sie strasznieeee. potem samochodziki i wata cukrowa:D fajnie mi...
w sumie to teraz te studia, a potem czemu nie, praca tutaj? zajebiste zarobki, zajebista przyszlosc. yh

w piatek wracam do wroclawia. rano jakos, dzisiaj sie dowiedzialam ze wyjezdzamy stad o 4(rano:D)
i wiesz, chce zeby bylo jak dawniej.
tyle ze bede musiala troche podzwonic:)

mam fajne zdjecia:)
23:51 / 25.07.2005
link
ej. normalnie zapuscilam paznokcie, troche:)

optymistycznie jest.


btw. mnie tez przeraza. :D
21:38 / 24.07.2005
link
spedzilam najlepiej jak sie dalo te dwa dni:)
jest zajebiscie:)
mam mega fajnego kolege z wwa:)
bylo mega zajebiscie:)
napisze co robilam...ale pozniej bo umieram ze zmeczenia:)

bylo exciting i totaly amazing:) wiec wygralam:)

tylko szkoda ze tak pozno poznalam kolege K. i kolege P.
wniosek: lepiej pozno niz wcale.

btw. kolega K. jest soooo nice:) better than kolega P. :P:P
yo


17:27 / 23.07.2005
link
tiriririiii:D:D:D
z nieba mi spadles kolego:)

dzisiaj bedzie exciting evening:)

btw. dalej nie rozumiem zakonczenia basenu.
zupelny brak interpretacji. wszystko ok. ale ten koniec? yhg
14:06 / 23.07.2005
link
jes jes jes! w koncu!
przyjechal kolega pawel, kuzyn Piotrka, ktory wynajmuje tu pokoj na dole:) ma 19lat i jest spox:)
a wczoraj bylo mega spox:D mam kolege z polski i jest zajebiscie:) hyhyhy
20:36 / 22.07.2005
link
co to jest swiat?
swiat to jest piekne zycie. najpiekniejszy to jest swiat eskimosow. mi sie bardzo podobaja ich oczy, takie pokoscione. takie na skos... i sama bym chciala takie miec.
A znasz takie cos?
jedno oko na maroko:D:D:D:D
Pan Bog stworzyl swiat i wszechswiat. no i stworzyl wszystkie domy, lasy i mrowenke i takie malutkie pajaczki, robaczki. swiat to jest ogromna kulenka.
najwieksza kula to jest...Saturn
- i polska tez jest najwieksza kula!
-chyba ze u nogi, wieeeeesz!
A ile jest swiatow?
DWA! jeden swiat i jeden zaswiat!
zaswiat jest straszny. ja bylam w ogromnym zamku, w Niedzicy i to byl prawdziwy zaswiat! ja sie tak balam!
wskoczylam tacie na barana, dobrze ze on ma barana! bo tam bylo wrrr urghhhhhhhhhh cos takiego slyszelismy...
tam bylo napisane: `Zakaz wstepu!DUCHY!`
ja tam raz wyszalm z siebie! wspoczylam tacie znow na barana!
a pamietasz jak mowilas ze widzialas takie slady ducha!
na takim schodku byly takie slady, mowie pani cioci naprawde...!
to duchy istnieja?
ja wierze w duchy. w sercu czuje ze zyja duchy! tak potwierdzam!
znacie takia piosenke majkela dzeksona!
i tam groby sa i duchy wychodza...tatatatattaaaaram
a ja bym chciala porozmawiac o swiecie...
nasz swiat jest fajniejszy, w normalnym swiecie tez sie mozna bac ale ja najbardziej sie w tym boje i bardzo go lubie...
a swiat?
swiat. on jest nudny. A zreszta nie wiem o nim duzo.

z serii `dzieci wiedza lepiej`


btw. za duzo wypilam. tzn. wypilam ilosc dobra. ale czuje ze sie upilam troche:) kreci mi sie:) jest spox

ale to nie jest bolesciwe:D:D

a dzisiaj chyba kroll. bo christian chce.

15:02 / 22.07.2005
link
piwo.
piwo jest tu tansze od wody mineralnej.
wiec pije piwo, weißbier zeby nie bylo 60centow za butelke:)
dobrze jest:)
11:33 / 22.07.2005
link
autorytet- człowiek, instytucja, doktryna, pismo itp. cieszące się w jakiejś dziedzinie lub w opinii pewnych ludzi szczególnym uznaniem, poważaniem. ogólnie uznana czyjaś powaga, wpływ, znaczenie»

`show` to dobry film. naprawde dobry, niespodziwalam sie ze az tak.
c.pazura jak zwykle miszcz:)

wstalam o 5:30 o 6 bylam w pracy.
babysitting & cleaning suxx.
teraz jestem fix und fertig a dopiero 11:35 o 11 skonczylam.
pogoda sie zjebala, kolo 15 chyba chris przyjedzie.

foto machen:)
21:10 / 21.07.2005
link
mam takie cos na szyje. zajebiste. koraliki czy cos tedy.

looptroop-rainbowl face

goroca strasznie dzisiaj. juz wole ten deszcz.. albo zeby chociaz troszeczke zimniej...

z nudow sprzatam. mama sie cieszy, ze jestem taka dobra mila i sprzatam.. nudze sie coz.

jutro work, potem bayern stadion i oplimpia centrum:)
bede sie bawic aparacikiem:)
chris bedzie tez, bedzie tez piwo:D
ide, yo
20:13 / 20.07.2005
link
czemu zawsze tak jest.
ze wszystko co dobre szybko sie konczy.
ze jak jest zajebiscie to zaraz cos musi sie spieprzyc
`ze wszystko co zaczyna sie, gdzies musi miec kres`
ze nie mozna miec wszystkiego.
ze Tych ktorych sie najbardziej kocha, najszybciej sie traci.
ze i tak kiedys zapomni sie o wszystkim.
ze jestesmy od siebie daleko. wszyscy.
ze nie da sie nie plakac, nie tesknic, nie myslec.
ze.. ze tak naprawde jest do dupy, chociaz bardzo chce zeby bylo dobrze.
chcialabym zatrzymac czas.. poleciec na Jamajke.
chcialabym miec WAS wszystich w zasiegu reki. zawsze
miec taka wyspe, na krorej bede z najblizszymi.

miesiac to dlugo. dwa miesiace to jeszcze dluzej.
3 lata?
chce do domu! chce zeby wszystko bylo jak dawniej! wszystko!!!!!!

mam reumatyzm prawej reki. cholera

tesknie. no proste
18:20 / 20.07.2005
link
gentleman - sunshine

w s-bahnie widzialam mega zajebistego kolesia. ciemne wlosy, brodka i czytal mange. fajny byl no.

oprocz tego, na przeciwko mnie siedziala kobieta z lalka taka co mowi mama:D i sie nia bawila, przytulala itd...

müde.
23:13 / 19.07.2005
link
jestem dobra wrozka, ta z fantazji.


Ja(23:07)
no kurwa wiesz makaron taki z sosiwem
Ja(23:07)
cos tedy
Ja (23:07)
ziemniaczki zalewane
Ja (23:08)
kurwa kup duzo dupek
Ja (23:08)
zupek kurwa
pawel(23:08)
:D:D:D
Ja (23:08)
:D:D
Ja (23:08)
ale kup ich duzo
Ja (23:08)
i wez cieple rzeczy
Ja (23:08)
i parasol! taki maly
pawel (23:08)
POLAR
pawel (23:08)
no
pawel(23:09)
kocham cie
pawel (23:09)
wymyslaj dalej
Ja (23:09)
:*
pawel (23:09)
oglem zapomniec o polarze
Ja (23:09)
ale wez cieple rzeczy.. i wiesz.. wez szalik, ladnie Ci w szaliku zreszta ta pogoda teraz.

Ja (23:13)
to takie na pasku co tam trzymasz rzeczy
pawel (23:14)
wiem, to wlasnie bedzie przy dupie
Ja (23:14)
no tak ale nos po penisowej stronie
Ja (23:15)
bo wiesz jak beda ci mieli zajebac
matusz (23:15)
raczej
Ja (23:15)
to wiesz od tylu


bedzie mi tego brakowac. Ciebie:*

22:27 / 19.07.2005
link
lepiej jest. zdecydowanie jest dobrze. serio
nie wiem czemu ale mam dobry humor weil pogoda zmienia jest jakos dziwnie pada 15min minie i slonce... hm?!

przyzwyczajam sie do tego klimatu...
do christiana sie przyzwyczajam...
jeszcze tylko hm... 10 dni i bede w polsce:)
i nie wiem czy bedzie super, chcialabym.

a hausaufgaben odrabiam z przymnoscia:)
19:59 / 18.07.2005
link
no. wiec niedziela byla ewidentnym dniem terrorysty:D

a teraz jest langweilig...
pada, strasznie pada.
klimat iscie burzowy. nic tylko robic lekcje:)
20:05 / 17.07.2005
link
strassen fest byl. toll.
ja juz nie moge pic. nie moge pic wodki... to mnie zabije za troche.
zawsze sobie mowie ze nie bede pic.. tyle ze ten moj alko-wstret trwa do najblizszej biby.
kurde, tak to jest jak sa polacy:D z niemcami bym wodki nie pila.
ale nie moge TYLE pic. a jazda na rowerze po pijaku jest mi surowo zabroniona:D
kaska pojechala dzisiaj, lejzi.
teraz jestem skazana na christiana. nawet i dobrze ze on jest:)

mam aparacik i sie nim bawie:) musze tylko poszukac usb to bede sie lepiej bawic:P

jest stanowczo za cieplo.
11:18 / 16.07.2005
link
chuj nie burza. dwa razy pogrzmialo moze. pf
teraz jest tecza i jest slicznie:)
mam opcje zeby jechac sie pokapac:D
´sa wakacje czas odpoczynku! plaza, morze blanty przy driknu... wlasnie tak odpoczywamy teraz, wlasnie tego nam Dzisiaj potrzeba` - mi potrzba strasznie
11:00 / 16.07.2005
link
wczoraj münchen, potem grill tzn. ognisko-grill:D fajnie. szybko sie upilam i bylo spox.
chyba bede chora czy cos, gardlo mnie boli.
burza. nareszcie:)
16:05 / 15.07.2005
link
bulgaria.
mialam ochote. ewidentnie mialam.
tyle ze nie wiedzialam ze moje rzekome przyjaciolki mysla i postepuja tak a nie inaczej.
pierdole. przyjazn? pff... przyjazn ktora zalezy od humorow...pierdole taka przyjazn:) dzieki narazie.

apdejt
nie potrafie. tak juz jest ze nie potrafie zostawic czegos od tak o.
odworcic sie od kogos, tak momentalnie z dnia na dzien z godziny na godzine. nie potrafie i nie chce. co bedzie? sie okaze, czas pokaze.
w tym momencie jesli chodzi o ta cala akcje pewna jestem Tylko Ciebie Monixa. Twoje reakcje i wszystko co mowisz ma jakies tam przyczyny i jest uzasadnione. jest tak jak powinno byc.
reszta jest. tylko tyle. nie wiem.
wiem czego sie moge spodziewac. ale shall we see

bezsilnosc. tylko tyle. przez to ze TU jestem.
a jezeli przyjazn faktycznie zalezy od humorow i widzimisie kolezanki? pod wplywem impulsu mowi sie rozne rzeczy, wiem to doskonale... moge tu opisac milion rzeczy, ktore sama powiedzialam i ktore mowiono mi. ale...ale zawsze pozostaje to ALE... te wszystkie niedomowienia.
zal. sad. hm.. bo zycie to dziwka, nic nie poradze:)

mam nerwice:) ok
ale jestem optymistka, bedzie db:)

telefon to wspanialy wynalazek:) a prefix 1015 rzOndzi. pogadalam sobie dzis..sialllamm.:)
10:58 / 15.07.2005
link
zarabiam ojro dzis:D

mam nerwice przez Ciebie mamo.
23:42 / 14.07.2005
link
n.i.k.c

to tyle, yo
20:55 / 14.07.2005
link
bylam z christianem nad amersee wczoraj wieczorem. zimna woda dobrze robi w nocy:)

a dzisiaj mi sie dobrze spalo po szkole.

na rower?
19:02 / 13.07.2005
link
nie poszlam wczoraj na zajecia. kurwa czlowiek raz nie pojdzie na zajecia. raz ja nie mowie dwa.
nie chcialo mi sie bylam müdeeeeeee i chuj. poprostu mi sie nie chcialo. i oczywisicie co?
juz wszyscy musza o tym wiedziec, bo szanowna nauczycielka z troski o mnie wyslala mejla do mamy czy nie jestem przypadkiem chora bo mnie w szkole nie bylo. toll

ale no trudno. ja lubie ten kurs, lubie niemiecki. pierwszy i ostatni raz. i hope so...

nie zebym miala jakies uprzedzenia rasowe.. ale nienawidze tych turkow, siedzacych na kamieniach albo na banhofie, ktorzy tylko siedza i sie gapia. albo zaczepiaja, co mnie wkurwia juz ewidentnie. jedyne co moge wtedy powiedziec to spadaj albo spierdalaj.
whatever

nareszcie jest cieplo:)

moje plany na sierpien sa niepewne jak ta pogoda. a chcialabym zeby bylo inaczej. teraz, w tej chwili chcialabym wiedziec co i jak!
nie wiem czy bulgaria. nie wiem?!
nie wiem czy cokolwiek. najgorsze jest to ze w zadnej sprawie nie moge sie z nikim dogadac.
wkurwia mnie to niemilosiernie.
pojechalabym do bulgarii..ale zawsze sa ale.. potem 18.08 gdzies. nie wiem. cokolwiek.
do somethin'

ide na rower. musze sie zmeczyc.
09:20 / 12.07.2005
link
ten tydzien nazywam zapierdol:)

nienawidze poniedzialkow, generalnie to tego tygodnia lubic nie bede bo sie chujowo zaczal.
jeszcze ta pogoda. ide robic zadania domowe. oh ah mam 3h:)
swietnie.
21:56 / 10.07.2005
link
a na chuj mi las?

nic smiesznego. kolejny raz:)

piwo?
19:20 / 10.07.2005
link
przeszlosc czesto boli. mozna przed nia uciekac, lub wyciagnac z niej jakies wnioski.
19:18 / 10.07.2005
link
ja chce do polski nooooooooooo!!!
co z tego ze sie wczoraj calkiem db. bawilam. klimat jest do dupy i juz. takie najebki, pf.
rownie dobrze moglabym siedziec w domu i pic:)
chociaz w sumie bylo smiesznie.
turcy i ci tacy inni sa obrzydliwi. never again do 4004

