ciezki dzien. wczoraj picie do rana, 2h spania plus 10h pracy podwale welcome to. wniosek: jestem rozjebana zmeczeniem. 2kc to scheisse, chyba ze faktycznie trzeba polknac tabletki i popic wodka, a nie brac po fakcie.
boli mnie glowa, brzuch, alles. spie, leze, gupoty gadam.bleh