10:22 / 27.07.2005 link komentarz (13) | ...qurde...
Kontrasty.
Jadę sobie dziś do pracy i widzę małego chłopca z mamą. Czekają na zielone światło na przejściu dla pieszych. Światło się zmienia a oni przechodzą przed maską mojego samochodu. Chłopczyk podskakujący, uśmiechnięty, radosny. Mama z marsowym obliczem. Pełna powaga.
Czy ta młoda kobieta jeszcze pamięta jak fajnie było być dzieckiem? Czy pamięta ten okres beztroski, gdy wszystko było podane na tacy a świat należał do niej?
Kiedyś ten radosny mały chłopiec zacznie podobnie jak jego mama poważnie widzieć świat. Nie pogłaszcze spotkanego na ulicy bezpańskiego psa. Nie zagapi się, podpatrując kąpiące się w kałuży wróble. Nie odwzajemni uśmiechu przechodzącej obok staruszki. Płynące rynsztokiem puste pudełko po zapałkach przestanie być dla niego statkiem. Nie...
Życzę mu, żeby to przyszło jak najpóźniej...
...end of message...
Wasz ZAKALEC
|