`rozjebana jak 3 paczki dropsow` buehehehe

christian za troche zyska status palanta:) a ja przestane byc mila, nawet za kolorowe koktajle. interesownosc przedewszystkim:D:D
nie daje mu zadnych nadzieji, sam je sobie robi. naiwny glupek:)

bylam na basenie, fajnie

a teraz pada, znowu kurwa pada. lato


18:44 / 09.07.2005
link
klub kalinka. wystroj najlepszy, wino bylo cieple.yghh
wielka glowa lenina i wszystko czerwone:)
a tylu ruskich na raz w zyciu nie widzialam. ogolnie spox. muzyka tez fajna:)
jednak bez porownania z polska, niemcy nie umieja sie bawic, ewidentnie.

dzisiaj byl bike trial. pojechalam z katja z turkenfeld do landsberga (18km w jedna strone) na zakupy:D w sumie to nie czuje tylka i nog. jest git:) mam nowy stroj, klapeczki, koszulke:) moge tak jezdzic codziennie jak ktos mi bedzie dawal na zakupy:D

dzisiaj bede pic. o!
21:40 / 08.07.2005
link
a jednak.
ide na ruskie dicho w monachium:D
dicho named Kalinka:D wstep za free + wino (wielka dolewka niczym pepsi) zapowiada sie..niezle:)

let's bauns. hell yeah
18:35 / 08.07.2005
link
btw. wkurwia mnie to, ze mowia TU na mnie ZUZI.
zuzi przez takie twarde Z

apdejt. na prezenty beda japonki:D:D:D sa tanie, kolorowe, ladne. tanie przedewszystkim:)

pogoda to dziwka, strasznie glupia zreszta

18:11 / 08.07.2005
link
kocham tutejsze przeceny:) zakupy sa najlepsze na wszystko:) bluzki za 2euro tez:D:D

nie ide dzisiaj nigdzie. chyba ze na rower. whatever:)
08:18 / 08.07.2005
link
dziwnie. moze to bylo poczucie, ktore przychodzi do nas wszystkich w jakiejs chwili dorastania. to, ze jestesmy odzielni od naszych rodzicow i sami musimy przecierpiec nasze zycie, z naszymi wlasnymi smutkami.
znowu za duzo mysle. fertig.

zmoklam wczoraj strasznie.
bylam w indyjskiej herbaciarni mit chris.
smaki i zapachy mieszajace sie ze soba...
slone i slodkie, kwasne i pikantne, wszystkie smaki kochania.
spokoj

zniemiecczeni polacy sa srednio fajni. ale sa, plus dla nich za to:) christian jest calkiem spox, czuje sie troche jak mlodsza siostra. fajnie.
kami pamietasz szwajcarie? on wyglada jak szwajcar, pociagla twarz, aka oli ale nie taki fajny:D heh

better
10:59 / 07.07.2005
link
caly kurwa czas pada.
niemiecki niemiecki niemiecki. rzygam:)

a..i jade do szkoly zaraz, ciaooo
21:33 / 05.07.2005
link
jestem madra(nie da sie ukryc, bo zrobilam wszystkie zadania i mysle (chyba dobrze mysle) ze sa dobrze)

mam tu takie duze okno, zaraz za monitorem. sliczny zachod slonca byl. podobny do tego na `wanila sky` tylko troche rozowego jeszcze.

gg sie do mnie nie odzywa, maile pisze do mnie helios, swiat ksiazki, sciaga.pl
kurcze, rozchwytywana jestem:)

zabije mnie ta monotonia.

rozmawiac ze mna!:D
19:33 / 05.07.2005
link
bede duzo umiec. tak, ja wiem to:D

teraz jeszcze wymysle sobie opcje na sierpien i bedzie alles klar:)
w sumie to juz mam opcje tylko... musze to przedyskutowac.

automaty z jedzieniem i fajkami to najlepsza rzecz jaka moze byc czekajac na sban 25min (oczywiscie musialam sie spoznic, zeby nie bylo.)

mam tyle zadnia domowego ze chyba bede je robic i rzygac na nie w jednym czasie. fuck it.

zrobilam sie strasznie sentymentalna i wrazliwa last time. ah toll:D
10:12 / 05.07.2005
link
brzuch mnie boli. czekam az mi dwa ibupromy pomoga...

a za 2h do szkoly. pada kurwa no.
18:54 / 04.07.2005
link
wrocilam ze szkoly. jest git:)
jestem ja i dwie panie, duze dosyc bo wychowane na mcdonaldzie(jedna z Anglii, druga z USA).
jest spox, modlilam sie zeby nie bylo polakow i nie ma:) mam dwa w jednym bo od makdonaldowych kolezanek moge nauczyc sie fajnego akcentu i spikingowac w przerwach:) w sumie mam 4h lekcji, jakos to mija, gummibersien rox.

spoznilam sie na sban i zmoklam. toll
23:32 / 03.07.2005
link
sie obawiam. znaczy obawy pewnie mam. czuje to w zoladku.

pistacje sa dobre na dzisiaj. i takie filmy do plakania. mile
kurwa, ja za duzo mysle. nie zeby o jakis madrych rzeczach. o glupotach. ale za duzo, stanowczo.
lisc sedesu oder sperma jelonka. kurde, no

zakupowac mi sie chce cos.
21:25 / 03.07.2005
link
bylam na arransee i sie usmazylam troche. nie jest tak zle, tesknie dalej. ale kurde. no przeyzje.. chyba?
13:51 / 02.07.2005
link
znowu pada...fuck
mam ochote na gummie berchen i te chocko bonbons..:D hehe

jest ktos w munchen oprocz mnie?!
10:12 / 01.07.2005
link
zycie to dziwka. pieprzy sie na prawo i lewo.
juz na poczatku....fuck fuck fuck.

jestem w monachium. czesss
15:06 / 26.06.2005
link
obecnie nieosiagalna. no i kurwa chuj....

chyba lepiej bedzie . . . jak mnie nie bedzie i ... no whatever:

so sad.
16:10 / 25.06.2005
link
kolejne zajebiscie spedzone 3 dni z krzyskiem, skałka, mikrem i ułkiem:)

wyprowadzilam sie z domu, mam ciezka opcje. jest chujowo. jedyne co mnie trzyma to mysl ze wszystko jakos tam bedzie. mam strasznie ciezka opcje. głupie mysli w glowie. masakra.

dobrze ze ktos sie o mnie jeszcze martwi.. i interesuje.
;*
14:21 / 22.06.2005
link
zapierdalam jak pojebana. czesc
00:45 / 21.06.2005
link
kocham spac:]

nie mam ochoty siedziec we wro, chce gdzies pojechac... gdziekowiek. w srode, tak zdecydowanie pojedzmy w srode. znowu jakis szalony spontan;D
zrobic cos zeby moc 'zachlysnac sie powietrzem' ..;)

btw. mam ciezka opcje w glowie, pozytywna ale ciezka. wszystko przez Ciebie;D;*, ewidement...
mama robi mnie w chuja. a to juz nie jest pozytywne:|
czasem tak mysle ze mam nerwice albo cos i umre w mlodym wieku a do szczescia na chwile obecna potrzebny mi tylko nervosol. kurwa, tak byc nie moze. to chyba odpowiednia pora na znalezienie jakiegos dobrego patentu na wszystko.

koncert jest. mekka21.06(dzis) ide. idzmy, za free jest ej;D


ide spac, bo chce mi sie spac;) znowuuuuuuuuuuuu;D


19:39 / 20.06.2005
link
po tak zajebistym łikendzie musial przyjsc poniedzialek, zjebany na maxa poniedziałek:/ nienawidze poniedzialkow, wszystko mnie wkurza dzis. no

i nie mam papierosow. masakra:|
00:45 / 20.06.2005
link
mam najlepsza 'rodzine' na swiecie, mam najlepszego chlopaka na swiecie;** kurcze bylo zajebiscie
łikend zycia.. sulistrowiczki, chrzastawa.
mistrz. takie plenerowe sponatany sa najlepsze.
brak kasy, spanie w aucie w 5osob, spanie na recznikach przy ognisku ktore samo sie rozpala:D
jasny- nasz ziom z ursynowa,woh sojowy z zolta glowka:d
13% i ksiezniczki;D mikra, ktora staje w najmniej odpowiednich momentach.
miesnie brzucha, ktore bola od ciaglego smiechu;D tak starsznie strasznie smiesznie dawno nie bylo;D
kolacja w ktorej sklad wchodzila jedna zupka chinska:D
i te glosy, jak po miesiacu picia;D oł dzizas bylo zajebiscie, przygodowo, niesamowicie, niezapomnianie...
las..krzyzy..:D my tu na deszczu...wilki jakies;]
źdźbło<- to rzeczywiscie trudne slowo;D
bylo niesamowicie, niezapomnianie...

trzeba kolekcjonowac mocne wrażenia;)

skałka, ułcia, mikro, krzyyyyyyyysieeeeeeeeek;***
( te ksywy beuhehehe, strasznie korby)" spontany sa najlepsze. czilałt, sklej żŁówia:d

finding neverland again. dzieki, jest najlepiej. chce jeszcze raz, mega smiesznie. oł hit me hun:D:D:D

11:26 / 12.06.2005
link
pojechalysmy z kami w piatek na cosmo wycieczke, full spontan do boszkowa;)
bylo przygodowo, zielono, lipowo-miodowo, pieknie:)
rozwaliłam sobie kolano;D bo byłam w stanie tzw. płynnym.. cos jakby woda. czułam sie swietnie.
strasznie pozytywna opcja to Boszkowo;)
powtorka w przyszlym tygodniu;) hope so.

a dzisiaj moja kamilka ma 19urodziny:)
z okazji tej wlasnie zycze jej spelnienia marzen, samych szczesliwych dni i takich tam roznych mega full opcji;+ hehe aj laf ju;***

nescafe frappe (zwana przeze mne frejp) rzondzi;]

09:51 / 08.06.2005
link
wczoraj prawie umarłam. kurde

a 'white chicks' jest mega smieszne;]
dzisiaj pieprze prace (zimno,pada) robie ciasto:] yo
16:10 / 07.06.2005
link
wczoraj maly weed trip.
a teraz boli mnie brzuch. nie jest dobrze:(
nawet pogoda ma mnie w dupie. zajekurwabiście
22:15 / 04.06.2005
link
mikra palila dzisiaj gumy i robila baczki;D faaajnie:D:D
to jest strasznie smieszny samochodzik;)

troche gardlo mnie boli, chyba obejrze sobie 'basen'

18:18 / 04.06.2005
link
mialo sie skonczyc na dwoch ksiazach...
a skonczylo sie w mekkce. na kamikadze i wodkach z sokiem pozeczkowym.
o powrocie o 6 rano nawet nie wspominam...

boli mnie głowa, no
21:11 / 03.06.2005
link
dzisiaj.
dzisiaj bylo strasznie smiesznie. w pracy jak narazie popilam swoj rekord;D 18 sprzedanych joł okularów przeze mnie buuuaaaaaaj;)
mam mikre,nie mam prawka:) ale stoi i mozna sie nia wozic;D;D
smieszny samochodzic to jest:) strasznie smieszny samochodzik..;)
i ten numer na dwoch kolkach wieeeesz raczej tu nie wyjdzie:P
najsmieszniej, 5 osob+ piter w bagazniCzku z olejem i zgrzewka wody;D no zabawnie:)

chyba dzisiaj sie stad nie ruszam.
do pelni szczescia brakuje mi chyba tylko 2ksiazy;)
00:25 / 03.06.2005
link
dzisiaj jestem zadowolona, zmeczona ale zadowolona:]
bede miala pewnie jakas chorobe kregoslupa na starosc:P albo cos...ale whatever:P satysfaction:]
praca to fajna sprawa jest;]

soooo play the funky music white guy! hell yeah


a 'alfie' to dobry film:) prawdziwy,wzruszajacy.fajny,
no;)

a weed to najlepsza opcja na zmeczenie jest.

gentleman-rumours
22:31 / 01.06.2005
link
komary to dziwki są straszne.

ta karpatka jest niesamowita..
21:32 / 01.06.2005
link
bola mnie nogi troche. 8h bez siedzenia..no moze raz siedzialam przez pare minut.
praca to stresznie ciezka opcja.
kupujcie u mnie okulary,yo.

zrobilam karpatke.fajnie;)
09:48 / 01.06.2005
link
I like smoke weed a good sensimila..;]

ide do pracy. yo

.dzien dziecka.
11:35 / 31.05.2005
link
lubie takie imprezy. takie jak ta wczoraj. mowil ktos ze 5osobowe biby sa zle? sa najlepsze:]
'miłość na żądanie' to swietni film. chciałabym zagrac w taka gre, taka na cale zycie.
Grasz??

dobre były wkrety;]


wczoraj był armagedon,burza,pioruny,latajace galezie. i 134, ktore dalo dupy... panika,uciekajacy ludzie. taki chaos straszny..wow
10:40 / 30.05.2005
link
nie wyjde dzisiaj z domu. dobrze ze mam Clatronic, to sie nie roztopie...
chce wejsc do lodowki niczym dvd na bibe w jelczu:]

09:38 / 30.05.2005
link
blogasek reaktywacja;]
yo
00:38 / 17.04.2005
link
skonczyłam szkole;) piątkowe zakonczenie roku było zdecydowanie najlepsze!
mam wykształcenie średnie niepełne, jest git

skonczylam pisac moją mega prace na usnty polski, teraz tylko jakos ją sobie wbije w moją zrytą glowe i juz bedzie mistrz świata...:) w sumie nic strasznego.

jest zajebiście.

