10:43 / 31.07.2005 link | wczoraj. wczoraj bylo fajnie. mialam straszna ochote (zreszta nie tylko ja:d) sie upic:) totez dozylismy do tego. wczoraj zakonczylam moj miesieczny odwyk weedowy, strasznie dobrze...:)
burza.myslalam ze zdarze, boje sie burzy. juz bylam na legionow, czyli 10minut od domu i oczywiscie wlasnie wtedy musial sie zaczac najwiekszy rozpierdol. wrobilam do domu w stanie cieklym.
ale przez okno pioruny wygladaly ciekawie...
moje sloneczko z toronto do mnie zadzwonilo wlasnie:)
milo:*
hm. dzisiaj moze by cos...
btw. nienawidze niedomowien, kurwa!
|
|