10:33 / 17.08.2005 link komentarz (4) | Himilsbach wobec „lepszego towarzystwa” lubił rżnąć głupola i chamidło: jakaś damula wypytywała go wścibsko o gusta teatralne.
– No więc nigdy nie uczęszczałem do budynków teatralnych.
– Dlaczego przedkłada pan teatr telewizyjny nad instytucjonalny?
– No więc – jeśli mam być szczery – to przed telewizorem mogę siedzieć w slipach.
– A czy wyżej pan stawia swoją twórczość literacką, czy kamieniarską?
– Kamieniarską.
– Czy mógłby pan wytłumaczyć naszym czytelnikom – dlaczego?
– Myślę, że dlatego, że moim dziełem granitowym nikt sobie dupy nie podetrze...
Pan Janek, to był gościu...
|