02:38 / 21.03.2005
link
nie ze mi sie nie chce tutaj pisac, chce mi sie oczywiscie:) tyle ze mam mature... pierwsza ustna za 31 dni:D to miesiac w sumie jak nie patrzec:D
opcja jest dosyc ciezka, bo niezbyt wiele umiem a nie chce nie zdac tej matury, wiec staram sie, probuje, symuluje, powiedzmy ze sie ucze, pracuje.. staram sie naprawde, ale i tak opcja jest ciezka. oprocz tego w szkole mam mega zapierdÓł, bo koniec roku jest zaraz i trzeba cos robic...tzn.ja bym nie robila nic ale zamiast nam dac swiety spokoj w tej szkole uwazaja ze nie musze spac, bo po co i tak nie mam nic lepszego do roboty..oprocz nauki.. pfffffffffff
co nie zmienia faktu, ze sie rozrywkuje na wszelkie mozliwe sposoby:)
hm...ano i zrobilam sobie smokeweedsuzi71.fotka.pl;D bo jestem strasznie eLo i jOł;D

wiosna jest dzisiaj, fajnie
22:50 / 19.02.2005
link
zyje spox...ewidentnie kurwa zyje spox..
i wcale nie umarlam jak kamien...bo sklejam zlowie:D:D
zerwalam z nałogiem netowym i jest yO:]

cześć jak czapka:D
19:50 / 01.01.2005
link
ciezka opcja jest, bo pijemy za duzo wodki i przy tym mamy jakies dziwne pomysly...
no w sumie to sylwester byl spoko..a nawet powiedzialabym ze ZYŁ SPOX ;D
a tak generalnie to nie lubie jak mnie ktos stawia w sytuacji, w ktorej mam wybrac to mniejsze zło..:/
ale przeciez to wszystko jest niewazne, ani kapsle ani etykiety:)
wiec zycze sobie wszystkiego dobrego i spelnienia tych wszystkich zyczen ktore byly wczoraj skladane:)
gummie bersien hyhyhy
no... pozdrawiam, acha ja nie mam neta in da hałs:)
taka ma natura:D:D kurwa ja tego nie dzwigam poprostu tego nie dzwigam..
i pozdrawiam wszystkich ktorzy byli wczoraj ze mna a w szczegolnowsi monixe i jej kolana:)
oprcz tego kami, merhab gosia polu jarosław i no.. w umie to chyba wszystko ze wczoraj.. bo tych co do bledu sie przyznac nie umieja nie pozdrowie, yo:)
acha.. no i goraco tez pozdrawiam siebie i swoja klase ktora byla w tyncu, szkoda ze mnie tam nie bylo ale nie moglam sie rozdwoic.. czego rowniez nie dzwigam..:)
kurcze no..:)
ciezka opcja i tyle:)

tak, zdecydowanie koniec monika...:)
16:47 / 27.12.2004
link
aaaaaaaaaaa, straszne..to jest straszne ja nie chce tu byc!
jestem gupia bo nie wlaczylam sobie roamingu i nie mam kurwa kontaktu ze swiatem
oprocz tego to nie nwiem czemu gg tu nie dziala..w ogole sie nie wlacza'??!?!!? yyy
a..no i swieta sie skonczyly, dzis znowu spalam do 13 od dwoch dni tak spie:D i w sumie to mam wszystko w dupie...
jakies pol metra sniegu mam za oknem, fajnie.. jedyne szczescie jakie spotkalo to miasto i mnie to wlasnie snieg:) wunderbarrr:D
wracam 29 jakos o 4 rano:)
ide,jo
01:08 / 02.12.2004
link
no i kurwa chuj.

nie pozostaje mi nic innego, jak duzo sie uczyc zeby byc jak Doda, ktora chyba nie klamie ze ma 146iq ?!
ten tydzien i tamten wczesniej to tylko uczing-badania-uczing-lekarz-uczing-wkurwienie na mame-ucznig-wkurwianie samej siebie przez mame i klotnie z nią-uczing-wkurwienie na spsute głosniki, bo teraz slucham muzy przez sluchawki-uczing- klotnie ze wszystkimi na okolo-uczing-bezhajsowość-ucznig uczing uczyng-myslenie skad brac ten hajs, albo przynajmniej jak go znalesc?!-acha.. no i zapomnialam dodac..uczing kurwa uczing...

ja tak bardzi chce tej przerwy swiatecznej..zeby wykorzystac ją na..
uczing oczywiscie:|
i jak tu isc gdzies na bibe, kiedy jest uczing i mama in da hause:/

hm...kurwa angielski czeka, yo
02:25 / 23.11.2004
link
wizja matury zblizajacej sie do mnie wielkimi krokami mnie dobija. jak kiedys mowilam, ze nie mam czasu to kłamałam, bo nie wiedzialam co to znaczy 'nie miec czasu'. teraz wiem, bo nie mam czasu, tyle co ja teraz robie, to jeszcze nigdy nie robilam. jakies notatki, sciagi, ucze sie - ja sie jawnie ucze, to straszne:|
brak czasu spowodowany nauka mam od niedawna, wczesniej tez powinnam sie uczyc, ale bylo mnostwo przyjemnych rzeczy, ktore od nauki byly ciekawsze;)
*one love sound fest '04 - chyba najlepszy koncert, na ktorym bylam. jedno wielkie szczescie, milosc w rytmie dancehall. dobry bacik dał rade:]
*urodziny moje- hm..dobra biba była, moj osobisty menadżer swietnie sie spisał. biba sie udała dzieki najlepszej ekipie. procenty, johny, red bongo + wkład do zamrazarki, krązek, bass medium trinity - bauns...
jeszcze pare innych faz, ale w zwiazkuz tym ze malo pamietam (za malo) nie bede opisywac:) bylo zajebiscie - proste:)
*t.rosa, tussipect takie tam chore fazy,przerycia

pecha juz nie mam, nieszczescia chodzą parami a szczescia czworkami:] tymczasem ide spac, bo chce mi sie spac, no i jutro wos, angielski..ciezki tydzien, kurwa strasznie ciezki..
btw. czy ja kurwa lubie poziomki?!:D

bass medium trinity- no panika (zreszta cala plyta jest dobra)
23:10 / 08.11.2004
link
mam 18lat i najlepszych przyjaciol na swiecie:)
nic sie nie zmieniło...

13:45 / 07.11.2004
link
kurwa, to jest pech, fatum co to kurwa jest?
wiem ze na calym swiecie ludzie cierpią, choruja, mają zawały serca... wiem
ale kurwa dlaczego dzisiaj, dlaczego on?
dlaczego znowu ja musze płakac, znowu musi byc zle?!
kurwa dlaczego?!!!!!!!!???????
same wypadki, nieszczescia co to ma byc!?
ja nie chce zeby on umarł, Boze ja tak strasznie tego nie chce;(
nie rozumiem nie jestem przygotowana, jest tak strasznie zle. najgorsze jest to ze ja nic nie moge zrobic, ze tak musi byc, to sie zdarza. glupie jest mowienie dlaczego ja, ale jak mam tak nie myslec;(
wczoraj jeszcze bylo dobrze, dzisiaj juz zle.. nie chce kurwa nie chceeeeeeeeee;(
dlaczego to tak boli;( kurwa kurwa kurwa
nienawidze siebie za to nic nie moge zrobic. kurwaaaaa

11:09 / 04.11.2004
link
ten ostatni miesiac byl taki... dziwny?
duzo rzeczy sie dzialo, wszystko bylo takie niespodziewane. ktos powiedzial ze jak w telenoweli, najpierw szpital, operacja, łzy (...)
potem duzo szczescia, usmiechu (...)
a teraz juz sama nie wiem:/
nie ma sensu analizowac, trzeba kolekcjonowac mocne wrazenia.

za 4 dni bede pełnoletnia i chyba nic sie nie zmieni:]
I hope so...

apdejt.
dostalam od dziadka litr spirytusu i wlasnie zakonczylam rozrabianie;)
zrobilam 2litry 'miodówki' z przepisu pakera, pachnie ladnie smakuje...yyy ostre jest troche ale postoi to sie zrobi;) w przyszlym tygodniu bedziem to pić:]
mam ochote na biznes z czeskim spirytem, jeszcze przydalby sie absynt..:)
09:46 / 02.11.2004
link
Ktoś kiedys powiedział:
najlepiej gdzie nie ma i gdzie nie było nas...:(
11:51 / 31.10.2004
link
wyszlam ze szpitala, dobrze bo juz mi sie przestawalo podobac.
dziekuje za odwiedziny, mandarynki, cukierki trzymanie za reke;)
narkoza byla fajna, warszawa tez, szkoda ze nie wybiore sie na medycyne.
hm. nie chce mi sie, czesc
08:35 / 23.10.2004
link
jestem fajna, jest zajebiscie---> rybki tez sa fajne, nowy kolega jeszcze fajniejszy;)
ogolnie jest git;D
ale.. no nie zapominam o tym ze szpital za 2 dni... dzwonic, pisac odwiedzac..:)
sloneczkaaaaaaaaaa
11:09 / 18.10.2004
link
jestem prawdziwym czarnuchem;D
mam zmiany nastrojow jakbym byla w ciazy, upijam sie inaczej niz zwykle, tzn. ze mniej mi potrzeba a efekty sa straszniejsze;D
okazalo sie nawet ze moge cos popsuc a potem sie naprawi (SAMO), glupi ma zawsze szczescie..:)
btw. wybieram sie na rybki z ferajny z mega fajnym panem;] (to jest przyklad popsucia i naprawienia, haaa jaram sie)
w sumie to jest git, ale jedno mnie wkurwia, ten szpital, ta operacja ktora sie zbliza... na dobra sprawe to jeszcze siedem dni:)
a potem znowu siedem w tym smierdzacym miejscu, po ktorym zafunduje sobie jakies odwiedziny w spa albo u psychoanalityka;D
chyba ze codziennie bede miala jakies odwiedziny (przynajmniej kilka razy dziennie, to wybiore tylko spa:D)
mandarynki, pomarancze, haribo, weedowe cukierki milo widziane:)

->mandaryna orsey show, bez kitu znakomicie :D
->usher-my boo
->woda ktora pije teraz ma smak trawki?! czemu??;D
->3 godziny sie wczoraj smialam do sluchawki;D 'spałzowac cie?!' 'skadescie wzielyta kabyna:D' bueheheh
07:54 / 15.10.2004
link
apdejt:|
oczywiscie kurwa, to normalne w tym kraju, ze nic nie moze byc tak jak sie ustala:/
upijam sie specjalnie z bolu i rozpaczy przed ta operacja.. a tu co?
musze miec ja przesunieta bo panowie prof. doktorzy habilitowani bla bla maja jakies sympozja:/
fuck:]
jednak widze jakies dobre strony, bede mogla upic sie drugi raz;?
uhm... od 25.10 czyli za tydzien do 30.10 bede w szpitalu;) cudownie :|
a swoje urodziny spedze w domu, bo kurwa przez nastepny miesiac wlasnie tak bede sobie spedzac czas:)
kurwa:)
10:47 / 14.10.2004
link
dawno tak nie bylo jak wczoraj.
herbowa, kami pamietasz-> rez te herbe?
ja pamietam ze bylam w kilku klubach, bylo chyba fajnie:D w zielonym kogucie bylo chyba najfajniej;D
ale reszty nie pamietam...
nie pamietam jak wrocilam domu, nie pamietam nawet jak szlam..:|
uhm..teraz glowa mnie boli, ale na szczescie matja mnie kocha i kupil mi zupke i drozdzowki;)
upilam sie chyba dlatego ze jutro ide do szpitala a w poniedzialek mam operacje:) 2tyg. w szpitalu:D cudownie...:)
licze na to ze ktos mnie bedzie odwiedzal:]
ba, ja nie licze ja poprostu tego oczekuje:]
(szpital na poniatowskiego:])
tak wiec do zobaczenia:] elo

czasem chce mi sie plakac;/
tylko ze chyba juz nie ma sensu:)
11:34 / 13.10.2004
link
wolimy marzyc niz spełniac marzenia.

z czasem okazalo sie ze te senne, odlegle marzenia moga sie spelnic, gdy juz jest blisko to ja wole uciec:) like ever:/

ale chociaz jestem szczesliwa:]
23:13 / 04.10.2004
link
dziekuje panie doktorze, ze dzisiaj mnie poinformowales o operacji, ktora bede miec niedlugo, zeby przypadkiem nie miec raka.
nienawidze lekarzy.
dziekuje kretynom, ktorzy doprowadzili do wybuchu czarnobylu. ah tak, zapomnialam przeciez kazdy moze sie pomylic.
nienawidze kretynow.
mniejwiecej od 18:10 jestem w tak kurewsko znienawidzonym przeze mnie stanie, ze dziekuje za cos takiego:|
nie chce miec operacji, boje sie igieł, lekarzy i ich pomyłek o ktorych slysze na kazdym kroku. nie chce zeby w moim przypadku ktos sie (kurwa) pomylił!
dlaczego tabletki nie leczą wszystkiego????
dlaczego z jakiegos pieprzonego guza moze byc rak, ktory bedzie mnie np. zabijał, niszczył.. bla bla
słowa : 'jestes młoda, masz cale zycie przed sobą, trzeba to jak najszybiej usunąc, OPERACYJNIE' jakos nie chcą wyjsc z głowy:|
nie uzalam sie nad sobą, bynajmniej:|
tylko kurwa czemu teraz? po maturze, ok? niech bedzie 10 operacji, ale dlaczego teraz:|
dlaczego operacja, jak ja nienawidze lekarzy, szpitali, igieł...aaaaaa kurwa:|
nienawidze byc sama ze sobą, nienawidze.
nienawidze, wiedziec ze nic juz nie da sie zrobic, zadnych opcji.
tylko tak mysl, ze przeciez moze byc jeszcze gorzej...
'Boze, chciałabym zatrzymać czas...'


12:26 / 03.10.2004
link
modle sie zeby ta mietowa herbata, ktora wlasnie pije pomogla mi dojsc do stanu używalnosci.
wczorajszy wieczor zaczal sie od herbowej 0.7 w moim cudownym mieszkanku a skonczyl sie jeszcze dwiema herbowymi przyjaciolkami pojemnosci 0.7 w mieszkaniu, w ktorym na klatce schodowej jest fontanna |sic|
jednym slowem dobra biba była:]
tysiace chorych faz + prąd tzn. jego brak:D
i znowu sobie obiecywalam, ze nie bede pic wodki... jak zwykle skonczylo sie na obiecywaniu...
jestem wlasnie w helikopterze i niestety mam trudnosci ze stukaniem |aluzja|
tak wiec wyreże te herbe, sprobuje sie ubrac i pojsc do domu, chyba spac.
fonixa, samila, maweł, raciek, bośnia - naprawde bylo zajebijaszczo:D;D

a przy mandarynie nie mozna sie skupic ->
mandaryna-here i go again
16:35 / 01.10.2004
link
tak naprawde to kazdy jest interesowny i dba tylko o swoją dupe:|
hm...ale przeciez i tak zawsze bedziemy sie łudzic ze tak nie jest.

