20:36 / 18.08.2005 link komentarz (16) | Zamykanie rozdziału
Poobijani, mądrzejsi o kilka lat trudnych doświadczeń, doczołgali się właśnie do tego momentu. Sprawdzeni przyjaciele. Gorzki sukces oblali miętówką. Podpisali protokół zakąszając delicją.
M, J i B najwcześniej postanowili poświęcić się swoim sprawom. O reszcie w ogóle nie warto wspominać. Poobijani, mądrzejsi o kilka lat… Wszyscy borykają się z biurokracją i uczą angielskiego. Może kiedyś będą musieli wyjechać? „A” jak zawsze niezdecydowana długo czekała na decyzję „Mi”. Mi odmieniona, znów ma rację. Na placu boju został tylko Lee i jego samizdat.
No cóż chyba wypada zgasić światło. Jednak dziś nie miał jeszcze na to odwagi.
|