21:41 / 27.09.2004
link
'requiem dla snu' zaliczam do tych filmow, o ktorych po obejrzeniu i przez najblizsze 2 dni nie moge przestac myslec.
bardzo realistycznie to wszystko wygladało, moze troche za bardzo, jak dla mnie.
dziwnie sie czuje, nie mam weny.

bałagan w głowie, motylki w brzuchu.fertig
15:57 / 22.09.2004
link
minione dwa miesiace wciaz byly najwazniejsze. Nikt nie chciał rozmawiac o czymkolwiek innym. Moi kumple przekrzykiwali sie w opowiesciach o dziewczynach, ktore poderwali, otym, ktora byla ładniejsza, ktora miala dłuzsze nogi i wieksze piersi. Nikomu jaos nie przeszkadzało, ze w tych opowiesciach jest tylko czesc prawdy. Pamietam jak jeden z moich kolegow opowiadał o pieknosci, ktora poznał w okolicach Krakowa. Ona zakochala sie w nim, a on w niej nie, chodził z nia wieczorami na romantyczne spacery, bo byly w koncu wakcje. Poza tym chiał byc dla niej miły. Najlepsze w tym jest to ze potem Ona przyjechala do naszego miasta i delikatni mowiac nie pasowala do opisu kumpla. On ciągle dookoła niej łaził, przestal z nami imprezowac, a kiedy siedzielismy razem w jakiejs knajpie wciaz ją pytał, czy czegos nie potrzebuje, wciaz sie na nią gapił. Niewazne jak skonczyla sie ta historia. Chodzi o to ze wakacje mają moc zmieniania wspomnien.
Sama wierze we wszystkie wposmnienia moich znajomych i we wszystkie swoje wspomnienia, choc pojawiają sie na nich pierwsze rysy. Bo juz nie pamietam, jaki byl numer pokoju, w ktorym na wakacjach, nasza kolezanka i nasz kolega usiłowali po raz pierwszy zrobic coś bardzo istotnego w zyciu kazdego nastolatka. Ale wtedy nic z tego nie wyszlo, byl za duzy wiatr;D
potem ja pocieszalysmy, 'nic sie nie stalo, to tylko wiatr, on cie kocha, jeszcze wszystko sie uda...'
Mimo ze szczegoly sie troche zatarły, kazdy z nas pamieta te podniosła atmosfere, kiedy stalismy pod drzwiamy itp...
Wspomnienia z wakacji są jak przeczytana ksiązka, o ktorej nie mozna przestac mysleć- ciagle przypominają sie fragmenty, strzepy wydarzen, epizodyczni bohaterowi. A potem czyta się inną ksiazke i wszystko się zaciera.
Teraz trudno sobie to wyobrazic, ze kiedys zapomni sie o tych wakacjach. Ostatnie sa zawsze najlepsze. Podobnie jest nocą, kiedy probujemy sobie wyobrazic, ze za kilka godzin będzie dzien. Niby dobrze wiemy, ze tak sie stanie, a jednak trudno zrozumiec, ze najpierw swiat jest czarny, a potem - niezalezni od wszystkiego - zrobi sie biały. W nocy czlowiek czuje sie zawieszony, a czasu nie ma. Rankiem wszystko okazuje sie myslami.
I wlasnie teraz, we wrzesniu, najbardziej widac, ze czas nie stoi w miejscu. Wakacjie, ktore mialy trwac wiecznie, wlasnie sie skonczyly. Wszystko zatoczylo kolo, znowu chodzimy do szkoly, znowu zaczyna sie od nowa. Wrzesien jest jak poranek po imprezie, ktora trawa nie jedną noc, ale dwa miesiace. Trudno dojsc do siebie, przestawic sie, wstawac rano.
We wrzesniu, kiedy staralam sie popatrzec w przyszlosc, widziałam tam tylko czarne chmury lekcyjnych godzin, burze pytan i odpowiedzi albo nawałnice sprawdzianow. Po wakacjach zawsze cos sie zmieniało, w moich znajomych, we mnie. Koledzy wydawali sie przystojniejsy, my ladniejsze. Bylismy strasi. Moglysmy przed udawac, ze jestesmy juz dojrzali, ze interesują nas tylko powazne związki. Przy tej całej tragedii konca wakacji wrzesien wiązał sie z perspektywami. Moglismy myslec o tym, ze przed nami tysiące wydarzen.
Pisze to teraz a moja kolezanka siedzi na parapecie i cos do mnie mowi. A ja wlasnie sie zamysliłam, bo chcialam sobie przypomniec jakies wydarzenie, o ktorym moglabym teraz wspomniec. Jest ich za duzo, wiec trudno napisac cos w jednym zdaniu. Wszystkie są dla mnie wazne, wiec nie napisze o zadnym...
i zostawie tu miejsce zeby kiedys wkleic jakies inne wspomniania, z innych wakacji... wyjdzie prawie na to samo...

wczoraj był wazny dzien. w ciagu 2 godzin tyle emocji, tyle roznych uczuc na raz... teraz widac, ze wszystko sie zmienia...dokladnie pamietam jak to było. wrzesien zawsze pachniał wakacjami..eh..

' mya | sean paul- things come and go '

a tak btw. chujowo zimno sie zrobilo:/
16:45 / 19.09.2004
link
ehhh...zeby mi sie chcialo tak jak mi sie nie chce...
caly dzien moglabym spac;)

nie chce mi sie tej 18stki, ani tych rozmow z przyjaciolmi, ktorymi rzygam:|
tylko sen, muza i fajki...
niech ktos zrobi tak, zeby mi sie chcialo tak jak mi sie nie chce;D
obudzic sie, ekhm kurwa ide spac. yo

'ania dabrowska- nie ma nic w co moglbys wierzyc'

chcialabym....

'pierrot|part00-prosto z serca'
01:47 / 18.09.2004
link
średnio. wieczor ewidentnie sredni, nawet z tymi wszystkimi super-babilonskimi-dziwkami;) bylo srednio...
why?why?why? |sic|

mawełku patuszu wszystkiego najlepszego na te 19ste;) kC:*
23:13 / 15.09.2004
link
jest na przeciwko wz taki lunapark (holenderski,zaiste)
wczoraj bylam tam na samochodzikach, wkret;D
a dzisiaj na mega-wkrecie z monixa aka. fonixa i pawłem aka. mawłem, była ranger akcja;D
straszne wkrety, jak ta łodka byla do góry nogami i mi sie wydawało ze spadam;D jej;D
hempf. wkretka na maxa;D
w sumie to chyba zmeczona jestem, nienawidze sie klocic z matka przez telefon...
zdecydowanie jestem zmeczona, tak;]
00:11 / 14.09.2004
link
strasznie lubie to nocne picie wodki na lawkach;D
naprawde, tak klimatycznie jest;D
w sumie to bylo chyba 2 dni temu...
a wczoraj urodzinowo przyjaralysmy sobie z solenizatka annka;D 'statek milosci' i w ogole konkretne nic nie rozumienie;D smiesznie
dzisiaj sadzilysmy ziarna z monixa, straszna faza;D
na jakis czas sie z tego wykrecilam, teraz troche wraca;]
ale jak to powiedzial pan malenczuk : trawka jest dobra;)
lubie moje fazy;)

dab|gutek- rapowe ziarno

btw. wymyslilysmy do tego uklad taneczny, lepszy niz gib-łok, shiaaaaaaaaaaaaaaaa ;D
18:21 / 11.09.2004
link
przerakietowa biba w madnesie była;)
NDK dali zajebisty koncert, feel-x i jego autoreklama tez;) wiec yo:)

marcin po mnie przyjedzie, bedziemy sie fura wozic:d yO
22:30 / 09.09.2004
link
totalnie jest;)
po raz, umyslowa impotencja
po dwa, ja preferuje relax w rytmie roots reggae ragga
tak wiec jutro madness, natural dread killaz:]
ogladalysmy dzisiaj DRESIWA z monixa:] glupawka trwa:D
22:24 / 08.09.2004
link
musze sobie kupic DRESIWO |smiech| bo nie mam w czym na wuefie sie lansowac....;D
w piatek do madnessu sie wybieramy, koncert NDK:]

dab|gutek-rapowe ziarno 2
fu,ostr,pablo-raptowne realia

jednak mnie mocno zrylo...;]
21:40 / 08.09.2004
link
daytona jest naprawde mega fajna, zwlaszcza we wtorek od 23 do 4rano;) naprawde lubie takie 'nocne eskapady' :D
szkola dalej jest lezji, dzisiaj nawet spałam na parapecie;)
hm..zakupy z monixa i marcinem;D jedno wielkie pf;)
ostatnio jakos mi sie zryło..:)

22:29 / 07.09.2004
link
pf...mandaryna promuje orsej (sic!)
ja mam najbardziej elo pasek na swiecie;) yo
20:44 / 07.09.2004
link
kurwa lejzi;D
mama wyjechala. wczoraj mialam okresowe wkurwienie, zakupy z kami i pawłem.
cos tam no:|
dzisiaj spagetti, marcin był i monixa, i wczesniej pat i aga...
hm..a moze tak...;D
hm...sex, hormony, koledzy z klasy...ohh ahhh..:)
slucham naszych starych nagran...|smiech|
18:55 / 03.09.2004
link
zajebiscie jest;D
trzeci rok, dalej nie zmienie zdania ze moja klasa jest zjebana, oprcz hm..12 osob z ktorymi gadam, mozna powiedziec ze sie przyjaznie|koleguje whatever:) reszta mojej 'wspaniałej' klasy to 20 zrytych panienek, tzn. cipek, dzielą sie na cnotki niewydymki, gadajace o yy...nawet nie wiem o czym ale zawsze w swoim super-cipiarskim towarzystwie, jest tez grupa druga: zwane potowcznie: bijacz, gadajace o tym jak byly w SZAŁASS'ie czy tez w DOLMELU i przelizaly, obciagnely kolesiowi stojacemu na bramce czy tez innemu kretynowi..:) super;) jest całkiem normalnie:)
dlatego zawsze wolalam przebywac w meskim towarzystwie;)
normalnych w klasie (dziewczyn) mam hm..5 (na 23) LOL
ja jestem normalna jakby nie patrzec:D:D
z chlopcami w klasie tez jest roznie, ale chociaz 3 jest udanych;) mozna powiedziec najlepszych..:)
otorz dzisiaj siedzac z kasia na patio doszlysmy do wniosku ze nasze 'kolezanki' z klasy nas nie lubia, chyba dlatego, ze fajni koledzy z kalsy nie mowia im nawet CZESC |smiech|
szkoda ze nie mozna chodzic do klasy z kim sie chce;) ja bym sobie dobrala, bo ogolnie w tej super-szkole jest troche osob;)
wizja tegorocznej matury mnie dobija...
koniec 1semestru w grudniu mnie dobija...
egz. ustny w kwietniu mnie dobija...
egz. pisemny w maju mnie dobija...
kurwa wszystko zwiazane z matura mnie dobija, głupio:D
jedyne co jest fajne to to ze mam po 5 lekcji;)
acha, dobija mnie jeszcze to ze do konca wrzesnia mam sie decydowac na takie rzeczy, ktore do tej pory byly dla mnie daleką przyszłoscia..:|
jakies |sic| tematy na ustna. z poleskiego, i to ze nie mozna tego potem zmienic, chore kurwa chore!!!
chcialabym sie wrocic do podstawowki;)
od niedzieli mieszkam sama, spokoj;)
oh ah jeszcze praca od polowy wrzesnia, to tez mnie dobija;) pfff...
'kto ma dac rade jak nie ty' taka mala mysl przewodnia;) milo ze ktos sie o m,nie martwi...
mam ochote isc na jakas domowke albo nawet jakas 'w szoku hip bibe' ... tylko kiedy...:> uhm..:)
what-fuckin-ever ;)

beasty boys-girls
10:55 / 31.08.2004
link
dobra biba była:]
zaczelo sie od mekki, w ktorej troche lipa byla (jak nigdy), przez domowking bogny, picie brandy na parkingu (bez popity, mazi), az w koncu daytona:]
bo my poprostu uwielbiamy tych 30letnich kawalerow, udajacych ze umieja tanczyc (LOL)
ale no fajnie bylo, brakowalo mi takiej 'imprezy':)
oprocz tego usmiechnieta kami, mika i pyś (naleza sie wielkie brawa za wytrzymalosc:D)
acha...no mazi byl tez, yo super-bracie (za to +- masz kopa)
wydawalo mi sie ze pijana nie bylam, ale jak z daytony wyszlam to zmieniłam zdanie, moj powrot do domu trwał wieki, a wejscie po schodach bylo tragedią;D
alkoholowo mi było strasznie:] w sumie wcale sie nie dziwie ze wypilam juz 1.5litra wody i mam zamiar isc po cole ale mi sie nie chce;)
było zajebiscie:]
a z wczorajszym wieczorem to mi sie kojarzy:
' cam'ron-hey ma ' i tekst ~~I'm 18 and live a crazy life;)

tak pozatym, to moja szkole pogielo i jesli p.dyr mysli ze JA (a oprocz mnie napewno jeszcze pare osob) pojawi sie na rozpoczeciu roku o 8:00 (SIC, a nawet SUX)
slyszalam ze madness dzisiaj;D
yo


14:00 / 30.08.2004
link
i znowu zaswieciło slonce:) takie moje osobiste slonce:) cudownie wspaniale:] jestem zajebista;)
poprostu PRO:D
hm..no bez stresu i w ogole dzisiaj swietuje zakonczenie tych mega-kul wakacji;)
bezele, mekka i takie tam alkoholowe melanze;)
wszystko co zle momentalnie uleciało, wspaniale..:)
tylko to zmeczenie..ale oplacilo sie;) yeah:)
to posprzatam a potem bauns..:)
jO
02:41 / 29.08.2004
link
o niczym tak nie mysle jak o poniedziałku.
chce poniedziałek, no poprostu poniedziałek;)
i bedzie dobrze, musi byc dobrze bo w to wierze:)

takie bezsenne noce chyba nie działają na mnie za dobrze;| motylki w brzuchu tez, dlatego poniedziałek (swiatowidzie;D)

ambitnie. juz tylko trzymam kciuki. potrzebne jest tylko szczescie i juz fertig no...;)
usmiecham sie sama do siebie i czasem do telefonu;D
hehe;D
Alcazar-the world we livin' ;D
13:19 / 28.08.2004
link
nie ma to jak wyjsc z domu o 1 w nocy, kiedy wyjsc sie nie moze, pojsc na piwo z super-tomkiem+ jeszcze 2osoby i gadac do 4 nad ranem:)
no fajnie..:)
odreagowałam:]
ale stres jest i troche sie boje, chociaz juz lepiej;)
yo
21:49 / 27.08.2004
link
jak dobrze miec takiego kogoś...:)
miło poprostu;)
18:53 / 26.08.2004
link
oh ah:D zmiana imidżu na poprawienie nastroju:)
zostaly jeszcze 2sprawy i bedzie pieknie...:)
oh, ah
13:23 / 26.08.2004
link
potrzebowalam rozmowy.
przyjechala przyjaciolka mojej mamy z wiednia.
nawet nie wiedzialam ze jest psychologiem. juz lepiej, chociaz dalej nie moge spac..fajnie ze zostaje...
no, jeszcze 5 dni..potrzebuje, tak strasznie...

a moze sie zapisze na do psychologa czy terapeuty na jakies sesje..fajnie :D
nerwica...pf
09:53 / 25.08.2004
link
uciekam od problemow, jest lepiej, łatwiej...
chyba znalazłam kogos, komu moge ufac.
ten ktos umie mnie sluchac i nawet stara sie pomoc.
niesamowite, bo tym razem nie jest to jednostronne:)
tylko, ze dalej sie nie usmiecham tak jak kiedys:|

troche za duzo. wczoraj było narkotykowo-nikotynowo...
fajnie:]

dalej mi strasznie głupio, dalej mam metlik w glowie+dziwne mysli:| |sic!|
powoli jest mi to egal...tylko szkoda |kurwa| ze powoli:/

usher-burn

moze piwo czy cos z ktoryms z kolegow, heh
09:37 / 24.08.2004
link
jestem kretynką, do tego slepą kretynką, super sie czuje:|
płaklam wczoraj, totalnie lazy:/

kurwa, ja nie mam co ze soba zrobic...
z kim pogadac zeby bylo ok?! faaaaaaaak;(

jest zle, megazle ;( ja chce zeby bylo normalnie:/
12:00 / 23.08.2004
link
byla 'ślumpa' i 'dziubanie' slonecznika godonie po ślunsku, jo:D
w sumie to fajnie, piwo, chaszcze chaszcze chaszcze (przez jakie ch|h?!?!), fotki, kotek, njaki...:) jo
toć, sie nie nudzialam:D dzieNx chlopcy :):*

cos ja chcialam napisac, oprocz tego ze cholernie mi glupio i w ogole mam jakies wyrzuty sumienia...:/
zle sie z tym czuje i oczywiscie (sic!) nie umiem sobie dac rady...:|
a no i zaczeło mi sie pierdolic od rzeczy ostatnio (czesciej niz kiedys) to tez sic~!?
yyy...no to chyba tyle.
głupio bo wszyscy są zakochani albo cos...a ja sie dziwnie czuje.. i zakochana nie jestem, bynajmniej...
pozostalo mi tylko sprzatanie domu albo yy...picie czy cos ..:) ofkozz z moimi robolami :D:D:D
(pyś,a'damson, piter:****) to ciaooo
aaa...dalej sie jaram
kelis|nas-in public
nelly-my place
:)
16:19 / 21.08.2004
link
tak wiec wrocilam:)
jest super, rzygam sloncem i rodzinnymi wakacjami:)
dobrze ze tutaj pada, chociaz zostal jeszcze tydzien wakacji i tak jest zajebiscie:)

oczywiscie juz na wstepie musialam sobie zjebac ten ostatni tydzien (telefon+internet+mama) hi,hi :|
mama mi dzisiaj kupila autogiele i kazala szukac pracy, znalazlam :D
skladanie dlugopisow, 80zł-500sztuk ;D komedia:)
pomysle, nie wiem, ale chyba nie ma pracy dla nieletniej, bo przeciez 18lat skoncze 8.11.2004:)
cos wymysle, narazie to mysle jak to zorbic zeby znowu nic nie robic i zeby bylo crejzi-kul:)
brak hajsu mnie wkurwia :[
i jeszcze pare innych gupich faktow mnie wkurwia:|
yyy...mam kurwa metlik w glowie, nie wiem co mam zrobic i w ogole za duzo rzeczy na raz sie dzieje...
glupio sie angazowac w cos co od poczatku nie mialo sensu, glupio wiem...ale kurwa, boli mnie to troche...
a moze, ja sie caly czasz łudze, zyje takimi glupimi marzeniami...' po co lapac kroliczka skoro tak przyjemnie sie go goni'...
wiec moze juz czas:| kurwa!
'czyzby burza hormonow u nastolatki' hehe;D

a i jeszcze chcialam sobie tu napisac ze lubie sie nie czesac;) a croatia byla całkiem kul, chociaz troche lejzi, bo wszakze jestes lazy ass jakich mało:)

kelis ft. nas - in public

yyy...schwarze augen....eh:|




16:37 / 02.08.2004
link
nie moglo byc inaczej, dzien przed wyjazdem cos sie stac musialo, oczywiscie i jak zwykle mi...
tak wiec oswiadczam ze inteligentna zuza rozwalila sobie noge:)
wspaniale wiem...
nie mialoby to miejsca gdyby nie fakt, ze super zuza wypila 2 szklanki zubrowki:) miaszane pol na pol przez rownie wspanialego fathera, ktory daje corce alkohol na #wyluzowanie#
tak wiec, mam jakis opatrunek, bo krew sie lala niemilosiernie i wcale nie jest smiesznie, nawet lizaki w rasta kolorach nie pomagaja...eh:|
oprocz tego calego 'halo' dzisiaj w Monachium padal GRAD!
w sumie nic sie nie dzieje oprocz tego ze mamy srodek lata:)

wcale sie nie ciesze ze jutro mam niby wstac o 7rano
wcale sie nie ciesze ze mam spedzic cale 3tygodnie w croatii...
wolalabym stac pod podwalem i sie gupio usmiechac:D
marudze troche, jak zwykle, moze nie bedzie tak zle...
albo bedzie mega zle a ja sie ludze ze bedzie db...
whatever..jak bedzie strasznie to nie pozostanie mi nic innego jak upicie sie w samotnosci badz tez w towarzystwie jakiegos niemca czy innego rumuna jakims tanim trunkiem..aka rakija czy winem..eh:|
hm..kontakt sms mile widziany...naprawde mile:D
widze tylko dwa plusy:D tanie alko i opalenizna:)
no...wiec do zobaczenia pod koniec sierpnia...
Wszak (kurwa) z Croatii (kurwa) wracam 22-08 (kurwa) to bede (kurwa) szkolic swoj (kurwa) niemiecki w kochanym (kurwa) Munchen..:) super-fajnie
ale dobrze jest...no:) w sumie oprocz tego ze tesknie i w ogole to jest fajnie:)
ciao ciao:)
21:35 / 01.08.2004
link
no jestem in da munich:)
kosilam dzisiaj ogrodek znaczy no przed domem kosilam kosiarka:D w sumie fajnie:)
jest tak ze jedynym fajnym zajeciem jest siedzenie na balkonie i palenie fajek + ogladanie fotek i sluchanie przebojow (oboz) no hm...jeszcze picie zobrowki..takie to rodzinne..eh...
w poniedzialek jade do Croatii i na bank bedzie git:D ja w to wierze:D
hajeeeeeeeeeeeee

apdejt. ( 02:32 1.08.04)
jakies 30min temu skonczylam uswiadamiac mojego brata (14lat)
zaczynam sie ksztalcic:D
juz widze jak po 3tyg. w croatii z mojego brata zrobi sie sexo-alko-cholik:D
dostalam od niego RaStA-lizaka:> git

a, noi chyba nie moge usnac, dostalam smsa ze ktos mnie kocha, fajnier no:| :)
09:24 / 30.07.2004
link
tysiace klapsow z wkładka:D
czekalam na dzisiejsze spotkanie od przyjazdu z bulgarii;) no, nic sie nie zmieniło- dalej jestescie najlepsi:)
jutro jade, nie bardzo mnie sie to podobie..no ale:/
a za zarobione w ciagu 3 dni pieniadze (Z-A-R-O-B-I-O-N-E) kupilam sobie karte do telefonu i 5 paczek marlboro mentolowych, ktorych w chorwacji pewnie nie ma no i zawsze jakas oszczednosc...:) a no i loda w mcsyfie;) ajeeee
w sumie to oprocz tego ze wrocław nadaje sie do 'nicnierobienia' to dzsiaj nic nie robilam z 3trOmbo siedząc, ogladajac vive i inne super przebojowe stacje no i hm..jedzaac orzeszki, robiac makaron i hm...w sumie nic ale fajnie:)
jutro cos kolo rano jade wiec hm.. no dzisiaj pozegnalny wieczor bez pieniedzy ale za to z joł super elo i w ogole trendi zjomami;)ajeee
15:38 / 29.07.2004
link
to ciąża, bulimia, zakochnie, tesknota ???
sama nie wiem:/
myslalam ze sie nie powtorzy, a jednak...
09:45 / 29.07.2004
link
pracuje, znaczy w sumie jak sie opierdalałam caly czas, to moja mama to w koncu zauwazyla i teraz rozdaje te pieprzone ulotki pod podwalem, probuje naciagnac dziadkow albo mlodych ludzi (tylko tacy ze mna gadają, ci sr. wieku 30-50 olewają mnie, udają ze mnie nie ma) na kupno okularow z rabatem czy tez promocja wakacyjna...jeden ch...bleh:] w sumie po 4h stania usmiechania sie i gadania glupot zostaje mi ten mega dobry humor i jest fajnie:)no fajnie...dobre slowo
jak dzisiaj stalam pod renomą z moją 'subkulturą' (pan co na wino zbierał tak powiedzial, chociaz maciek mial nowe buty:D) to szla pani w rozowych wlosach, kolezanka mowi 'popatrz' ja patrze a pani w rozowych wlosach mowi co ??
-co popatrz?! odpierdol sie!!!
oto polska wlasnie:D, a miala jakos pod 70tke:D:D:D
hm...nie lubie tego nicnierobienia we wro...
w sumie kurwa, nawet ta zlotowka na poxipolu byla smieszna...ale...
ale np. wolałabym byc teraz w bulgarii albo chociaz w jakims toruniu czy cos:] ale lazy:/
jakos tak mam ze na zewnatrz jest zajebiscie jestem usmiechnieta i przyjazna i hm..nawet towarzyska...a w srodku jakos tak smutno...za duzo mysle:/
dlatego nie moge siedziec sama w domu, jakies zle wibry i mam dziwne mysli.. no i tesknie...tak tesknie przedewszystkim.....
ale dzieki trzem przefajnym panom dzis byl calkiem smieszny dzien:] yyy... no to ja ide... bede sie opieprzać:] ajeeeee:]
Iwan|Delfin-jej czarne oczy...
02:40 / 26.07.2004
link
jakos w tamtym tygodniu bylam z moją 'paczką' na domowkingu, w miedzy czasie chodzilismy po klubach czy cos:] cos kolo 3 pod szuflada podbija do nas pani i pan z aparatem, mowia ze są z gazety wrocławskiej i chcą nam zrobic foto do artykulu 'Wrocław baj najt'
dzisiaj, naszym zalozeniem (moim i 'paczki') bylo najebac sie jak gimnazjalisci (chodzimy do el.o) przypomnialo mi sie ze dzisiaj wychodzi ten numer szał baj najtowej gazety 71:]
jest foto, jest super...ale cytat i koment pod fotka...:D
cyt. ' -bawimy sie w kazdy weekend. Spotykamy sie z naszą paczką i idziemy do jakiejś knajpy - przekrzykują sie w opowiesciach sympatyczni młodzi ludzie. Grupa gimnazjalistow, choc juz druga w nocy, szaleje po miescie. Humory dopisują'
zdjecie jest przekozacie, ale co to za cytat, mowil to ktos?! i jeszcze gimnazjum nie noooo :D:D:d w sumie i tak kozak...:)
szampan<--dobra opcja na taki dzien jak dzis:)

a moze wieczorem 'pokrecic kopytkiem' (g.w) hahaha:D
06:36 / 25.07.2004
link
y.tofana przyjezdza do mnie sama:]
wozimy sie, ale w kinie:]
darmowy helios jest porownywalny z zimnym łokciem:]
aye

.apdejt.
tak to wlasnie jest jak sie ma rodzica zmieniajacego zdanie co 10minut:/
sie powozilam, pfffffffffff
spalam dzisiaj 13 godzin, lazy ass
05:58 / 25.07.2004
link
mielismy sie dzisiaj wozic z tomkiem i jego fura:]
szkoda tylko ze jak ja i marcin wymyslimy cos zajebistego to zawsze albo pada albo jakies inne katalklizmy...:/ w sumie to moze i sie powozimy, ale co z zimnym łokciem:D
a jak nie to pozostanie mi siedzenie w domu i apdejt do tamtej notki troche wczesniej..:)

spałam do 14 i dalej jestem spiaca, chore:D
13:21 / 24.07.2004
link



no tak to wlasnie wygladalo :) oh ah
a ja mam w reku bardzo dobre i tanie brandy:D ajeee
01:36 / 24.07.2004
link
caly czas wmawiam sobie ze napisze tą notke:]
w sumie to nie wiem od czego zaczac, bo przez te 12 dni wydarzylo sie strasznie duzo...
niektorych moge nie pamietac, tak - na bank o czyms zapomne...ale to dlatego ze bulgarski klimat sprzyja alkoholikom:)
wyobraz sobie, jestes na plazy, bezchmurne niebo, cos kolo 35stopni, szum fal i dwulitrowy 'Galeon' czy 'Kamienitza' (piwo) za 2lewa (4zl)
ijak tu nie pic, skoro za litr wodki placisz cos kolo 10zł, jest tequilla w ktorej mozna sie zakochac, blue bols o niesamowitym smaku- a ceny nie przekraczaja magicznego 5-6lewa (10-12zł)
tylko dlatego zaczynalismy pic zaraz po sniadaniu, zeby zapic tzw. kaca:]
wyobraz sobie, ze jedziesz do Bulgarii ze swietna ekipa, na miejscu poznajesz kilkanascie osob, z ktorymi sie swietnie bawisz. w tak krotkim czasie zaprzyjazniacie sie, jestescie zajebiscie zgrani.
wszystko najlepiej, jedyną przeszkodą, ktora stoi miedzy wami są kilometry:/ ktos wpada na pomysł zeby zrobic nowe Trójmiasto-> Wrocław-Toruń-Gdańsk :)
wyobraz sobie, świetną zabawe w dyskotece, noc na plazy razem z przyjaciolmi, uciekanie z osrodka na kebab o 3 w nocy...
wyobraz sobie mnostwo rzeczy o ktorych nigdy nie zapomnisz, wyobraz sobie ludzi za ktorymi strasznie tesknisz... pamietasz? ja nigdy nie zapomne...:)
w glowie mam tysiace, milijony wspomnien:)
moje najglupsze fazy, od zrobienia sobie tatuazu po pijaku do dredow i zszachowania slonecznego brjagu:)
hm, chcialabym to wszystko zapisac, potem czytac i wspominac..:) ale za duzo do opisywania...
jedno jest pewnie znam i poznalam wspanialych ludzi z ktorymi spedzilam zajebiste wakacje:)
o, pomysl :] moze wymienie tych najwazniejszych:
***
monixa
zofija
adamek
duchnos
piter
jula
natalia
maciek
sosna
szmalfons
iwonka
dominik
tura&jaco&kedzior
marta
korek
aska
***
przy kazdej osobie dopisze jakis speciall:) ale nie teraz, bo mam troche roboty..:)
no spelnilam powinnosc..niech ten cholerny katar przejdzie...:) ayt

obiecuje, apdejta do notki jeszcze dzis ayeeee:)

hm...no i trzeba napisac o hitach:)
20:47 / 02.07.2004
link
dalej czekam az sie cos zjebie, to jest nie uniknione:) za czesto sie powtarza, wiec teraz mi nie zrobi wyjatku..:D
moze np. hm hm bede miala szklane oko czy cos, ale bank ze sie cos spieprzy:)
w sumie to moj pobyt w Monachium wlasnie dobiega konca. jakos tak smutno, nie chce mi sie stad jechac, chyba dlatego ze przyjade tu dopiero w sierpniu:)
duzo wrazen jak na jeden tydzien:)
wlasnie zjadlam jakies haribo i skonczylam grac w mortal-combat z bratem:D mam najlepsze fatality:D
jutro ranojade do domu, tak mi sie nie chce tam wracac chocby dlatego ze nie mam netu:D
2.07 godz. 10:30 dworzec ten autobusowy, zapraszam fanow z transparentami porzegnalnymi:) naprawde zapraszam:)
ta notka jakas taka jest hm.. nie bardzozlozona..:d bo chcialam cos napisac, ale podobno jestem gupkiem:)
strasznie tesknie:D za kami, pawelkiem,frogiem,mika... zaaaa... nie nie pisac nie bede:D
uhm..
no dobra last info..:d
mnie nie bedzie jakos od 2.07 do 14.07:)
czyli ze ma sie rozumiec bede sie dobrze bawic, pic charrydansy i malibu na goracych plazach w Bulgarii:D
obserwowac tych ratownikow z wielkimi palami:D pic tanie kamienitze jak juz mnie nie bedzie na nic stac:D no i bede ZYC SPOX:D
takie pimpowe wakejszon beda:D
aka. bulgaria 2004 tu z ziomblami rzondze tu rozpierdalam swe pieniadze:D
(piszac ta notke czuje sie jak ten cosiedzi kolo mnie i ma troche kolo 14 lat:D)
oprocztego jakos 1.07 chce isc na bibke z moimi naj-ziomeczkami buahahahah i chce zeby Pysiu zdal te swoje poruchane examy i byl studentem psychologii:D no i mi w koncu pomogl odnalesc zyciowa droge:D hm.. wyleczyl mnie i rozwiazal za mnie moje problemy:)
to na tyle, mozecie mi zyczyc udanej zabawy..:)

pis elo:) do zobaczenia...:)






05:04 / 02.07.2004
link
jest tak dobrze ze az za dobrze, teraz tylko czekam az cos sie spieprzy...:)
ten moment pewnie nadejdzie wkrotce:D
zawsze tak jest:) no ale narazie ciesze sie chwila...
no zawsze w najmniej odpowiednim momencie ktos mnie wola, kurwa, ide umyc samochod:)
bedzie apdejt:D
01:28 / 25.06.2004
link
wczoraj jak lezalam na tarasie, to mi sie wydawalo ze mam jakies 6 lat i jestem na takich wakacjach na wsi, z rodzina... tak fajnie...
dzisiaj 6 godzin lazenia po sklepach z moja fantastyczna mama:)
4 bluzki z kolekcji dzieciecej w C&A:D, spodnie i najbardziej yO torebka pasujaca do elo japonek:D kurde, fajnie:)

mimo wszystko jestem zamknieta w sobie.
strasznie trudno jest mi o czym mowic, byc szczera z osoba, ktora tak nagle stala sie podobno wazna w moim zyciu:| nigdy nie umialam sobie y tym poradzic, co innego kiedy jestem w towarzystwie ludzi w moim wieku, co innego kiedy sa osoby starsze... glupio sie czuje, jak zwykle udaje ze nic sie nie dzieje:)
to jestchyba skutek tegocosie kiedys stalo, chociaz tego nie widac to jednak jakos sie na mnie odbila ta cala sytuacja...
chociaz w sumie nie przeszkadza mi to za bardzo, ale tej drugiej stronie chyba tak...
kurwa, nie umiem i nie chce...

strasznie mi tu dobrze:)
dzisiaj sie bawilam z moim najukochanszym skarbem:) wlacza misie powoli instynkt macierzynski:D heh
hm.. w sumie totyle, jutrochyba nad jezioro a potem na stadion Bayernu:)

chyba za kims tesknie, chyba nawet za kilkoma osobami..:)
kurde nooooooooooooooooo



00:47 / 23.06.2004
link
w sobote pojechalam do kudowy, na jeden dzien w sumie po kase tylko...
w zwiazku z tym ze znaja tam moja mame, znaje tez mnie wiec nie byloby mowy bez zaczepienia 'corki Beatki' i bez miejscowych ploteczek. wszystko fajnie, oprcz tego ze jedna z tych ploteczek dotyczyla kolegi, z ktorym znalam sie od piaskownicy, kazdy wyjazd do Kdw wiazal sie ze spotkaniem z Markiem.
Ide sobie przez park, zaczepia mnie kolezanka mamusi i oswiadcza ze Marek nie zyje. zabili go czy sie poweisil, jej to egal:
zanim doszlam do dziadka spotkalam jeszcze pare osob, wyszlo tak ze oprcz narkotykow jeszcze dziewczyna. jakies spotengowane uczucia, heroina, feta, dom balkon, sznurek cos tam: dzien przed moim przjazdem pogrzeb. zamiast do dziadka na cmetarz. lzy . koniec

taki jeden dzien w zupelnej ciszy i samotnosci.

w niedziele mama mnie o 5 rano obudzila. 8 godzin w aucie... na niemieckich numerach moge przewozic narkotyki przez niemiecka granice, 'swoich' traktuja jak jakis bogow:D whatever
moje poddasze,lozko,rozowa poduszka...
rano kiedy do szczescia potrzebna mi tylko kawa, papieros (zaopatrzylam sie w 'wagon' moich mentolowych marlboro) i lezak na tarasie.
nikt mnie tu nie wkurwia, oprocz mamy, ale to jakos co 3 godziny, mam swiety spokoj na tydzien:)
no i wanna:) tak wanna przedewszystkim:)
najlepiej, bo nie wiem ocb nie chce mi sie isc na uban i jechac do centrum jakze wspanialego München...
wole sobie na rowerze pojezdzic:)
doszlam do wniosku ze jak bede juz stara do sie tu przeprowadze, cisza, spokoj, ogrodek CISZA:) moja wlasna zaba w tym malym beznadziejnym oczku wodnym:)
mam komputer i gg mam:) zyc nie umierac.. mama mi pozwala pic drinki i palic na tarasie (nie w domu, to mialo byc stanowcze:D chociaz taras to czesc domu, jednak...) moje bailis sie chlodzi... ide lezec:)
jo...:D

acha...totalna magia...:D:D
21:45 / 18.06.2004
link
kurde, wczoraj porazka a dzisiaj znowu jest git;)
w sumie to chyba ta pogoda tak wplywa na moj nastroj:]
wczoraj doszlam do wniosku ze jestem głupia:] a dzisiaj sie utwierdzilam w moim przekonaniu... bo głupi ma zawsze szczescie;] wiec lepiej byc glupim i szczesliwym niz madrym i nieszczesliwym:]

jak mnie babka dzisiaj na fyzyce pytala to podobno mialam mine inteligentna:D:D:D oczywiscie na zadne pytanie nie odpowiedzialam, nie no na jedno
-jaka temp. ma slonce?
-hm, yyy no 6000stopniC
-ale gdzie?
-y...no na powierzchni:>
-a w jądrze?
-yyyyy no pewnie wiecej:D:D
no i mam 4:] dupa no:D:D:D

skonczylam wczoraj czytac '11minut' kolejna ksiazka po alchemiku i starym czlowieku przy ktorej plakalam:]
wspaniała niesamowita wciagajaca...:]
zawsze jak czytam cos fajnego to sobie zaznaczam jakies fajne fragmenty...moglambym tu cos zacytowac ale jest tego za duzo.. i zdecydowanie za jakies 3miesiace przeczytam to jeszcze raz...
niesamowita historia o milosci, szwajcaria i....

hm...okulary mi wczoraj cipek rozwalił, jade na elo oboz 9.07:] uhm uhm chyba sie dobrze... czekam az znowu cos sie spieprzy...i pojde cpac..:]
mama mnie troche nie kocha, ale sie martfi i dzwonila wczoraj po tych tabletkach czy zyje:]
w sumie to jestem wspaniała aktorka.. i placzem i krzykiem mozna zalatwic wiele rzeczy..:]
nie zawsze ale czesto, lubie tak robic
hm.. no no ... w niedziele jade do munchen na zakupy czy cos:] i pieprze zakonczenie roku;) w ogole wszystko pieprze...:)
joł

01:26 / 18.06.2004
link
moja kamilka 12.06 skonczyla 18lat:) wniosek z tego taki ze teraz jest juz pelnoletnia i moze isc na wybory;) nie no w sumie chyba nie o to chodzi, moze kupowac piwo na berzie i jej sprzedadza:D i do kazdego klubu juz wejdziesz ziąąąą;)
z okazji tych urodzinek moglabym tu wkleic jakies rutynowe zyczenia, ale wydaje mi sie ze ta niespodzianka i zyczenia ktore zlozylam wystarcza:)
kocham Cie, niech ten usmiech juz zawsze bedzie na twojej buzce;)
na kamilkowej 18stce w elo-kolorze było...yy no fajnie było:) yyyyyy...no bylo poprostu fajnie dobrze sie bawilam, tanczylam i wypilam troche wsciekłych:)
faaaaaaaaaajnie było:P

a teraz mi sie wszystko spierdoliło.. tak jest zawsze jak to ja musialam jak zwykle cos zjebac! wiec zjebalam.. no .. pozostawie to dla siebie.. ale jestem w tzw. dolku psychicznych i albo sie zacpam albo z okna skocze.. bo juz nie wyrabiam;( zle i niedobrze... tragedia... najgorsze ze nie wiem co zrobic...:(
i prosze sie nade mna nie uzalac.. nie pocieszac itd. bo mnie to wkurwialo wkurwia i wkurwiac bedzie...:/
znowu musze sobie radzic sama kurwa jak zwykle.. :/ zawsze alles na mojej glowie...:/ i przejebane nooooooooooooo;(;(
jak juz jestt dobrze ze wszystkim w serduszku to musi sie cos zjebac.. zeby nie bylo za dobrze!!!!;[
fak..
ide cpac:/ ;(
wzielam dzisij 10 apapow i chyba 4 nurofeny... zeby pokazac mojej mamie jaka jestem głupia !!!
powiedzialam jeszcze kilka glupich zdan, cos o prosektorium i białych liliach na pogrzeb.. nawet nie wiem po co.. chyba tylko po to zeby ją zdenerwowac.. juz nic mi sie nie chce.. wszystko mi jedno.. to nie koniec swiata ale nienawidze tego stresu.. no ;(((
23:28 / 09.06.2004
link
dobra kurde, zrobmy ten apdejt:]
bedzie w skrocie, duzo sie wydarzyło przez ten...hm miesiac?! ale na temat bedzie baaardrdzo:)

*wycieczka do Przesieki -> udawanie, że nic się nie dzieje, mnostwo przypałow, ktore ze wzgledu na chore ambicje wychowawczyni na jaw nie wychodziły. jaskinia miłości, 'sciagaj majtki' i 'dupa na każdą pogode' (taft:). 2km do sklepu+ niedobra wódka i dobrze oblane, moje imieniny. bieg na orietacje wygrany przez moją grupe:) (hłe hłe), kolacja francuska - najlepsza!
wypasione pokoje i woda pod prysznicem z NIESAMOWITYM cisnieniem. Moje jechanie klasowym blazom. Dłuuuugie rozmowy z Mateuszem, troche krotsze ale rownie szczere z Kasia, Matcinem, Tomkiem i Madzia.najlepiej.
*przypał -> najpierw było dobrze, wesoło i alkoholowo. a potem były łzy i słowa, ktore strasznie bolą, szczegolnie gdy słyszysz je od najwazniejszej osoby. Głupie zachowanie, nieodpowiedzialna gówniara, brak zaufania. brak pomysłow na wybrniecie z sytuacji. po dwoch dniach ciszy - rozmowa. Pierwsza szczera od 17 lat. wszystko w normie do dzis:)
.co mnie nie zabije to mnie wzmocni.
*w miedzy czasie byłam na jakis bibach, o ktorych nie chce mi sie pisac, byłam tez na fajnym grillu, chyba dobrze sie bawiłam...costam...
*Ribok Tour aka. Vienio|Pele, Wwo, Fenomen,600V -> doszlam w sumie do wniosku po jakims tam koncercie ostatnio, ze juz mnie to nie bawi tak jak kiedys. ten koncert zaliczam do bardzo dobrych, dobra atmosfera stworzona przez moich 'super ziomow' z ktorymi tam przyszłam...:) w sumie to nawet na vivie sie widziałam:D
*kolacja-> elita w składzie Frog, Monix, 3Drombo (M.M.P) i ja oczywiscie:] kolacja przy swiecach i Czajkowskim. Spagetti zrobione przez Pascali i czerwony dorato, straszna kultura i najlepszy klimat:)
pozniej film, strasznie głupi:D podsumowaniem filmu moze byc tylko 'ej, ale on jej nawet nie puknął'
serio serio swietna zabawa...:)
*tydzien strasznego zapierdolu w szkole, wyszło:]
+2 ostatnie dni w poszukiwaniu obozu z Marcinem.
wyszlo tak, ze jedziemy do Bułgarii i jest kozak:]
a no i dzisiaj głupek mnie wrzucił do wody w fontannie na 1maja....no w sumie to byloby na tyle..:)
oka, posprzatane w chacie st:] u mnie w pokoju tez (hA)
francuski zrobiony (80przykladow ażżżż) czil jest;]

hm, kawałki... hnm:d plejlista nie zmiania sie od 4 dni
tede|z.sosnicka - jak zyc
Doda - dżaga (cos wspolnego...:)
Kelis - Protect my heart
O-zone - dragostea din tei (straszny miszcz:D)
Łona - do ciebie szłem (+i reeeszta z płyty, dobrej bez kitu)
O.s.t.r - Salsa (hehe)

to w sumie na tyle...spac ide...:) hm.. jutro 18stka kasi i marcina, w poniedziałek mojej naj. kamili:)
dorze jest:] no to jaaaaaaaał:]
ano... chujpizdaocet,njaki,bystrzok itd...:)
22:47 / 07.06.2004
link
od 2 dni rzygam i nie jest fajnie:/ po drugie to nic nie jem albo jem i rzygam i nie wiem co sie dzieje:/

napisze apdejta do tej notki kiedys:/
narazie to pojde spac..tylko to teraz pomaga:/
06:01 / 24.05.2004
link
ej było tak, ze wczoraj oblewalismy moje dzisiejsze imieniny najlepszą zubrowka:,0)
cała sytułejszon miala miejsce tuz obok mojego wypasionego monitora+wypasionych empeczy:D
po wypiciu szukalismy zabawki takiej jednej fajnej, ale nie było...costam...
radiobar, zyczenia+prezenty:] and slaaaaash:D;D
dobre kawałki + moj taniec synchroniczny z Matija pobił slesha i slash na parkiet juz nie wyszedł:D
ploteczki ploteczki przed pizzahut:D:D:D
strasznie fajnie, ale krotko. powrot do domu z poliglotami:D spotkanie muczaczos hiszpanos i les sukos policjos, bos my sos nieletnios mafijos pod pedetos:> rozmowy po fHrancuShu z najlepszym akcentem i w ogole to straszny slash z tego:]
potem z kolegą, ktory sie ode mnie bedzie uczył bauNsu jak teletubisie czekalismy 20 minut na tramwaja i okazało sie, ze na dzisiejsza wycieczke do śmierdzącej przesieki kolega jedzie tesh:D nawet tym samym pociagiem:,0) taaaki lol:D
strasznie fajnie byłooooo:,0) dzieNkhi:]

obudzilo mnie ladne słoneczko, przy ktorym moj nowy kolor wlosow ma jakies czerwone przebłyski:]
8:30 zbiorka na dworcu, a o 7 przyjezdza moj najbardziej psychiczny kolega z klasy i robimy kanapki:D fajnie:,0)
przez tydzien bedziemy sie lansowac w dresach bo wiosce i napieRRhac po fHrancusHu:,0)
oprocz tego dzisiaj znowu trzeba opic moje imieniny, bo ostatnio slysze jak 'wodka mowi kocham cie'
tylko sie modle zebym nie wrocila we wtorek za zle zachowanie czy cos tam, bo to nie byloby takie gÓd:D
jest tak, ze mozecie mi zyczyc DB zabawy a takze (:D,0)
mozecie mi skladac zyczenia z okazji moich wspaniałych imienin:,0)
ano...i mam czapke massa, ktora pachnie faranhajtem:,0)
najlepiej:,0)
jeszcze tylko mała wzmianka o tym ze matja jest krolem parkietu:,0):,0)
hm. to chyba wystarczy, we wtorek bede trzymac wszystko co sie da za Ciebie, zeby sie udało, zeby było dobrze i zebysmy mogli sie napic w piatek:,0):*
bawcie sie dobrze przez ten tydzien, ale i tak bedziecie za mna tesknic i łaczyc sie w bolu i rozpaczy, ze mnie nie ma:,0)
ajjjjjjjt:D koffam wshystkHie slasHe:D:D:D:D
Łona-nic dziwnego
kanye west- thru the wire
06:31 / 19.05.2004
link
tak strasznie potrzebny był ktos taki jak On :,0)
takie proste rzeczy nabierają ogromnego znaczenia.
cos co do tej pory mnie wkurzało staje sie obojetne.
nawet siedzenie na parapecie mojego okna z nim jest lepsze:,0) wszystko mija strasznie szybko, niech mi ktos chociaz raz pozwoli wykorzystac kazda chwile.
dziecinna sie zrobiłam ostatnio- sama to zauwazylam, ale mam powody:,0)
a smieszne jest to ze klade sie o dziwnych porach i o jeszcze dziwniejszych wstaje:]
no i cały czas patrze na telefon, sexi nieeee:D
Czasami moje idiotyczne szczescie mnie rozpieprza. Tak po prostu. Moje postanowienia pizgły jak szklanką o sciane. Rozsypały sie w drobne lsniace i zacieszające sie odłamki, teraz jest dobrze niech tak zostanie!!!

wejkap-05:49, co robie? posprzatałam kuchnie:,0)
pojde dzisiaj tylko na diagnoze z fizyki, moze chociaz cos sciagne od kogoś mądrego:D
a potem, bedzie mnie znowu opieprzac ze pale pod jego blokiem, jak czekam az zejdzie na dol:D smiesznie:,0)

Alicia Keys- If I ain't got You
19:46 / 18.05.2004
link
nie lubie sie przejmowac, ale chyba zaczne...
na sprawdzianie z trygonometrii nie napisałam prawie nic czyli bedzie 1 a z kartkowki z geometrii dostalam juz 1 (tak jak wiekszosc wspaniałej 2e,0)
odkryłam ze z powołania jestem kucharzem, zrobiłąm wczoraj dobrą pizze, ciasto drozdzowe jest zdecydowanie trudne! bokami mojej pizzy mozna byłoby zabijac, takie twarde:D ale w sumie smaczna była:]
zrobilam tez ciasto biszkoptowe, ktore nie wyrosło:D
ale dalej uwazam ze mam talent, zreszta nie tylko ja:D
BarberShop okazał sie strasznie głupim filmem
hm...nie chce mi sie pisac, chcialam pisac tu mądre rzeczy, jakos nie wychodzi, nie mam weny:D
ale podobno tak jest na wiosne jak sie jest zakochanym czy costam...:,0)
i dzis M. był i robilismy głupie rzeczy:]
znowu fajnie
farenheit znowu kreci...:,0)
uhm..mam syf w kuchni od wczoraj, mama wraca jutro- trzeba posprzatac:]
aa no i bede jezdzic ałutkiem w piatek lol:]
to czesc....
kisski dla eM:]
23:18 / 16.05.2004
link
dzisiaj moja mama dowiodła ze ma do mnie zaufanie:]
jestem z siebie dumna, jestem sama w domu, wyjechała- wraca w czwartek:,0) ciesze sie:,0)
a dzisiaj fajny wieczor był:]
robimismy ciasto w 5 osob:,0) takie z torebkie ale dobre wyszło, nazywa sie chyba piernik jakis tam:,0)
podobno jak jest mokry w srodku to zakalec..ale ja sie nie znam wiec mi smakował:] reszcie zreszta tez...:,0)
wczoraj bylismy w kinie:d
najpierw Troja, ktora obejrzał tylko Maciek:D potem van helsing (totalnie głupi,0), ogladalismy godzine i troche a potem tez nas wywalili, bezczelni w ogole:D
jutro robimy seansik jakis, chyba kill bill 1 :,0)
głupia notka, zero przekazu:]
trzeba nauczyc M. czytac:P

dr. alban-sing halelujah :D
10:39 / 15.05.2004
link
strasznie zle sie czuje i goraczke mam:/
wczoraj- metropolis, za duzo ludzi, beznadziejna muzyka... moze bym sie pobawila, ale nie mialam siły, bylam|jestem wykonczona, wyczerpana itp.
w sumie fajnie odnowic znajomosci z podstawowki..lol
potem chwila w 'drodze do mekki', w ktorej panuje zajebisty klimat, jest najlepiej. tam zrobie 18stke:,0)
chyba obie nie mialysmy siły, spacer, lawka, md... niekonczaca sie rozmowa, tego mi bylo trzeba-a nie takiej 'biby' (...,0)

*strasznie mnie denerwuje, jak komuś coś nie pasuje i zamiast powiedziec to drugiej osobie w twarz, odwraca sie i idzie 'rozmawiac' z jakas inna kolezanka... najsmieszniejsze jest to ze to wcale nie jest DOROSŁE ze strony pani, ktora za taką DorosłĄ sie uwaza...
(mnie to nie dotyczylo, ale kurcze, no to nie jest FAJNE?!,0)
*a moja 'przyjaciolka' robi mnie ostatnio w chuja, bardzo czesto jej nie wychodzi, nie wyszlo tez wczoraj:/ po co wkrecac, chyba mozna powiedziec prawde.
w sumie szkoda, ale coz-takie zycie... wyzsza woda...

wczoraj jak wrocilam do domu mialam goraczke 39.8
d-l-a-c-z-e-g-o???
serce mi strasznie waliło, mama chciala pogotowie wezwac, bo cisnienie mialam 220 / 180 ... plus wspaniały puls 120:] magicznie...
teraz juz przeszło, ale dalej cos nie tak..:/

juz chce niedziele, lubie sie nabijac:]
heh

Elvis Presley- Fever
01:14 / 13.05.2004
link
byłam dzisiaj z kolezanka na wycieczce po Wrocławiu:,0)
spotkalam paru znajomych, niektorych nie widzialam od wakacji, wrocilo kilka miłych wspomnien...:,0)
dziwne, mieszkam tu tyle lat a dzisiaj sie zgubiłam:D
a ludzie to maja pomysly na siebie, jedna pani dzisiaj, ktora nazwałam 'pelikan' ze wzgledu na jej upierzenie:D

wieczorem z panem M. byłam w kinie.
'Monster' z Charlize Theron i Christina Ricci, naprawde dobre.....
Wedlug mnie film ten jest o lekkim zabarwieniu patologicznym. Pierwsza godzina dostarcza wiele napiec jednak druga polowa filmu jest nieco przesadzona i ma sie wrazenie ze nakrecona dla potrzeb zabicia czasu. koniec malo zaskakujacy chociaz mozna sie wzruszyc. jedno co dobre to muzyka super. Niesamowite co mozna zrobic z miłosci i jaka milosc moze wyrzadzic krzywde. generalnie podobal mi sie idzie sie wciagnac a te sceny, przez dwie godziny nawet nie ruszylam mojej koli..:D strasznie polecam:,0)

spacer, troche w deszczu, przez 30 minut klocilam sie z nim chyba piec razy, nawet nie wiem o co...:>
miło w sumie mimo wszystko:,0) <:*>

trcohe roboty mnie teraz czeka, bo zapomnialam o referacie...
a mama sie o mnie martfi i chyba jedzie w niedziele na 3 dni:,0) chyba fajnie...
btw. nie lubie kiedy sie do mnie dzwoni co 5 sekund i przeszkadza (natretna kolezanko:/,0)

emade|ostr-niebo
13:51 / 12.05.2004
link
a na stronie głownej było napisane 'juwenalia, kto nie pije ten kanalia' smiech:D:d
wczoraj był madness i w koncu był paweł i kamila:,0)
wszystko byłoby dobrze gdyby nie to ze moja mama ma albo okres albo juz jej sie menopauza zaczela, bo do domu musialam wrocic o 22:00 :/
jak stałam na przystanku to przyczaiłam plakat no i :
indos bravos/natural dread killaz są w 'drodze do mekki' (narazie wszystko fajnie,0) dnia 15.05.04 (dalej fajnie,0)...teraz to naj-nie-fajne- cena: 18/25 pln
czyli chyba sobie znajde jakis inny sposob na spedzenie soboty:,0)

chyba sobie zaloze nowego, kolejnego juz nloga, o ktorym juz kurwa nikt nie bedzie wiedział... bo mnie to wkurwia...

i zrobilam sie strasznie nerwowa...

moja plejlista sie nie zmienia...

a no i jestem cipka i dzieciakiem z bloku:] lol

16:50 / 11.05.2004
link
mam straszna zwałe, nic mi sie nie chce, mdlosci mam i jakos nic mi sie nie chce (to nie ciaza,0)
wszyscy mowia, ze polski im zajebiscie poszedl:]
to chyba fajnie tez tak chce za rok...
bez kitu nic mi sie nie chce
a pan M. mnie wkurwia strasznie.. i dzisiejszym telefonem wkurwił mnie jeszcze bardziej:/
jest dzisiaj taki plan zeby isc do madnessu, chyba pojde...jakies regge party, costam
ladna pogoda, na lodach nawet byłam z tyryryryy..:,0)
mam sprzatac, mama z dupy znowu strzela ze nic nie robie...w sumie no nie chce mi sie
hm..co by tu wybrac grill z tym no tym czy madness:] :>

ide cos porobic....

tede-kochanie


17:15 / 10.05.2004
link
od 7:30 do 14:40 bylam w szkole ( na wszystkich lekcjach,0)
mam kurwa dość, egoistycznie- zajebiscie ze jutro te matury są:>
bede trzymac za Was kciuki, wargi itd itp... zeby egzamin dojrzalosci poszedł Wam jak najlepiej:,0)

jakis meeting?:> hm... ide sie powozic po harlemie:]

pezet|noon-retro

17:52 / 09.05.2004
link
.
kazdy dzien to podstep, kochanie
to nie takie proste, kochanie
to skomplikowane...kochanie
.

w galerii nie ma nic, powie mi ktos dlaczeMU?!
przepisuje 20 strone zeszytu z chemii, jeszcze tylko 18:d
hm.. dzisiaj nie wyjde juz nigdzie kurde nooo:<

...i lubie sie całowac:P:P:P

płyta tedego naprawde dobre ma niektore kawałki
tede-harlekin
tede-kochanie
22:26 / 08.05.2004
link
z Wami moge sie zawsze nudzic po miescie:,0)
nie chodzi o to ze nie umiecie sie wozic, tylko o to ze hu let dogsujecie tak jak ja:P
wiec wrocilam wlasnie z nudzenia sie i było ciekawe i nie-nudo do 21 a od 21 było nudno ale dobrze sie nudzilismy...lol:]

jest lans kurde...jaaał:,0)
luf ja:,0),0),0)

fasolki-fantazja

poprostu mincz, wyzsza woda, hamasehym :D
11:43 / 08.05.2004
link
na juwenaliach było najlepiej:,0)
sistars zagrały najlepiej:,0)
generalnie było najlepiej:D
oprocz tego ze wszyscy sie pogubilismy i dopiero na pudelsach bylismy wszyscy:,0)
smiech:D
od wczoraj wiem jak jest 'spierdalaj' po turecku
HAMASEHYM :D
tresciwie dzisiaj, wyzsza woda...tak w sumie:]

sistars-hot in here <-w ich wykonaniu wypas:]
00:33 / 07.05.2004
link
ostatnio cholerna przyjemnosc sprawia mi wjezdzanie komus na ambicje...
daje mi to ogromna satysfakcje i nie wazne czy to jest moja mama, ktora to strasznie denerwuje bo znam ja najlepiej i potrafie wjechac na te 'czule punkty'
czy tez kolezanka|kolega...
najlepsze jest to ze nie musze nawet przeklinac..
fajnie, szukasz tego słabego punktu i jechanie po kims sprawia przyjemnosc:D to jest lepsze niz lody malaga w kerfurze:P
mała rzecz a cieszy, w sumie najlepsze to nie jest i dobrze o mnie nie swiadczy, ale jak juz znajdziesz slaby punkt w osobie i do tego owa osoba nie potrafi sie bronic.. to jest to takie fajnie...
satysfakcja:,0)

sistars-sutra

jaram sie tym kawałkiem...hej:D
15:23 / 06.05.2004
link
ej znowu jest ładna pogoda, w taka pogoda najchetniej poszlabym na rower z M:]
oczywiscie mialam taki zamiar, gdyby nie to ze moja najkochansza mama odwiedzila moja cudowna szkołe!!!
nawet brak wychowawczyni nie wpłynal na nia bo poszla do dyrektowki...:/
( :/ <- ta minka przypomina mi reumatyzm ,0)
bylam bardzo zaskoczona kiedy zobaczylam moja mame z mina wlasnie reumatyczna.
Moje zaskoczenie nie bylo mniejsze od jej zaskoczenia tym ze mam 9 spoznien (j.polski,0) i 13 godzin nieusprawiedliwionych ( tylko 13, myslam ze bedzie wiecej hm.. pomylili sie?!,0)
wlasnie weszlam do domu, super-mamy nie było za to byla kartka :
' Masz zakaz wychodzenia z domu, posprzataj swoj pokoj i naucz sie chemii, sprawdze ' :/:/:/
jaki z tego wniosek?
nie pojde sobie na rower:/
ciekawe czy na juwenalia pojde:/
ej chce isc na juwenalia, chce zeby mi pospiewaly :D
wlasnie mysle co by zrobic, moze jakos ją 'udobruchac'
ale chyba sie nie da... kurwa kurwa kurwa!!!
.
moje nieobecnosci kurwa ja za to odpowiadam kurwa!!!
.
no zeby tak mi popsuc humor ze az musialam sobie ksiaza kupic i wypic z klasowymi alko:,0)
w sumie nie moge sie stresowac...
obiad zrobie joł

telepopmusic-smile
14:00 / 04.05.2004
link
była biba, moge powiedziec, ze dobrze było na tej bibie:,0)
potrzebowalam jej zeby odreagowac...nasuwa sie jeden wniosek: umiem sie bawic nawet bez..:P
troche mieszane uczucia co do jednej z kolezanek...
nie lubie... nie lubie jak ktos robi cos zle i wszyscy o tym wiedza ten ktos tez, ale reakcja jest zbyt pozno
czasem brak slow...wystarcza pojedyncze literki: ZENADA
w sumie to fajnie...wybilam sie z rytmu... szkoda

wczoraj spedzilam mile popoludnie :,0)
( :*** ,0)
kurde, mialo byc tak ze mialam tu sobie pisac i nikt mial nie wiedziec...teraz jest tak, ze nie moge pisac wszystkiego bo wiem ze czytacie:/ heh

mam problemy i chujowe zwyczaje...:,0)
zostały 2 miesiace dalej sie nie przejmuje:,0) smiech

matury sie zaczynaja, chyba zaczne wycinac wszystkie kasztany i przyniesie wam to szczescie?:>
akcja: wycinamy wszystkie kasztany w miescie:,0)
kurcze, powodzenia niektorym zycze juz jutro...:,0)

kolejna głupia notka...
nie ma puenty...przepraszam:/
gentelmen-dem gone
14:06 / 01.05.2004
link
jestesmy w unii. fajnie
w sumie to stalam sobie w rynku przez troche z moimi 'ziomami' i patrzylam na te brzydkie fajerwerki oraz na rodakow witajacych unie z wodka w ręku:,0)
nie ma jak prawdziwa polska rzeczywistosc..
'W tym kraju pijesz gdy sie cieszysz, piszesz gdy jestes smutny. Ludzie zmienili miłosc do zycia w miłosc do wódki'
orpcz tego dzien wczorajszy jest w sumie na plus, moj pokoj jest zulernia:D ( w dalszym ciagu zreszta,0)
dzisiaj wraca, bedzie za dwie godziny...
tylko, ze umowilam sie z bratem:D
chyba sie nie obrazi jak jej nie przywitam?:>
mam chyba kaca, nie mam nic do picia a strasznie chce sie pic..pozostaja te tabletki do rozpuszczania...
palcie hajs kurwa:D

pezet|noon-szosty zmysl
13:57 / 30.04.2004
link
jestem fajna i mam 1500pln:D
moze mnie ktos 'okradnie' i podbije, wyladuje w szpitalu, dostane odszkodowanie i podzielimy sie kasa?
od dzisiaj staram sie nie rozpieprzyc tego klasowego hajsu:,0)

fajna pogoda jest:]
mhm..:D 'chcialabym miec chlopaka albo chociaz rower'
kurwa, chce miec rower!!! ( nawet taki z propocji w kerfurze za 190pln,0)
jutro jakis gril ma byc podobno, doris zaprosila mnie dzisiaj jak bylam w szkole na 10min:D...
ale hm...nieee nie bardzo:P
a w niedziele dredsi i dab... no i jeszce jedna gÓd stuF biba:] hyh

ogoladam vive polska i widze wlasnie jak sie 71 wozi:D
wally-1000osob :,0)
yoł
08:58 / 30.04.2004
link
nareszcie sie wyspałam:D
od godziny 22 do 3 i potem od 4 do teraz:,0)
najlepiej:,0)
dzisiaj koncze to co zaczelam tydzien temu w sumie to nie chce ale to jest ustalone z gory (come back,0)
gupia ta notka, nie chcialam tutaj gUpot pisac...
zupka amino pomidorowa i chyba pojde grac w kulki:D
:]
20:56 / 28.04.2004
link
a dzisiaj fajnie, wiesz?
przyszedł do mnie dzisiaj moj najlepszy Brader:,0)
zrobilam spagetti - najlepsze
sluchalismy pezet|noon-muzyka powazna, w sumie nawet daje rade:,0)
a co było najlepszym hardkorem?
balkon, obczajka...wv polo:,0) kluczyki na stole:,0)
co robimy? YY jedziemy? umiesz jezdzic?no umiem!:D
zeby nie bylo przypalu (za duzego przypalu,0)
wsiadamy do 'fury' i jedziemy jakies 3 km do działek i spowrotem:] jaaał...
co to było w ogole miazga :D:D:D
fajny trip brada, wiesz?
szkoda ze tak krotko:,0) ale to sie powtorzy tym sejczentem:] hehe
aa...palimy jak prawdziwy gangsterzy:,0)
pozdrawiam mojego fajnego brata:,0):*

btw. strasznie dobrze jest kurde nooooo:,0),0)





21:58 / 27.04.2004
link
po cztero dniowym letargu alkoholowym i całkowitym wylaczeniu z zycia szkolnego nadszedł czas na bezsenne noce. dalej nie umiem sie oduczyc nawyku traktowania kawy jak tzw. dopierdalacza...
w niedziele czeka na mnie fajny koncert, czekam na natular dread killaz...
jutro przyjdzie ktos przychodzi do mnie na obiad, fajnie:,0)

usher-yeah
14:16 / 25.04.2004
link
'kocham ten stan tylko kawa papierosy i ja'

potrzebuje byc sama, nie chce zeby ktos do mnie mowil:,0)
.lubie cisze.

a na dworze taka pogoda ze nawet nie chce sie ruszac dupy z domu, mialam sie uczyc, ale po wczoraj jakos nie mam siły na nic...
tzn jem albo leze...no czasem patrze na telewizor i jeszcze gg na chwile.. :] ale jednak spanie jest naj:]
ide poleniuchowac..:]
nawet mi sie nie chce na niego czekac...pewnie i tak dzisiaj nie przyjdzie...
jemu wystarcza wczoraj, heh

eamon-fuck it



23:08 / 22.04.2004
link
jestem kretynka!
jutro koncert:,0)
w sobote pola marsowe i 18stka:,0)
oprocz tego wyjatkowo fajny facet w moim pokoju (sobota,0)
chociaz i tak jestem kretynka!
fajnie miec fajnych przyjaciol..dziekuje:***
ludacris-stand up
09:22 / 22.04.2004
link
od poniedzialku do srody spałam równe 5 godzin, powodem tego były LICZNE sprawdziany :[
musiałam odespac:,0)
i dzisiaj to pojde tylko na jedna lekcje...:,0)
pieprze...
kochanie wracaw piatek w nocy..czyli chce soboty!
14:03 / 21.04.2004
link
nie no poprostu tylko ja potrafie TAK zjebac...
jedno zrobie dobrze to juz nastepne 1000 rzeczy sie wali!!!!
boli mnie wszystko! dokladnie wszystko! nawet zeby mnie bolą! robie sobie przerwe!!! i ta przerwa nie bedzie krotka....
dzisiaj sie dowiedzialam ze bede miala bilet na ofx:,0)
całkiem fajna opcja...:P
szkoda tylko ze moje bejbe pojechalo do szklarskiej:(
no i oprocz tego dostalam BANIE z aktywnosci na polskim.. kurwa no:[
'..to jakis banał lat przybywa a serce coraz glupsze, moj rozum krzyczy 'wez sie w karby' lecz serce głuche gdy sie uprze...'
ide spac..kurwa dawno sie spałam...
chyba naduzywam 'kurwa' eh:/

05:06 / 21.04.2004
link
czy ja sie przypadkiem uzaleznilam?
to pytanie chodzi mi po glowie od tygodnia...
'no tylko dzisiaj, jutro juz nie'
'musze sie pouczyc'
'pieprzony sprawdzian, ostatni raz'
nie, dziekuje...
przeciez mam za silny charakter!
przeciez potrafie sobie odmowic, a dlugo nad tym pracowalam...
i tak siedze nad tym zeszytem od 23:15 teraz jest 5:06 zrobilam całą mase sciag...ale czy sie nauczylam?
przeciez moglam zrobic to SAMA
eh.
traktuje kawe jako dopierdalacz
21:34 / 18.04.2004
link
z zalozenia ten nlog byl dla mnie i tylko dla mnie... chce zeby tak zostalo:]
tylko, ze mialam pisac taki 'niby pamietnik', o tym co robie, co mnie boli, co mnie cieszy, co mnie wkurwia...
a wyszlo tak ze nie mam czasu nawet tu wchodzic...
hm...zmienie to:D

juz chyba 5 poszlo...ciesze sie...chce zeby bylo 10:]
od poniedzialku bedziemy chodzic z petsi na siłke:]

a od jakiegos czasu leje na wszystko i wszystkich...
przez 'to' zrobilam sie jeszcze wieksza egoistka niz bylam... w sumie to zle, ale jakos mnie to nie rusza...

chce jechac do Baumberga na ten niemiecki, trzeba przeciez nauczyc sie dobrze wymiatac.. bo to co jest teraz to dobre nie st..:>

poucze sie?:]
'Numer Raz/Sistars-ja i ty'
09:20 / 12.04.2004
link
a co zrobila mama?
o 7 rano weszla do pokoju polała mnie zimna woda i powiedziala ze bede miala szczescie...
gdyby szczescie pochodzilo od zimnej wody, to codziennie bylabym mokra? ekhm...
60sekund to zdecydowanie dobry film, taki ktory jak sie oglada 7 raz nie jest nudny:D
dzisiaj koncert Afury, moze sie uda tam pojsc...:,0)
16:05 / 11.04.2004
link
jest śliczna pogoda....:,0)
juz nie moge sie doczekac 17 kiedy przyjdziesz i znowu nie bede mogla oderwac od ciebie wzroku...
strasznie mnie kreca te brazowe oczka...:,0) lubie tą smiałosc, czuje twoj oddech na ciele...:,0)
juz mi lepiej, depresja przestaje sie poglebiac (???,0)
pojdziemy na spacer?
11:05 / 11.04.2004
link
chcialabym sie z kims zamienic rolami...
zawsze wydaje mi sie ze mam wiecej problemow niz inni, chociaz wczoraj ktos probowal mi uswiadomic ze wcale tak nie jest (?!,0)
'teraz masz 18lat i sama robisz sobie problemy to co bedzie jak bedziesz miala 30?'
autobiograficznie : 'thomilla-freaky girl'
01:38 / 11.04.2004
link
nienawidze swiat...
pale wtedy za duzo papierosow
szybko sie denerwuje, szybciej niz zwykle...
patrzenie na zegarek dobija mnie jeszcze bardziej
nie jem, nie moge sie skupic, sprzatam...co jest ?!?!
01:30 / 11.04.2004
link
chce cos zmienic...
zrobic cos dla siebie...
moze sie uda..